Witam wszystkich
Mam za sobą pierwsze 2 wyjścia na marszotruchtania ...
pierwszy dzień to był piątek 20 minut, w tym raz marsz raz truchtanie
wczoraj 2 dzień , 20 minut truchtania w tym raz marsz
Zastanawiałam się czy nie zrobić tak ze wiecej maszerować by dłużej truchtać czy samo z siebie się to przedłuży i nie zwracać na to uwagi (juz pytałam w innym wątku )? Oczywiście w piątek miałam dodatkowe cwiczenia z rana wiec możliwe że wczoraj mi się biegło lepiej bo nie byłam czymś dodatkowym wymęczona. No i dziś tylko cwiczenia robię jutro truchtanie będę na przemiennie jednak walczyc ze sobą
Początek przygodny z bieganiem Marty
Moderator: beata
- zapa
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 29 sie 2012, 19:53
- Życiówka na 10k: 46:00
- Życiówka w maratonie: 03:48:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zapraszam: http://www.biegamblog.pl - wyjątkowy blog o bieganiu - testy, recenzje, porady, relacje,
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tylko nie zapomnij o biegowym staniku - niestety 3/4 dziewczyn, które spotykam biegając ma biust swobodnie dyndający na wszystkie strony, a szkody, które się przez to pojawią zlikwidować można tylko operacyjnie. To naprawdę ważna sprawa!
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 03 kwie 2013, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Odświeżę trochę temat.
Jak masz tak jak ja że nie umiesz biegać według planów (chociażby ze względu na brak zegarka na rękę lub niechęć żeby non stop kontrolować czas ) to truchtaj do momentu kiedy jesteś w stanie utrzymać tempo konwersacyjne (spokojnie rozmawiać). Jak nie będziesz dawać rady spokojnie mówić to wtedy marsz. Bez spinania się. Mi pomaga A co do czasu treningu to sama poznasz na ile czasu możesz wyjść
Pozdrawiam
Jak masz tak jak ja że nie umiesz biegać według planów (chociażby ze względu na brak zegarka na rękę lub niechęć żeby non stop kontrolować czas ) to truchtaj do momentu kiedy jesteś w stanie utrzymać tempo konwersacyjne (spokojnie rozmawiać). Jak nie będziesz dawać rady spokojnie mówić to wtedy marsz. Bez spinania się. Mi pomaga A co do czasu treningu to sama poznasz na ile czasu możesz wyjść
Pozdrawiam
http://paulina-biega.blogspot.com/ <- Mój blog. Kończę z lenistwem kanapowym Zapraszam do kibicowania
http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych
http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych