ps. świetne ujęcia ze wspinaczki
Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
O kurde, ale faktycznie Ci urosły matko!!! Ale chcesz obciąć całkiem na krótko? I znów muszę to napisać-odważna jesteś, ja już bym miała pełne galoty. Zawsze chciałam się tak wspinać-o ile do góry jeszcze jest dla mnie w miarę, to już złażenie nie jest takie fajne
czy tu jest podobnie?
No to jak obetniesz włosy daj fotę w nowym image'u
No to jak obetniesz włosy daj fotę w nowym image'u
- Angua
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do wspinaczki to chyba trzeba mieć mocne ręce?
Ta ściana rzeczywiście taka pionowa? Powiem, że spróbowałabym. Ale jak z zejściem? Zjeżdżasz po linach, czy jak?
Ta ściana rzeczywiście taka pionowa? Powiem, że spróbowałabym. Ale jak z zejściem? Zjeżdżasz po linach, czy jak?
Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Teren, teren, po Jurze - tu też taką mam pod bokiem.rubin pisze:1100 to kawał w górętrasa leci asfaktem czy w terenie ? - to może być bardzo ciekawe !!
ps. świetne ujęcia ze wspinaczki
Właśnie nic z tego ni z owego po prostu czuję, że czas obciąć włosy. I może będzie nawet dość krótko. Byle nie trzeba było na szczotce układać.Kanas78 pisze:O kurde, ale faktycznie Ci urosły matko!!! Ale chcesz obciąć całkiem na krótko? I znów muszę to napisać-odważna jesteś, ja już bym miała pełne galoty. Zawsze chciałam się tak wspinać-o ile do góry jeszcze jest dla mnie w miarę, to już złażenie nie jest takie fajneczy tu jest podobnie?
No to jak obetniesz włosy daj fotę w nowym image'u
Potem przydają się mocne ręce, ale i bez tego można się dobrze bawić - jam przykładem. Poza tym wspinaczką właśnie fajnie można ręce wzmocnić. Ściany są często pionowe, ale bywają i połogie (kąt rozwarty z ziemią) i przewieszone (kąt ostry z ziemią). I nie zawsze te połogie są najłatwieksze a przewieszone najtrudniejsze. Na koniec często wraca się na ziemię siedząc w uprzęży opuszczanym na linie przez partnera. Czasem można po prostu zejść jakąś ścieżką dookoła ze szczytu skałki.Angua pisze:Do wspinaczki to chyba trzeba mieć mocne ręce?
Ta ściana rzeczywiście taka pionowa? Powiem, że spróbowałabym. Ale jak z zejściem? Zjeżdżasz po linach, czy jak?
- Angua
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I znowu czegoś nowego się nauczyłam 
Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
-
Ma_tika
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
a wcale że nie. mnie zawsze uczono, że wspinać się należy na nogachAngua pisze:Do wspinaczki to chyba trzeba mieć mocne ręce?
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Amen, dobrze ona prawi. A naprawde wycieniowani wymiatacze to nie tyle maja napakowane bicki, tylko zginacze palcow.
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Chyba już po zawodach?
Jak było (bo mam nadzieję, że dałaś się namówić)?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No nie mogłam dać się prosić. Idę relacjonować na bloga.
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
No, przerabiałam to tydzień temu-fakt, takie sobie uczucie być niemal na końcu. Ale liczy się to, że dobiegłaś i się nie poddałaś
a były jakieś medale?
I to jeszcze w "te dni" szacun więc.. (wiem, jak to jest, z tym że mnie nie boli wtedy brzuch a krzyż napier...)
No i masz te kompresy?
I to jeszcze w "te dni" szacun więc.. (wiem, jak to jest, z tym że mnie nie boli wtedy brzuch a krzyż napier...)
No i masz te kompresy?
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Medali nie było. Chyba na żadnym z tych lokalnych biegów z "Trofeum Lozańskiego" ich nie ma, raczej są prezenty pamiątkowe - ręcznik, bidon, buff, torba na buty.Kanas78 pisze:No, przerabiałam to tydzień temu-fakt, takie sobie uczucie być niemal na końcu. Ale liczy się to, że dobiegłaś i się nie poddałaśa były jakieś medale?
I to jeszcze w "te dni" szacun więc.. (wiem, jak to jest, z tym że mnie nie boli wtedy brzuch a krzyż napier...)
No i masz te kompresy?
Kompresy mam, dziś zakupiłam. Wczoraj analizowałam mnóstwo opcji w necie, różne firmy, kolory, zakupy za granicą czy w Szwajcarii i może nie na łydki tylko na uda, ale w końcu pojechaliśmy po prostu do lokalnego sklepu niedaleko boulderowni. Z compressportów mieli tylko białe i różowe w moim rozmiarze (jednak moje łydeczki to już dwójki, nie żadne tam jedynki), ale mieli też francuskie BV Sport Boostery. I one są trochę krótsze, co w sumie dla mnie jest lepsze, bo compressporty trochę mi za bardzo wchodzą na kolano. Miałam wziąć biało-błękitne, ale w ostatnim momencie wzięłam szare z zielonymi napisami.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Koleżanka jest szybsza ode mnie, co do tego nie miaław wątpliwości, ale i jej trasa zajęła godzinkę. Najłatwiejsza nie jest.Wariatkm pisze:Brawo, do ostatniego miejsca jeszcze było daleko , a pewnie jeszcze były osoby co wcale nie ukończyły.A Koleżanka wolniej pobiegła ?
Rzeczywiście realnie do ostatniego miejsca było daleko, ale na pierwszym kółku wrażenie było inne. Od drugiego kółka zaczęłam trochę wyprzedzać i na trzecim dopiero zobaczyłam z jednego punktu tę całą grupkę za mną. Niemniej na całym trzecim kole chłopaki z obrony cywilnej obstawiający trasę wyglądali na mocno zniecierpliwionych, że przez takich maruderów jak ja wciąż muszą tam stać...






