Może to siostra bliźniaczka mojej i we dwie się tak uwzięły?mar_jas pisze:moim życiem rządzi lodówka![]()
![]()



Moderator: infernal
w tym temacie oddychania to chyba jestem ewenement na skale światową....poprawiam nawigację i pracuję nad pływaniem na wprost, choć to akurat bardzo trudne oddychając na jedną stronę....
Ale to za każdym razem patrzysz? to ja nie....tak co 10 machniec zaglądam gdzie jestem..przeważnie się okazuje ze już bokiem do kursu płynępanucci10 pisze:w tym temacie oddychania to chyba jestem ewenement na skale światową....poprawiam nawigację i pracuję nad pływaniem na wprost, choć to akurat bardzo trudne oddychając na jedną stronę....! a to dlatego że jak płyne kraulem to uwaga! oddycham na 2,5
no tak sie nauczyłem i ni chu chu nie umiem inaczej! czyli na 2 wypuszczam powietrze i przekręcam głowe nad wodą i łapie powietrze z drugiej strony
ale przynajmniej co 2,5 raza kontroluje nawigacje
![]()
Powiem szcze ze nie wiem...plan był taki ze dzisiaj rozjeżdżenie na rowerze, w środę jeszcze tempówka na stadionie w tempie połmaratony 4 x 3 km i w czwartek bieg spokojny z przebiezkami....ale po marnym wyniku w Pszczynie chyba odpuszczę już ta tempówkę bo cudów nie zdziałam.... ale zostanie napewno bieganie we wtorek i czwartek...Tobie proponuja to samo...ostatnie rozbieganie przed startem w czwartek...maks 8km z luźnymi przebiezkami po 20s..... i piątek sobota regeneracja i ładowanie węglamiBoberek_21 pisze:U mnie wszędzie tkanka tłuszczowa się gubi a oponka jak była tak jest :/
Mar_Jas - jakie plany na najbliższe 5 dni przed połówką?
Temperatury, jak się dobrze przygotujesz nie są straszne....mclakiewicz pisze:Około 17 jest najwyższa temperatura w czasie doby, a Ty robisz takie wyniki na treningach w tych godzinach. Co to będzie gdy temp. wróci do normalności![]()
A z oponką chyba większośc ma problem. Moja już mocno się zmniejszyła ale wciąż sie trzyma. Ciekawe, że sadło mam tylko w tym miejscu?
praktycznie za każdym razem bo jak głowe przechylam do nabrania powietrza to siłą rzeczy oczy muszą coś zobaczyć co sie dzieje przed nimimar_jas pisze:Ale to za każdym razem patrzysz? to ja nie....tak co 10 machniec zaglądam gdzie jestem..przeważnie się okazuje ze już bokiem do kursu płynę
A może warto pomyśleć nad powiększeniem teamu i zasponsorowaniu jakichś koszulek "klubowych".i to był najcudowniejszy prezent jaki dostałem na Dzień Ojca
Masz rację...miałem być po 36 minutach na 9km a potem luźno z córą...ale nie chciało mi sięSylw3g pisze: Nie gratuluję, bo sobie jaja robiłeś
Jeśli będzie ciepło albo duszno to odpuszczę atak na 1:30..nie zależy mi..poza tym nie moge się skatować bo zaraz po biegu muszę do Warszawy dojechać....a poza tym jestem realistą...ja nie jestem w stanie przebiec dychy po 4:15 to gdzie tam mi do 21km....pętla ma 7km, ostatnie 1,5km dosyć mocno pod górkę, reszta albo lekko z górki albo płasko..ale w zeszłym roku ta górka co okrążenie robiła się większa i większaKrzychu M pisze:Miałeś ostry trening w Pszczynie przed połówką,ja dziś delikatne pobudzenie i potem już krótkie rozbiegania z przebieżkami.
Trzeba się z tym Rybnikiem rozprawić i 1:30 złamać.Z tego co się orientuje są 3 równe pętle,czyli każda
powinna być +- 30 minut.Będziemy sporo wcześniej to na pewno się spotkamy przed startem.
Jakaś taktyka czy idziemy na "żywioł"?
a tam zaraz realistą! bądź hardkoremmar_jas pisze:....a poza tym jestem realistą...ja nie jestem w stanie przebiec dychy po 4:15 to gdzie tam mi do 21km....
w terenie to czasem masz zwichrowane wskazania GPS, zwłaszcza jak są drzewa liściaste; biegniesz szybko a i tak na ekranie mułowate tempo; ja już przestałam się dziwićzastanawiam mnie to, bo biegając z telefonem w terenie żeby osiągnać 4:15/km trzeba mocno zapier*alać...a na stadionie to bieg w II zakresie, tak sielankowo![]()
Nie no...chwilowe to nie patrzę nawet...ale on mi mocno tempa kilometrów przekłamuje....w sumie w nosie to mam, zegarka na razie nie kupię i tak, więc trzeba po prostu biegać...a ze po połówce już własciwie tylko będa przygotownia do Chudego to mnie to rybka...będzie tylko długo i wolno....no może raz w tygodniu będzie szybko, ale to na stadionie a tam nie potrzebuję gpsurubin pisze:powalczysz, powalczysz![]()
powodzenia na jutro !!w terenie to czasem masz zwichrowane wskazania GPS, zwłaszcza jak są drzewa liściaste; biegniesz szybko a i tak na ekranie mułowate tempo; ja już przestałam się dziwićzastanawiam mnie to, bo biegając z telefonem w terenie żeby osiągnać 4:15/km trzeba mocno zapier*alać...a na stadionie to bieg w II zakresie, tak sielankowo![]()