no wiec bola mnie kolana...


Zdalą diagnozę trudno postawić, najlepiej idź do ortopedy... A z tego, co mi się nasuwa, to czy przypadkiem na rowerze nie używasz zbyt twardych przełożeń? Może masz też za nisko ustawione siodełko. Te dwa czynniki zwiększają obciążenie kolan. Optymalna jazda na rowerze, to jazda z kadencją >=90, a siodełko powinno być tak ustawione, żeby noga w trakcie kręcenia miała możliwość rozprostowania się. Obciążanie kolan pracujących przez cały czas w pozycji zgiętej nie jest zbyt zdrowe.Quote: from BaX on 9:43 pm on Aug. 25, 2004
witam wszystkich
no wiec bola mnie kolana...nie cierpie biegac
ale uwielbiam jezdzic na rowerze... najwiekszy bol odczuwam podczas przysiadu i zbyt dlugo w takiej pozycji nie wytrzymam... taki bol mam 24h nawet jak nie wychodze z domu... jak np. zrobie na rowerku 50 km... stane na nogi to odczuwam bol tak jakby pod kolanem... co to moze byc?
Już wiesz, bo Ci mój przedpiszcza wytłumaczył,Quote: from BaX on 8:06 am on Aug. 26, 2004
Wielkie dzieki za odp napewno odwiedze ortopede... Nie rozumiem co to jest ta jazda z kadencja >=90?
Rower zużywa kolana w inny sposób niż bieganie. Jeśli masz kolana "zabiegane", a nie "zajechane", to na ogół można na rowerze jeździć. Ale gdy się kolana "zajedzie" to już nie. Generalnie spokojna jazda na niezbyt dużych dystansach nie jest dla kolan zabójcza, ale gdy się jeździ dużo i szybko, to już trochę gorzej. A najgorzej, gdy ponadto jeździ się na zbyt twardych przełożeniach i ma się zbyt nisko ustawione siodełko.Quote: from wielo on 3:06 pm on Aug. 26, 2004
Jazda na rowerku daje mniejsze spustoszenie w stawie kolanowym niż bieganie.Ja będąc po zabiegu artroskopi mam zalecenie jak najszybciej wsiąść na rower i ćwiczyć mięśnień czterogłowy.