Angua - komentarze

[cichy70]

baby są twarde
ja bym pewnie wymiękł.
gratulacje !!
ps
męczyłaś się bo pewnie piwa przed zawodami nie wypiłaś, znaczy ze trzech najlepiej

[rubin]

Cichy, niemożliwe, bardziej się już nie da nie dasz rady

[zu.zu]

Akurat też biegałam w niedzielę (trening, nie zawody), i choć miałam niemal całą trasę w cieniu, w lesie to i tak o mało tam nie zdechłam, dosłownie ledwo powłóczyłam nogami i potykałam się na prostej drodze. Pogoda była zabójcza do biegania w niedzielę. Podziwiam Cię za mocne tempo i wytrwałość!

A czas, który zrobiłaś - dla mnie super. Pobiłaś moją życiówkę, którą zrobiłam w optymalnych warunkach, a nie tak jak Ty - jak ten skwarek na patelni - także ode mnie szczere gratulacje!

[Aniad1312]

Bardzo ładny wynik w bardzo niefajne upały

[kachita]

Gratki za bieg w trudnych warunkach, łączę się w bólu Szybkie dychy to można biegać wczesną wiosną lub późną jesienią, a nie w upały...

[Provitamina]

Twardy charakterek Gratuluje Ci Moniko W takich warunkach każdy by sie rozpłynął w upale i dostał palpitacji serca, za nim dobiegł by do mety. A Ty dałaś rade. I wynik nie jest wcale taki zły! Medal bardzo ładny Warto było ukończyć bieg, by dostać taka pamiątkę. I te dwie kiełbaski....
Kross może być mniejszą męczarnią o ile nie będzie parno i duszno...

[danio25]

Whoa, masakra ;d gratulacje, dość dobry wynik jak na takie warunki pogodowe. Póki co sobie nie wyobrażam tak biec z 10km hehe.. ;d męczarnia

[Angua]

Dziękuje wam za ciepłe słowa,a już nie czuję się jak ostatnia koza
Ja jestem z grudnia, więc chyba wolę zimno

miałaś bardzo trudne warunki, źle znosisz upały a na takie akurat trafiłaś, więc się ani nie dziw ani tym bardziej nie "dołuj" ; ja dziś przede wszystkim podziwiam Twoją bardzo silną psychikę - mimo tak trudnego dla Ciebie biegu - wytrwałaś, przełamałaś się i wygrałaś sama z sobą!! to jest najważniejsze, bo ciało - zawsze można wytrenować jeszcze bardziej, wystarczy tylko trochę czasu, albo po postu lepszego dnia

Mogę się pocieszać, że jak zdychając i wołając o pomstę do nieba wykręciłam godzinę, to jak się wyśpię, najem i nastawię właściwie, to polecę jak pershing

Cichy, Ty tak nie kokietuj

Dziś idę potruchtać, może podbiegi zrobię, się zobaczy, co pogoda zaoferuje.

[rubin]

Ot co! Monia
a dzisiaj wyjdź, tylko wieczorkiem, jak już chłodniej będzie

[acer]

Monika świetny wynik! Gratki!

Warunki jakie były to wszyscy wiedzą, lubię upał ale .... pod parasolem z piwem w ręku
ja w maju zawdy na 21k też biegałem w upale...masakra jakaś, dzień przed i po zawodach było chłodno ale qrw.. w niedziel jak na złość upał!

Do tego dochodzi jak piszesz brak odpoczynku (o ludziach wstających o 11 mi nie wspominaj ) ...ostatnio nawet jedziemy z kolegą autem po lesie, gadu-gadu i nagle ..... komar, śpię, to był moment!....na szczęście on prowadził

ps. medal fajny!

[strasb]

W taki upał nawet żwawe treningowe tempo to osiągnięcie, brawo!

[Kanas78]

Piękny medal
W taki upał to upał rządzi i nie ma co się kłócić z ciałem, ono wie lepiej.
A perfekcyjną panią domu być nie musisz-która z nas jest? Albo bieganie, albo sprzątanie.
A tak wgl to perfekcyjna jak się okazało też taka perfekcyjna nie jest

[Angua]

Na razie widzę u mnie cisza, ale gdyby ktoś się martwił, czy coś, to melduję, że żyję, ale niestety mi się po usunięciu zęba sprawa paprze, wciskam sobie co wieczór w dziurę antybiotyka, sama radość i przyjemność w dodatku francowate bakterie przeszły mi na gardło i zatoki, więc samopoczucie genialne po prostu. Jedyny plus, to że zgubiłam 3,5 kilo, muszę pilnować, by nie zechciało wrócić. Biegania nie czytam, żeby żałość jeszcze większa, niż ta obecna, mnie nie ogarnęła. Proszę o wybaczenie.

[rubin]

hej widzę Cię )
jak tam - wracamy już

[Angua]

hej widzę Cię )
jak tam - wracamy już

no pewnie wracam z tęczowym przytupem