Niehigieniczne jeśli spodenki - czy to kolarskie czy biegowe - nie wędrują do prania z regularnością i częstością zwykłej bielizny - no, może po pomnożeniu przez WMA (Współczynnik Męskiej Abnegacji). A jest normalne, że pod takie spodenki zakłada się albo specjalną bieliznę kolarską (szwy strategicznie w odpowiednich miejscach żeby nie tarło itd.) albo nic zgoła. I dementuję, że nic nie widać, bo widziałem raz lanserskiego pana z lekką tuszą, który miał markowe spodenki rozwiązane dizajnersko tak, że po bokach były czarne a przez środek jasnożółte. I ten środek całkiem dobry prześwit dawał bo pan był dość opięty... choć oczywiście wszyta wyściółka litościwie zasłoniła te naprawdę kluczowe fragmentyMa_tika pisze:mój mąż zakłada szorty kolarskie na goły tyłek i dziwi się, że ja muszę miec majtki pod spodem. wprawdzie tu akurat nie ma ryzyka, że coś bedzie ci widać czy powiewać, ale bez przesady, toż to strasznie niehigieniczne.
No dobra, basta