Koszulka po odcięciu rękawków świetnie się sprawdziła. Bidon przez większość dzisiejszego biegania trzymałam w ręce i nie było źle. Odkryłam, że jednak trzeba w ten upał więcej pić

hrabaliana gratuluję dzielnego synka, mój czterolatek mniej rozbiegany;-) Córka (6,5) z kolei bardzo - raz nawet na zawodach dla dzieci zdobyła srebrny medal i to przy dużej konkurencji. No, musiałam się pochwalić;-) Wybaczcie. Koniecznie chciała mieć trailowe buty biegowe i wszystkim je pokazywała. Każde buty sprawdza - czy są szybkie:-)
Chodzi mi po głowie wrześniowy maraton we Wrocławiu. Ktoś też rozważa start? Pochodzę z Wrocławia i pewnie fajnie by było tam pobiec, z dopingiem rodziny i znajomych. Na koniec czekałby na mnie pyszny obiadek w wykonaniu mamy:-D Kusząca perspektywa.