LadyE - komentarze.
Moderator: infernal
- Sylw3g
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 3668
 - Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
 - Życiówka na 10k: 35:56
 - Życiówka w maratonie: 2:57:46
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Lejdi, dawaj jutro na rower ;p Jakieś takie 60-70km by mi stykło. Proponowałem jakiś czas temu ioannahh, ale ona jeździ o jakichś chory godzinach  
            
			
									
									
						- kachita
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 6639
 - Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Wrocław
 
O, to już jutro te zawody? No to powodzenia! 
 Na szczęście się lekko ochłodziło, więc pogoda jest po Twojej stronie 
            
			
									
									[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
						[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- 
				panucci10
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 4809
 - Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
 - Życiówka na 10k: 00:40:08
 - Życiówka w maratonie: 03:15:19
 - Lokalizacja: Niepołomice
 - Kontakt:
 
Powodzenia i 3mam kciuki!
            
			
									
									Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
						Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- ioannahh
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1309
 - Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
 - Życiówka na 10k: 39:46
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: sopot
 - Kontakt:
 
sam jesteś chora godzinaSylw3g pisze:Lejdi, dawaj jutro na rower ;p Jakieś takie 60-70km by mi stykło. Proponowałem jakiś czas temu ioannahh, ale ona jeździ o jakichś chory godzinach
- 
				Wariatkm
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 883
 - Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
 - Życiówka na 10k: 40:46
 - Życiówka w maratonie: 3:10:02
 
LadyE awansowała z 199 na 173 pozycję, już 18 km pokonała czyli jest dobrze 
 .
Nie wiadomo jak daleko było od linii startu w chwili strzału startera, ale tempo jest lepsze między 8 a 18 km niż, między startem a 8 km
 .
Na 27 km już na 139 miejsce, tempo ledwo trochę spadło i jest pierwsza w swojej kategorii wiekowej
 Brawo.
6h pęknie : )
            
			
									
									
						Nie wiadomo jak daleko było od linii startu w chwili strzału startera, ale tempo jest lepsze między 8 a 18 km niż, między startem a 8 km
Na 27 km już na 139 miejsce, tempo ledwo trochę spadło i jest pierwsza w swojej kategorii wiekowej
6h pęknie : )
- zoltar7
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 5288
 - Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
 - Życiówka na 10k: żenująca
 - Życiówka w maratonie: brak
 
Oj nie dobrze, coś jej za długo nie ma na finiszu...  
  
Już powinna skończyć
Na 27km miała czas tylko o 3 s. gorszy od GazEli (z innego forum), która ostatecznie zajęła 4 miejsce wśród kobiet (dodam do tego, że GazEla ma ponad 15 min. gorszą życiówkę w maratonie ulicznym niż Lady i też był to jej debiut w MGS i w ogóle w tego typu górskim biegu).
Edit: O jest
 czas: 6:56:45
Jakby co to nie ja pisałem tylko... Wujek Edek...
            
			
									
									Już powinna skończyć
Na 27km miała czas tylko o 3 s. gorszy od GazEli (z innego forum), która ostatecznie zajęła 4 miejsce wśród kobiet (dodam do tego, że GazEla ma ponad 15 min. gorszą życiówkę w maratonie ulicznym niż Lady i też był to jej debiut w MGS i w ogóle w tego typu górskim biegu).
Edit: O jest
Jakby co to nie ja pisałem tylko... Wujek Edek...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
						Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Sylw3g
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 3668
 - Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
 - Życiówka na 10k: 35:56
 - Życiówka w maratonie: 2:57:46
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Mam wrażenie, że jednak musiało się coś stać na ostatnich 4km (Edit: Och, czyli trasa miała 46km ;P). Ale to i tak za duża dysproporcja.
Lady:
8KM: 00:59:17 / 200 18KM: 02:11:10 / 174 27KM:03:22:23 / 140 38KM:05:13:45 / 172 META:06:56:45
Kobieta bezpośrednio przed Lady:
8KM: 01:03:42 / 276 18KM:02:29:36 / 342 27KM:03:57:03 / 341 38KM:05:55:15 / 342 META:06:52:55
To jest przecież przepaść.
Ale mimo wszystko graty
 
To pewnie te widoki Cię zatrzymały
            
			
													Lady:
8KM: 00:59:17 / 200 18KM: 02:11:10 / 174 27KM:03:22:23 / 140 38KM:05:13:45 / 172 META:06:56:45
Kobieta bezpośrednio przed Lady:
8KM: 01:03:42 / 276 18KM:02:29:36 / 342 27KM:03:57:03 / 341 38KM:05:55:15 / 342 META:06:52:55
To jest przecież przepaść.
Ale mimo wszystko graty
To pewnie te widoki Cię zatrzymały
					Ostatnio zmieniony 06 lip 2013, 17:26 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
									
						- 
				Wariatkm
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 883
 - Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
 - Życiówka na 10k: 40:46
 - Życiówka w maratonie: 3:10:02
 
Sporo kobiet zmieściło się w tych 9 minutach, chyba ze 4, widać nie tylko LadyE dopadł kryzys, ale i tak wyszlo super z samej jazdy na rowerze 
 zabrakło ledwo kilka km i już nie maratonka a ultramaratonka ... Brawo .
Ten ostatni podbieg na 37km chyba zabił większość ludzi, ale i tak dobrze wyszło
Sylw3g Ty się tak nie ciesz, bo w końcu z Tobą LadyE jeździła zamiast biegać
  Jak wróci do biegania to będzie groźna , bo skoro na rowerze tyle wytrenowała to ma duży potencjał ... 
            
			
									
									
						Ten ostatni podbieg na 37km chyba zabił większość ludzi, ale i tak dobrze wyszło
Sylw3g Ty się tak nie ciesz, bo w końcu z Tobą LadyE jeździła zamiast biegać
- Sylw3g
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 3668
 - Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
 - Życiówka na 10k: 35:56
 - Życiówka w maratonie: 2:57:46
 - Lokalizacja: Warszawa
 
nie jeździła ;p
            
			
									
									
						- 
				czarekb
 - Wyga

 - Posty: 70
 - Rejestracja: 31 sie 2010, 17:28
 - Życiówka na 10k: 41:37
 - Życiówka w maratonie: 3:25
 
Widac koncowka byla ciezka - nie wiem jaka byla temperatura (patrzac z poziomu Warszawy to mogl byc horror) ale wystarczy popatrzec na profil trasy i fakt iz kazdy kilometr po 30 km trasy licze podwojnie to dla mnie SZACUN 
 :uuusmiech:  :uuusmiech:
            
			
									
									
						- 
				LadyE
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 3884
 - Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
 
niestety ale polozylam ten bieg nim sie jeszcze zaczal :/ wszystko poszlo nie tak. zawalilam z zywieniem, w ogole na miejscu wyladowalam bez gotowki a jedyny pozadny posilek jaki zaliczylam w przeciagu ostatnich trzech dni nie liczac pasta party to byla jajecznica przed startem ktora postawili mi znajomi 
 wstyd mi o tym pisac wiec nie pytajcie o szczegoly ... mowiac ogolnie zastrajkowal mi zoladek. cierpialam okrutnie od pasterki juz wlasciwie tylko szlam. nie wykluczam tez zatrucia :/ choc chyba trudno sie zatruc kiedy jadlo sie tak nie wiele ...
postaram sie w niedlugim czasie skrobnac wiecej
            
			
									
									
						postaram sie w niedlugim czasie skrobnac wiecej



