1 L na dobę to mało. 1 szklana na śniadanie, 1 na obiad,1 na kolację picia. Jak wracasz z biegania to tez się chce pić nawet Tobie i więcej niż szklankę :D. A picie w pracy ? Przecież to tej minimum, ja zazwyczaj wypijam po 2 na raz szklanki :D .
Rubin, to nie są straszne warunki. Po każdym deszczu jest mokro i błoto. Ludzie mieli krótkie spodenki, więc chyba nie było bardzo zimno . Śniegu nie widać
nie o filmik chodziło - bo to z kieratu; znajomy ma coś wspólnego z organizatorami - i pisał, że szykuje się trasa alternatywna ze względu na śnieg i b. trudne warunki
ale do 2.06 jeszcze parę dni, może śnieg wywieje
Beauty&Beast - z Twoich relacji wynika jednak, że trasa jest ok
A po co ludzie biegają w górach, żeby było łatwo ? Tam się jedzie , żeby było ciężko .
Zbieg z Polany Kopieniec jest trudny technicznie - wielkie, wyślizgane głazy nie ułatwiają zadania. To jest chyba nie wesołe . Może śniegu akurat nie będzie, ale LadyE lubi jak jest zimno :D
dobra, żarty żartami , ale trzymaj się Lady z fasonem i przede wszystkim bezpiecznie - bo wybrałaś sobie trudne zadanie ; będę trzymać kciuki za szczęśliwą metę
Wariatkm pisze:A po co ludzie biegają w górach, żeby było łatwo ? Tam się jedzie , żeby było ciężko
Z ust mi to wyjąłeś młody człowieku Bieganie 42km po płaskim jest dla takich parkowych joggerów jak my, żeby dobrze przeczołgać Lejdi trzeba czegoś więcej No to niech ma!
no dobra jestem przerazona ale sama tego chcialam
brakuje jeszcze burzy z gradobiciem i mialabym chyba wszystkie mozliwe atrakcje
moge pasc ze zmeczenia w polowie ale zebym sobie krzywdy nie zrobila na mokrym asfalcie saucony nie trzymaja zbyt dobrze mam nadzieje ze na tych kamieniach o ktorych pisza bedzie lepiej
Masz przecież buty trialowe, co wchodzą same po pionowej ścianie
Nie martw się pogoda jest zawsze, tylko musisz się dobrze ubrać. Nie padniesz po połowie, bo to jest akurat na szczycie, z góry zawsze można zjechać już na tyłku :D .
jakby byl chlodek to byloby super w gorach zawsze najmniej lubilam schodzenie :PPP
z piciem i jedzeniem juz lepiej no i czwartek i piatek chyba bede miala wolny. jakbym sie wczesniej skapnela ze zapowiada sie taki dlugi weekend to bym wczesniej sobie zalatwila wyjazd a tak jade dopiero w sobote rano :P gapa jestem :PPP
Nie pisałem porażka, błędy nie oznaczają porażki. Kobiety są zawzięte, więc ukończysz bieg w limicie. Jestem ciekawy tylko ile się nauczysz w trakcie biegu.
mam nadzieje ze jak najwiecej chcialabym wykorzystac ten bieg do sprawdzenia czego sie tylko da przed wrzesniem. zamierzam zabrac ze soba na trase plecak z min 1l wody, jakies jedzenie ...
czolowki i kijkow brac nie bede ale reszte postaram sie w miare mozliwosci poupychac po kieszeniach