Ostro z buta

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Przesyt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Proszę o wyrozumiałość, ponieważ nie mam czasu samemu zgłębiać tajników biegania akurat teraz, bo jestem "zabieganym" :ble: gościem, dlatego tutaj znajdują się wszystkie moje prośby, problemy, pytania. Przez ostatnie lata trochę zapuściłem się kondycyjnie, przestałem grać w piłkę, kosza, pływać, robić cokolwiek itd. Obecnie ważę jakieś 72 kg przy wzroście 176 cm (nie wiem czy to ma znaczenie). We czwartek grałem z kolegami w piłkę na asfalcie po długiej przerwie nic nie robienia. W piątek postanowiłem, że pobiegam. Przebiegłem 6 km w czasie 33 minut. Wczoraj przebiegłem w tym czasie 5,5 km. Bez żadnego przygotowania i bez żadnych przestojów, czy zmiany biegu na chód w trakcie. Niestety bolą mnie golenia i kostki, zaraz gdy zaczynam biegać. O co może chodzić? Na razie biegam w zwykłych butach sportowych "halówkach" Pumy. Jakie polecacie buty? Niestety finanse mnie przycisnęły i nie mogę wydać zbyt wiele na ten cel. Po za tym biegam w mieście, więc po chodnikach z kostki brukowej, czasami betonowe płyty lub wylany asfalt, czyli po twardych nawierzchniach. I najważniejsze co dalej robić? Jak biegać, jaki trening? Mam jeden cel. Schudnąć/spalić brzuszek i nabrać trochę kondycji. Nie przeciąż się? Dzisiaj też mam zamiar biegać, tak jak zwykle między 22-23. Chodzę spać trochę późno, bo między północą, a drugą w nocy. Śpię raczej krótko, bo do 6, w weekendy raczej dłużej do 10-11, ale rano mnie nic nie boli. O ile ma to znaczenie ;) A kondycyjnie wytrzymuje te 5,5 km, myślę, że jeszcze mógłbym dołożyć z 1 km, może 2, ale ten palący ból w goleniach jest problem, hm... palącym? Po treningu nie czuję się tragicznie, oddech w miarę szybko stabilizuję się, zaraz po bieganiu jestem w stanie spokojnie rozmawiać. Mam też pytanie czy zabieranie ze sobą wody niegazowanej jest dobrym pomysłem, no i jak unikać kolki w trakcie biegu? Wczoraj dopadła mnie w połowie, ale zignorowałem to i przeszło po jakiś 500-700 m. Przepraszam za tak niespójną wypowiedź, ale co chwilę uświadamiam sobie, że czego ważnego zapomniałem dopisać.
PKO
Awatar użytkownika
mungo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 3:23:50
Lokalizacja: Jastarnia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

co do butów na początek - temat poruszany w prawie każdym temacie z tego działu - kalenji ekiden 50 kupisz za 60 zł w Decathlonie.
Co do samego biegania - na początku nie biegaj codziennie, zrób przynajmniej jeden dzień przerwy po treningu. Jeśli bolą cię golenie już w czasie biegania, zmniejsz tempo. Jeśli nie ustępuje, przejdź do marszu. Mięśnie i stawy nie są przyzwyczajone do ruchu i łatwo je będzie teraz nadwyrężyć, czego byś pewnie nie chciał. Na schudnięcie samo bieganie nie wystarczy - musisz przyjrzeć się głębiej temu, co jesz. 5,5 km czy 6 to też trochę mało. Jeśli to możliwe zatem, skumuluj 2 treningi w jeden i rób co drugi dzień poświęcając trochę więcej czasu niż te pół godzinki. Efekty będą dużo większe. Tak piszę z mojego doświadczenia, ekspertem żadnym nie jestem.
Przesyt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mungo pisze:co do butów na początek - temat poruszany w prawie każdym temacie z tego działu - kalenji ekiden 50 kupisz za 60 zł w Decathlonie.
Co do samego biegania - na początku nie biegaj codziennie, zrób przynajmniej jeden dzień przerwy po treningu. Jeśli bolą cię golenie już w czasie biegania, zmniejsz tempo. Jeśli nie ustępuje, przejdź do marszu. Mięśnie i stawy nie są przyzwyczajone do ruchu i łatwo je będzie teraz nadwyrężyć, czego byś pewnie nie chciał. Na schudnięcie samo bieganie nie wystarczy - musisz przyjrzeć się głębiej temu, co jesz. 5,5 km czy 6 to też trochę mało. Jeśli to możliwe zatem, skumuluj 2 treningi w jeden i rób co drugi dzień poświęcając trochę więcej czasu niż te pół godzinki. Efekty będą dużo większe. Tak piszę z mojego doświadczenia, ekspertem żadnym nie jestem.
Gdybym mógł to biegałbym dłużej i to nie jest spowodowane brakiem czasu, tylko tym bólem w tych goleniach no i brakiem kondycji. Wiem, że 6 km nie wystarczy, dlatego chce to kontynuować. Wybiorę się do Decathlonu w takim razie. Postaram się dostosować do rad, dzisiaj jeszcze pobiegam jutro zrobię sobie dzień wolny.
Awatar użytkownika
mungo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 3:23:50
Lokalizacja: Jastarnia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rozumiem. Jestem zdania, że lepiej przetruchtać 10 km w godzinę niż przebiec w 30 minut - oczywiście pod względem walki z tłuszczykiem, bo wiadomo że satysfakcja będzie mniejsza. Dla zdrowia też wyjdzie dużo lepiej.
Przesyt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozumiem, postaram się sprawdzić i tą metodę. Macie jeszcze jakieś rady dla początkującego? :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Odnośnie Twoich problemów z nogami:

http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1

Odnośnie biegania i chudnięcia:

http://biegaczzpolnocy.blogspot.com/201 ... zanie.html

Co do butów to faktycznie warto by było zaopatrzyć się w buty do biegania. Jednak ja zawsze uważałem, że zanim wyda się kasę lepiej dać sobie jakiś czas. Znam przypadki, że ludzie kupili sobie buty i wyszli w nich na 1-2 treningi, po czym porzucali bieganie.

Powinieneś pomyśleć również nad sposobem odżywiania się - dobra, zdrowa, zbilansowana dieta to podstawa przy odtłuszczaniu. No i ten sen... Ciężko mówić o zdrowym śnie trwającym 4h... A jednak sen to podstawa regeneracji :)
daeone
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 maja 2012, 13:20
Życiówka na 10k: 46:06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

też uważam że najpierw trzeba złapać bakcyla zanim kupi się buty


ja pierwsze biegowe buty kupiłem dopiero w tym roku mimo że biegałem mniej lub bardziej regularnie już trzy lata temu



ale w tym roku zacząłem regularnie, powiedziałem że nie powiem sobie po miesiącu dość więc zakup butów był przemyślany i teraz twierdzę że to dobre posunięcie (moje nogi też mi za to dziekują ;)
Obrazek
Przesyt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To może rzeczywiście jeszcze wstrzymam się z zakupem tych butów. Obciąży to budżet, bo jestem studentem (w dodatku po juwenaliach :hej: ), ale dałbym radę kupić je nawet teraz. maly89 dzięki za linki, odtłuszczanie przeczytałem jeszcze wczoraj w nocy, a ćwiczenia opisane w pierwszym linku są idealne, bo mam nawet hantle. Co do spania. Wiem, że to nie jest najzdrowszy tryb życia, tak jak wspomniałem jestem studentem, więc... no różnie bywa :) Jakoś w przyszłym tygodniu pewnie zastanowię się głębiej nad sensem tego wszystkiego, bo ten tydzień to jest maraton zaliczeń :/ Wtedy pewnie pojawią się inne, dokładniejsze pytania.
Awatar użytkownika
Michał Skoczyński
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 19 maja 2013, 17:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

daeone pisze:też uważam że najpierw trzeba złapać bakcyla zanim kupi się buty
Kompletnie się nie zgadzam.
Trzeba najpierw kupić buty, bo bez butów to zdecydowanie szybciej możesz złapać kontuzję, a nie bakcyla...

Zabraniam biegać w trampkach, tudzież innych butach nie posiadających żadnej amortyzacji! :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Michał Skoczyński pisze:
Kompletnie się nie zgadzam.
Trzeba najpierw kupić buty, bo bez butów to zdecydowanie szybciej możesz złapać kontuzję, a nie bakcyla...

Zabraniam biegać w trampkach, tudzież innych butach nie posiadających żadnej amortyzacji! :)

Nie musisz się zgadzać - każdy może mieć swoje zdanie :) I nie "trzeba", a "można". I jeszcze kolego jakbyś mógł nam podać jakieś naukowe poparcie tej tezy, że buty z dobrą amortyzacją uchronią przed kontuzją :)

Przecież biegać można nawet boso :)

Niech każdy podejmie decyzję sam :) Dodam, że obecnie biegam w butach amortyzowanych, aczkolwiek mam też kilka modeli z mniejszą ilością amortyzacji. Staram się też regularnie wzmacniać stopy biegając boso :) Pierwsze buty biegowe kupiłem jak już biegałem - zaczynałem w zwykłych halówkach. Kontuzji z tego powodu żadnej nie odniosłem. Być może miałem szczęście :)
Awatar użytkownika
eXf
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 25 maja 2012, 08:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim biegaj z głową! Nie forsuj się. Biegasz dla przyjemności / zdrowia, czy po to, żeby komuś coś udowodnić?
Moja rada: na początku delikatnie, uważaj, żeby nie złapać kontuzji. Pobiegasz jakiś czas, to sam zaczniesz czuć, czego Ci trzeba. No i jednak poczytaj forum - warto :)
Awatar użytkownika
mungo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 3:23:50
Lokalizacja: Jastarnia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wielu i tak po miesiącach/latach treningu decyduje się na bieganie neutralne. Koło zatem się zamyka :)
daeone
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 maja 2012, 13:20
Życiówka na 10k: 46:06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja też zaczynałem w jakichś znoszonych adidasach nie myślałem wiele o amortyzacji, później kupiłem sobie trochę lepsze (bo nowe ;) firmy Fila (biegałem w nich prawie rok), a jak już postanowiłem zająć się tym na poważnie dopiero wtedy kupiłem profesjonalne buty jakimi chyba są Asics'y Gel Pulse 4 :P



więc nie uważam że trzeba zaczynać od kupna butów


to tak jakby kupić samochód z myślą że pójdzie się na kurs prawa jazdy
Obrazek
Przesyt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

eXf pisze:Przede wszystkim biegaj z głową! Nie forsuj się. Biegasz dla przyjemności / zdrowia, czy po to, żeby komuś coś udowodnić?
Moja rada: na początku delikatnie, uważaj, żeby nie złapać kontuzji. Pobiegasz jakiś czas, to sam zaczniesz czuć, czego Ci trzeba. No i jednak poczytaj forum - warto :)
Zapewne miało być to pytanie retoryczne, ale biegam dla wszystkich trzech wymienionych powodów, plus pewnie znalazłoby się kilka innych, już mniej oczywistych :) Z butami na razie wstrzymam się, więc w tej kwestii proszę nie spierać się. Dzisiaj sobie odpuściłem według zaleceń, chyba dobrze, ale jutro coś spróbuję ruszyć się, chyba, że nauka pokrzyżuje mi plany.
Awatar użytkownika
Michał Skoczyński
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 19 maja 2013, 17:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

maly89 pisze: I jeszcze kolego jakbyś mógł nam podać jakieś naukowe poparcie tej tezy, że buty z dobrą amortyzacją uchronią przed kontuzją :)
Tego nie powiedziałem...

Nie mówię, żeby od razu kupować Nimbusy za 600 zł, ale but powinien amortyzować. Być może w twoim przypadku waga nie była duża jak zaczynałes, nie "szalałeś" na początku, miałeś genialną technikę lub tak jak napisałeś po prostu szczęście. ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ