Gryzzelda - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Hehe, chyba na poważnie wpadłaś z tymi butami - to tak jak ja po zakupie czerwonych diabłów.

10 stopni w czerwcu to nie nadmiernie ciepło, ale po tegorocznej szwajcarskiej wiośnie wszystkie dwucyfrowe temperatury nauczyliśmy się przyjmować z entuzjazmem. :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Nie mialas czasu ale swoje zrobilas i tak super! Fajnie ze tak Cie niesie nowy nabytek, to cieszy :)
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Strasb, oj wpadlam, wpadlam :lalala: zobaczymy dokad mnie to zaprowadzi :oczko:
I nie zartuj ze w Szwajcarii tez taka pogoda, w zeszlym tygodniu dyskutowalysmy z kolezanka Szwedka przeprowadzke :oczko: tylko ona mowi ze Szwajcarzy to rasisci... :lalala: prawda li to?

Kanas, co tam zrobilam, w tyogniu to tylko we wtorek ol godziny na rowerze, a reszta to w weekend :hejhej: ale trzy jednostki w tygodniu byly, wiec jest git
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

W Szwajcarii jest zimno, mokro i pochmurno, powodzie i osunięcia błota. A gazety donoszą o upałach za kołem podbiegunowym w Skandynawii.

Czy Szwajcarzy są rasistami? Cóż, są bardziej ksenofobiczni niż średnia europejska, ale nie aż tak źli jak opowiadają Ci, co znają ich...tylko z opowiadań. Przynajmniej w dużych miastach.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ej, w piątek w Wenecji było może z 14 stopni, a dziś w Monachium tylko 9 i deszcz - para z ust mi szła normalnie :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

strasb pisze:W Szwajcarii jest zimno, mokro i pochmurno, powodzie i osunięcia błota.
a na tych wszystkich zdjeciach to wyglada tak ladnie... coz, przynajmniej mam dobra aklimatyzacje :oczko:
A z kolezanka sie zastanwaialysmy po co siedziec w tym smierdzacym biznesie rybnym, skoro przeciez mozna pracowac gdzies przy wymyslaniu nowych szwajcarskich czekoladek :hejhej:

Edit: a jak tam z porozumiewaniem? Chca oni gadac po angielsku? ja co prawda sie francuskiego uczylam w liceum, ale juz za duzo nie pamietam :lalala:
kachita pisze:Ej, w piątek w Wenecji było może z 14 stopni, a dziś w Monachium tylko 9 i deszcz - para z ust mi szła normalnie :bum:
o matko, to ja juz nie narzekam. Dzis piekne slonce, tylko dalej 12 stopni
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

słodkie masz te bąble :)
i nie jesteś cienias :) 64 m. wzniesienia na 4 kilometrach to wcale nie tak mało :)
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

No widzisz, jaka moc po siłowni-nie bój nie bój organizm coś tam jednak pamięta i nie zapomni tak od razu, jak raz czy dwa nie pójdziesz :taktak:
To na jakie buty się teraz zasadzasz? :hahaha:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

tak serio to butow na bank na razie nie kupuje, no bez przesady :hahaha: no chyba ze jak bede w Polsce to cos mi sie w oko rzuci i nie bede mogla sie oprzec :oczko: to cos bardziej w teren, choc w terenie bardo malo biegam bo bym musiala gdzies dojezdzac, a to jak wiadomo komplikuje wszystko

Kanas, wez mi jeszcze powiedz co ja mam zrobic z tymi obciazeniami na sztangach: kiedy zwiekszyc obciazenia? Bo Np. ostatnim razem na klate wzielam za duzo i nie bylam w stanie zrobic wszystkeigo do konca. To nasytepnym razem wziac mniej czy probowac znowu tyle samo i moze w koncu sie wzmocnie?
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Wiesz, co do zwiększania obciążenia, to jest sprawa bardzo indywidualna. Ja np założyłam sobie, że zwiększam je stopniowo co 3 tygodnie. Jak mam słabszy dzien, to robię takie same, jak na poprzednich zajęciach. Większość ćwiczeń u nas robi się w seriach x2 i po pierwszej serii, jak czuję, że było za łatwo, to zwiększam obciążenie, a jak ciężko, to robię je z takim samym obciążeniem. Ponieważ mam sklerozę, zapisuję sobie na run logu kilosy, ile brałam, żeby nie zapomnieć :hahaha:
Weź mniej. Rób na tą klatę tyle, ile możesz zrobić do końca. Po którychś tam zajęciach sama stwierdzisz, że już jest Ci za lekko i pora odrobinę zwiększyć-ale zwiększaj odrobinę. Wg mnie lepiej wykonać całą serię powtórzeń dla wzmocnienia mięśni, niż leżeć ze sztangą i nie robić przez połowę nic, ale to moje zdanie :jatylko:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gdzieś tam czytałam, że obciążenie należy zwiększać co 6 tygodni, ale jak Kanas mówi, to indywidualna sprawa. Sporo lasek na pumpie miało zasadę - lepiej więcej i nie zrobić wszystkich powtórzeń, ale tu akurat mam podobne podejście do Kanas - lepiej mniejsze obciążenie, a wszystkie powtórzenia. Generalnie pod koniec powinnaś czuć, że jest trudno i że dobrze, że już końcówka, bo nie dałabyś rady więcej, wtedy obciążenie jest OK. Jeśli pod koniec jest łatwo - czas coś dorzucić. Jeśli już na początku jest trudno i na końcu nie dajesz rady - lepiej coś odjąć.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gryzzelda pisze:Dystans: 15.6 km
Czas: 58 min
Wpadłem luknąć co tam u Kudłatej słychać... i ujrzałem przyszłość. To piękne... aż się wzruszyłem. :spoczko: wyobraźmy sobie, że nie było to na rowerze
Gryzzelda pisze:Ogolnie tak: na ostatnie bieganie nie zalozylam opasek kompresyjnych, bo podejrzewalam je o przyczynianie sie do tych mega zakwasow w lydkach. No i mialam racje, lydki po ostatnim byly w zdecydowanie lepszym stanie, za to prawy piszczel sie zbuntowal i powiedzial ze on w takich warunkach to nie dziala tak wiec daje mu spokoj bieganiem dopoki mu fochy nie prejda. Dzis juz jest calkiem dobrze, ale bolalo dwa dni wiec dwa dni trzeba odpoczywac, tak?
Wiesz opaski kompresyjne plus twoje superwypasione :oczko: buty minimalistyczne od NB... no to mega lans na ścieżce biegowej. :spoko:
A tak serio, to te twoje bóle to albo za 2-3 lata częściowo ustąpią (bo w końcu mięśnie wytrenujesz) albo wiesz... :trup: :bum: To znaczy chciałem powiedzieć, że ci ino rower zostanie :ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Dziekuje Zoltar za slowa pocieszenia :)
a wiesz ze dzisiaj na endomondo zapomnialam zmienic typ treningu na rower i mialam wbite bieganie :bum: i Rubin i Cichy prawie dali sie nabrac :bum:

Co do piszczela to mysle ze w koncu odpusci. Albo on, albo ja :taktak:
A tak serio to poniewaz zaczelo sie od lewego, a teraz naparza prawy, to nie trace nadziei :spoczko:
I moze w koncu do porzadnego fizjo powinnam sie wybrac, tylko gdzie tu takiego znalezc :ojoj:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co ci fizjo pomoże... to samo możesz w zasadzie osiągnąć regularnie się gimnastykując-rozciągając. :spoczko: No chyba, że ten fizjo... to jakiś mega przystojniak by był :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Tak se mysle ze jakby mi kto wreszcie pokazal jak sie porzadnie rozciagac, to moze by mi sie poprawilo? :hahaha:
ODPOWIEDZ