Witajcie. Od paru dni poczytuję bieganie.pl oraz forum. Mam na imię Dominik, mieszkam we Włocławku (mam nadzieję, że od października w Poznaniu- jako student), rocznik 93'. Dwa lata temu stwierdzono u mnie nadciśnienie tętnicze I stopnia, pierwotne. Otóż ten typ nadciśnienia charakteryzuje się, że mam średnio ~160/80 ciśnienie i żaden organ (jak serce) nie jest za to odpowiedzialny, po prostu, uciski w mózgu. Najprawdopodobniej będę się z tym zmagać resztę życia. Mój cel? Olać to i doprowadzić do cudu, spadku nadciśnienia. Mieć kondycję, zrzucić parę kilo. Iść na treningi sztuk walki. Udowodnić sobie, że nadciśnienie ze mną nie wygra. Co jakiś czas gram w kosza, jednakże ostatnio mniej. Szybkie biegi i ćwiczenia siłowe często doprowadzają mnie do mroczków przed oczami, pękaniem czaszki. Ah te stany wylewne/zawałowe
Wzrost: 177cm
Waga: 75 kg (na mojej wadze, na innych 77, opieram się na swojej żeby później zobaczyć ile zrzuciłem)
Pas: 92 cm
Klatka: 96 cm
Biceps: L 32 cm, P 33 cm
Uda 58 cm
Łydki 37.5 cm
Rady, krytyka bardzo potrzebne

Pozdrawiam.