Raport zdrowotny:
No i pozbyłem się w końcu problemu z zębem. Trzy wizyty na to łącznie poszło. Powiem jedynie, że jestem przerażony tym, co miałem w szczęce. Jedno wielkie siedlisko bakterii. Nie mam pojęcia czemu mnie to nigdy nie bolało. Teraz pora skoncentrować się na nodze. Jestem przekonany, że winowajcą jest prawy pośladkowy wielki, gdyż owy problem przekłada się na mniejszą możliwość wyprostowywania nogi w kolanie i dość częste, natrętne skurcze w łydce i to mimo solidnej dawki rozciągania, a to właśnie prawy pośladkowy ciągnie się od pośladka (jak sama nazwa wskazuje), przez kolano i na łydce kończąc. Czuję się też po prostu mniej pewnie na prawej nodze. Ma to też przełożenie na moją technikę biegu. Prawa noga (ta z defektem) porusza się bardziej do środka niż lewa, przez to też często ocieram prawym butem o lewą łydkę podczas biegu. Ciekaw jestem co jest tego praprzyczyną. Pewnie jakaś wada postawy. Dobry fizjoterapeuta powinien mnie "ustawić". Gdybym nie biegał, to w ogóle nie czułbym potrzeby interweniowania, ale przez dużą ilość biegania to wszystko się pogłębia i człowiek nawet nie może się spokojnie schylić, bo coś nagle go zaczyna ciągnąć. Akurat udało mi się znaleźć dodatkowe zajęcie zarobkowe na lato i na początku sierpnia uderzam do fizjo. Do tego czasu zdążę ogarnąć rynek. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że problem z nogą nie jest na tyle głęboki, że wciąż mogę normalnie trenować.
Skoro ja już teraz mam tego typu problemy, to boję się myśleć jakie naleciałości mają osoby po 20 latach siedzenia za biurkiem
![ehh :lalala:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Trening - koniec tygodnia regeneracyjnego:
No więc jestem już po tygodniu regeneracyjnym. Miałem przez ten tydzień 3 delikatne rozbiegania i odrobinkę przebieżek. O ile przez te pierwsze pół sezonu miałem cały czas poczucie bycia prowadzonym w sposób bardzo asekuracyjny, to teraz się to zmieni. Dochodzi 6sty dzień biegowy w tygodniu, a sam trening staje się dużo bardziej intensywny. Pojawiły się nawet tempo runy, jest też dużo pracy interwałowej. Będę musiał się w to wkręcić, bo zdążyłem się chyba trochę rozleniwić przez te 5 dni biegowych w tygodniu
![:sss:](./images/smilies/sss.gif)
Amatorzy, dbajcie o zdrowie!
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Ahoj!