10 stopni w czerwcu to nie nadmiernie ciepło, ale po tegorocznej szwajcarskiej wiośnie wszystkie dwucyfrowe temperatury nauczyliśmy się przyjmować z entuzjazmem.

Moderator: infernal
a na tych wszystkich zdjeciach to wyglada tak ladnie... coz, przynajmniej mam dobra aklimatyzacjestrasb pisze:W Szwajcarii jest zimno, mokro i pochmurno, powodzie i osunięcia błota.
o matko, to ja juz nie narzekam. Dzis piekne slonce, tylko dalej 12 stopnikachita pisze:Ej, w piątek w Wenecji było może z 14 stopni, a dziś w Monachium tylko 9 i deszcz - para z ust mi szła normalnie
Wpadłem luknąć co tam u Kudłatej słychać... i ujrzałem przyszłość. To piękne... aż się wzruszyłem.Gryzzelda pisze:Dystans: 15.6 km
Czas: 58 min
Wiesz opaski kompresyjne plus twoje superwypasioneGryzzelda pisze:Ogolnie tak: na ostatnie bieganie nie zalozylam opasek kompresyjnych, bo podejrzewalam je o przyczynianie sie do tych mega zakwasow w lydkach. No i mialam racje, lydki po ostatnim byly w zdecydowanie lepszym stanie, za to prawy piszczel sie zbuntowal i powiedzial ze on w takich warunkach to nie dziala tak wiec daje mu spokoj bieganiem dopoki mu fochy nie prejda. Dzis juz jest calkiem dobrze, ale bolalo dwa dni wiec dwa dni trzeba odpoczywac, tak?