Jaka pora najlepsza na bieganie?

[nobello]

Co do pory roku to lepiej mi się biega zimą przy lekkim mrozie, jeżeli chodzi o porę dnia to przeważnie biegam w nocy, ok 22.00 ale to bardziej z braku czasu, chociaż teraz staram się wstawać o 4.00 ale dosyć opornie mi to idzie.

[Gump]

, jeżeli chodzi o porę dnia to przeważnie biegam w nocy, ok 22.00 ale to bardziej z braku czasu, chociaż teraz staram się wstawać o 4.00 ale dosyć opornie mi to idzie.

Jednym słowem szacunek, nie wiem czy ja potrafiłbym się zmusić do biegania o czwartej rano

[abel]

Fakt, 4 rano to noc, powodzenia życzę

[nobello]

Fakt, 4 rano to noc, powodzenia życzę

Nie jest źle, organizm już się przyzwyczaja, to nie jest tak że o 4.00 już jestem w butach i biegam, przeważnie 4.15 czasami 4.30. Niestety ostatnio pogoda nie rozpieszcza ale wstaje patrze czy coś leci za oknem i jak pada to dalej idę spać.

[runner2010]

ale po co tak wcześnie?? noc jest od tego, żeby się wyspać, a nie latać (w sensie biegać ;P)
ok. jeszcze o 7 to rozumiem, ale 4??

[RavS]

ale po co tak wcześnie?? noc jest od tego, żeby się wyspać, a nie latać (w sensie biegać ;P)
ok. jeszcze o 7 to rozumiem, ale 4??

Zalezy od trybu życia Ja się przestawiłem, koniec z siedzeniem po nocach. Spać o 22:00-22:30 jak jakiś wieczorny seans się trafi. I wtedy 5:00, a ostatnio nawet 4:45, rozgrzewka ćwiczeniami w domu, potem mam ok godzinki na bieganie, jest czas na zrobienie dobrego śniadania, a to najważniejszy posiłek dnia!

Po pracy wszystko się rozłazi, a to jakieś zakupy, a to znajomi, a to milion innych rozpraszaczy Poza tym mieszkam w miejscu gdzie mam już 35-40 stopni w dzień... trzeba się ratować i biegać zanim słońce włączy pieczenie na max Chociaż już o 6:00 jest 30 stopni :/

[nobello]

ale po co tak wcześnie?? noc jest od tego, żeby się wyspać, a nie latać (w sensie biegać ;P)
ok. jeszcze o 7 to rozumiem, ale 4??

Pracuje od 7.00 do 16.00 czyli nie ma mnie w domu od 6.30 do 16.30. Mam dwójkę dzieci, 2 miesiące i 2,5 roku więc jest co w domu przy nich robić, mogę oczywiście biegać wieczorem czyli tak jak teraz robię ale najwcześniej mam czas ok 21.00, czyli opłaca mi się wstać rano i iść pobiegać, dzieci nie tracą, że mnie nie ma a poza tym organizm mi lepiej funkcjonuje jak zrobię rano kilka kilometrów.

[marcinostrowiec]

, jeżeli chodzi o porę dnia to przeważnie biegam w nocy, ok 22.00 ale to bardziej z braku czasu, chociaż teraz staram się wstawać o 4.00 ale dosyć opornie mi to idzie.

Jednym słowem szacunek, nie wiem czy ja potrafiłbym się zmusić do biegania o czwartej rano

nie takie trudne kwestia przyzwyczajenia czyli u mnie 2 tygodnie gorzej jest z deficytem snu wtedy trzeba wczesniej kłaśc się spać, bieganie wczesnie rano jest fajne np latem przy upałach mamy chłód, nie ma ludzi gdy biegamy w mieście, jest klimat można zobaczyc wschód słońca polecam

[nobello]

, jeżeli chodzi o porę dnia to przeważnie biegam w nocy, ok 22.00 ale to bardziej z braku czasu, chociaż teraz staram się wstawać o 4.00 ale dosyć opornie mi to idzie.

Jednym słowem szacunek, nie wiem czy ja potrafiłbym się zmusić do biegania o czwartej rano

nie takie trudne kwestia przyzwyczajenia czyli u mnie 2 tygodnie gorzej jest z deficytem snu wtedy trzeba wczesniej kłaśc się spać, bieganie wczesnie rano jest fajne np latem przy upałach mamy chłód, nie ma ludzi gdy biegamy w mieście, jest klimat można zobaczyc wschód słońca polecam

Cała prawda, wystarczy położyć się wcześniej np ok 22.00

[marcinostrowiec]

głodny nie zroumie sytego gdy sie chodziło do szkoły to czasu na treningi było az za duzo teraz gdy sie ma cały świat na głowie trudno znależć czasami chwile, ponadto bieganie rano gdy organizm jest jeszcze sztywny daje mnóstwo energii na przynajmniej dopołudnie

[abel]

No fakt, ja ucząc się mam mnóstwo czasu i wykorzystje go jak najlepiej :D