Kiniaa pisze:no to jeśli chodzi o punkt 1. to biegam we wtorek, czwartek,sobote i niedziele. Zazwyczaj ok. 45 minut. wolniejszym tempem
No i to faktycznie wydaje się ok, jeżeli faktycznie systematycznie biegasz po te 45 minut. Systematycznie, czyli bez odpuszczania treningów
Kiniaa pisze:punkt 2. jem mniejsze porcje, pije dużo wody, wiadomo nie jem fast foodów i słodyczy, nie jem bułek i białego chleba.
Jeżeli to prawda, a nie czarowanie na forum i faktycznie zrezygnowałaś z FF i słodyczy to dobra decyzja, szczególnie podczas gubienia. Aczkolwiek jestem zdania, że czasem lepiej zjeść kawałek ciasta niż ciągłym odmawianiem sobie doprowadzić się do stanu, że zjada się całą blachę.
Kiniaa pisze: zazwyczaj na śniadanie jem płatki owsiane z jogurtem, albo musli z jogurtem
Super, pamiętaj tylko, żeby tych płatków nie było zbyt wiele bo to jakby nie patrzeć same węgle.
Kiniaa pisze:na drugie śniadanie w szkole.. to ciężko, zeby to było coś zdrowego.. ale zazwyczaj jest owoc, plus jakaś ziarnista bułka typu grahamka
Zazwyczaj... A co jeszcze jesz? Bo jak ktoś pisze, że "ciężko, żeby było to coś zdrowego" to mam wrażenie, że próbuje się wytłumaczyć niekoniecznie z grahamki i jabłka
Kiniaa pisze:na obiad.. no to co rodzice przygotują, niestety ale nie mam jakiejkolwiek możliwości gotować sobie osobny obiad
Mogłabyś to rozwinąć? Co za problem wrzuć kawałek ryby czy piersi do piekarnika albo jeżeli mama Ci gotuje to poprosić, żeby ona to zrobiła? Ugotować jakąś mieszankę warzyw też nie powinno stanowić problemu
Może jakiś dziwny jestem, ale najzwyczajniej w świecie nie rozumiem zdania "nie mam jakiejkolwiek możliwości gotować sobie osobno".
Kiniaa pisze:kolacja.. cóż zalezy.. czasem jem, a czasem nie..
Niejedzenie kolacji może doprowadzić tylko do tego, że organizm nauczy się radzić sobie z głodzeniem (inaczej tego nazwać nie można) - metabolizm zwolni, a to co wcześniej zjadłaś będzie się odkładać.