gocu pisze:malvina-pe.pl pisze:
zrobiła mi dzień
Za pierwszym razem ten tekst był zabawny, ale potem zaczęto go już chyba używać na serio :/
Heh, widzę że nie tylko ja mam uczulenie na postępujące zachwaszczenie polszczyzny...
Anyway...
Żeby nie było, że tylko marudzę, sympatyczna przygoda (bez dialogów, ale co tam) z niedzielnego wybiegania:
Truchtałem sobie spokojnie (+32 stopnie w cieniu i rozszalałe słońce nie sprzyjały szybszemu bieganiu). W pewnym momencie dobiegłem do miejsca, w którym mężczyzna (ojciec zapewne) stał z dzieckiem - na oko dwu-, trzyletnim - i poprawiał coś tam w dziecięcym rowerku. Jak byłem kilka metrów od nich, maluch wyciagnął w moim kierunku rękę. Mijając go delikatnie "przybiłem piatkę" i poleciałem dalej. Kątem oka zdążyłem jeszcze zauważyć, że dzieciak z miejsca się rozpromienił, tato też.
Ot, jak jednym małym gestem można poprawić humor trzem osobom, jako że i niżej podpisanemu uśmiech sam z siebie wypełzł na oblicze
Mrt