chudnięcie - 30min/dzień czy 50min co 2 dni?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karlito pisze:Z chęcią wysłucham dobrych rad.
5 posiłków dziennie w odstępach 3h.
1. 6:30 Mała bułka (czasem 2) z serem, wędliną, sałatą i pomidorem
2. 9:30 Owoc (banan/jabłko) + jakieś warzywo (marchewka, pomidor)
3. 12:30 1 bułka jak w pkt. 1
4. 16:00 obiad (różnie, 2x tydzień zupa, czasem ryż (worek 100g), czasem kasza (worek 100g), czasem ziemniaki zawsze z surówką i mięsem (kurczak))
5. 19:30 Twaróg, jajka gotowane (2szt.), mleko, warzywa, czasem sałatka warzywna z kurczakiem
.....

Co robię źle, bo naprawdę chciałbym się pozbyć tkanki tłuszczowej.
Za dużo bułek a za mało pełnoziarnistych produktów i warzyw, brak orzechów, dobrych tłuszczy, ryb.
Mój przykładowy dzień;
7:00 owsianka z migdałami i jabłkami+ trochę jogurtu greckiego (low fat) lub 2 kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z pieczonym indykiem i warzywami (chleb robimy sami-bez chemi i spulchniaczy na własnym zakwasie) lub jajecznica ze szpinakiem i łososiem i chleb ale po jajkach ciężko się biega
TRENING - 4-5 razy w tygodniu, około 40km tygodniowo i rośnie + po bieganiu zawsze core+raz w tygodniu siła biegowa. Spalam tygodniowo około 5000-6000kcal
10:30 banan+jogurt+miód
13:30 pełnoziarnisty makaron+świeże pesto+pomidory+szpinak+orzechy lub łosoś grilowany i duuuża ilość sałaty, brokuł, fasolki grilwanej marchwi brązowy ryż itd, sałatki z jajkiem
17 jakiś cytrus lub garść migdałów
około 20-20:30 biała ryba/indyk/ + duża ilość sałaty z pomidorami, ogórek brukselka itd.
Raczej nie smażę wciągam około 2500kcal dzienie i chudnę trochę mniej niż 1kg na tydzień. Kawa be mleka, zero żółtych serów białej mąki, masła. Dużo wody

Cieżko utrzymać rygor ale czuję się o wiele lepiej niż na diecie podobnej do Twojej jaką miałem wcześniej ;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
PKO
matrix_991
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 27 lut 2013, 14:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na sam wieczór tylko i wyłącznie twaróg lub kazeina z odżywki białkowej.

Z jogurtów, chleba i miodu zrezygnować na redukcji.

I wystarczy pamiętać, że węgle około treningowo.
Karlito
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
Życiówka na 10k: 42:14
Życiówka w maratonie: 3:28:34

Nieprzeczytany post

Dzięki za rady. Napisałem bułka, ale mniej więcej pół na pół jem pełnoziarniste pieczywo i bułki. Tak właściwie chcę zrzucić sam tłuszcz, a mięśnie rozbudować, więc muszę również jeść dużo więcej białka, no i ograniczę pieczywo i dodam tłuszcze. Tak patrzę na dietę M & S i widzę, że ryba nawet 3x dziennie. Dość kosztowna ta dieta :)
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karlito pisze:Dzięki za rady. Napisałem bułka, ale mniej więcej pół na pół jem pełnoziarniste pieczywo i bułki. Tak właściwie chcę zrzucić sam tłuszcz, a mięśnie rozbudować, więc muszę również jeść dużo więcej białka, no i ograniczę pieczywo i dodam tłuszcze. Tak patrzę na dietę M & S i widzę, że ryba nawet 3x dziennie. Dość kosztowna ta dieta :)
Nie jem prawie wcale wieprzowiny i wołowiny. O tę ostatnią dobrej jakości trudno w naszym pięknym kraju ;( Mam dobrego dostawcę ryb. Wychodzi cenowo jak za dobre mięso więc wybór jest prosty ;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co z zapotrzebowanie kalorycznym?

Spróbowałeś je liczyć? Na moje oko to przy takiej intensywności ćwiczeń jesz stanowczo za mało.
Czasem obcinanie kalorii działą odwrotnie niż byśmy sobie tego życzyli. Zwalnia wtedy metabolizm organizmu.
Ja biegam ok 40-50 km tygodniowo, 3x w tygodniu plus jakieś ćwiczenia stabilizujące w pozostałe dni i chyba bym nigdy się nie najadał przy takim odżywianiu.
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wciagam ponad 2500kcal,
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
kejt7
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z mojego doświadczenia wynika, że przemiana materii wchodzi na wyższy bieg przy 3 treningach tygodniowo pow. 40 minut i to dopiero po jakichś 4 tygodniach, ale pewnie każdy ma inaczej. Ale jestem również pewna, że choć drobne modyfikacje w diecie z pewnością pomogą. Ale bywa i tak, że za mało kalorii powoduje skutek odwrotny od zamierzonego.
Podzielę się swoim jadłospisem, może komuś pomoże, chętnie też wysłucham uwag. Jestem kobietą, mam 28 lat (Biegam 3-4xtydz. 5-10 km + 1xtyg. 1,5 h jogi, codziennie do pracy jeżdżę rowerem)

1. banan i mała kawa z chudym mlekiem przed bieganiem (dni treningowe)
2. omlet owsiany + owoc/kasza jaglana z owocami
3. jogurt lub serek + warzywo/owoc
4. OBIAD 50 g ryżu/makaronu/kaszy + jakaś potrawka z chudego mięsa i warzyw z oliwą/
stek wołowy + brokuł/ryba i warzywa gotowane z oliwą (kalafior, fasolka itp)
5. wędzona pierś z kurczaka/wędzona ryba/sałata z fetą + pomidor, kromka lub dwie razowego chleba
6. twaróg z bazylią/zsiadłe mleko/kefir + papryka/pomidor/ogórek

+zielona herbata, czerwona herbata, suplementacja tłuszczy (tran) i magnezu
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

To ja się podzielę swoją dietą (wysokoenergetyczną jak myślałem) z ostatnich dni:
1) 1 śniadanie: Kanapki (białe pieczywo) z masłem i salami lub inną wędliną - ile zmieszczę + bawarka (herbaktka z mlekiem słodzona 1 łyżeczka, bo nie lubię płynów na słodko)
2) 2 śniadanie: j/w 2 kanapki złożone + kawa czarna gorzka, kawy nie wypiję słodzonej - fuj
3) Pomiędzy 2 śniadaniem, a obiadem - zawsze jedna bułka z ciasta francuskiego, z dżemem i polana lukrem i czasami 2 batony.
4) Obiad - Kotlety, wątróbka lub coś innego smażonego, ziemniaki odsmażane na oliwie z oliwek lub maśle własnego wyrobu. Surówka lub sałatka: z kiszonej kapusty lub buraczki z papryką. Wszystko do pełna. Do picia najczęściej woda z sokiem z wyciśniętym z cytryny i świeżą miętą z ogródka, no i tu cukier wskazany ale nie za dużo :)
5) Wieczorem jem i jadałem zawsze często i sporo. Robię sobie np Tortille (sam, nie se sklepu, w cieście jest tłuszcz) lub jem makrelę w oleju z puszki (bardzo lubię) z białą bułką lub odgrzewam to co było na obiad.
6) Przed snem ok. 24:00 zawsze coś wrąbię dodatkowo ale tu już lepiej np. jabłko, banan i pomarańcz lub koktajl bananowy (banan, mleko i miód).

Bardzo lubię oliwki. Bywa, że wrąbię słoiczek :bum:

Nie piję alkoholu, ani kropli pod żadną postacią. Po prostu nie lubię i głowę słabą mam :hahaha:

Spadek wagi w ciągu 2 tygodni -0,5 kg. Można pisać różne teorie - nie ma ogólnej pasującej do wszystkich.

PS: Wieczorami zawsze jadłem dużo, nawet przed tym staraniem o przybranie na wadze.

Moje uśrednione dane treningowe z maja z excela:
Średni dystans 1 treningu: 4,52 km
Średni czas trwania 1 treningu: 0:26:12

Więc wszystko jest sprawą indywidualną i nie ma co uogólniać. Może mam wyjątkową przemianę materii ale przed bieganiem trenowałem karate kyoukshin, trochę mma (bardzo ciężkie treningi kończyłem je czasami na skurczach) i przy wzroście 184 ważyłem średnio ok. 88 kg było grupo ponad 90 kg (raz prawie 100 kg) przy świętach :bum: ale przy takiej wadze brzuszek już przeszkadzał :hahaha:
Obecnie ważę jakieś 72 kg i jak dla mnie wyglądam za chudo.
Co począć, aby nie wyglądać jak śmierć i jednocześnie nie rezygnować z biegania.

Wyprzedzę odpowiedzi: chcę biegać i nie zamierzam wracać do sportów walki, dość złamanych żeber, okopanych ud itp. Za miętki do tego jestem :hahaha:
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

byłe co jesz, byle co piszesz.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:byłe co jesz, byle co piszesz.
Można nieco jaśniej? I jaki to ma wpływ na dalszy spadek wagi?
Dodam, że nie jadłem tak samo zawsze tylko teraz jak stwierdziłem, że wypada przytyć.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kamilwroblewski78 mógłbym to skomentować tak samo jak Qba, bo właśnie takie mniej więcej mam zdanie.
Qba Krause pisze:byłe co jesz, byle co piszesz.
Mam jednak jedno pytanie - może zrobiłbyś mały eksperyment - pozapisuj przed kilka (powiedzmy 4) tygodni co i o której jesz oraz ile biegasz. Może to nam wszystkim wyjaśni Twój "fenomen". Chyba, że po takich 4 tygodniach batoników i bułeczek jednak waga nie pójdzie w dół.

Bo ja ostatnio biegałem bywało ponad 120km tygodniowo, unikałem śmieci, słodyczy i alkoholu i waga nawet o 100 gram nie spadła... Chyba, że to ze mną jest coś nie tak :)
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:kamilwroblewski78 mógłbym to skomentować tak samo jak Qba, bo właśnie takie mniej więcej mam zdanie.
Qba Krause pisze:byłe co jesz, byle co piszesz.
Domyślam się i zgadzam, tylko jak pisałem wcześniej było to celowe działanie - przybrać na wadze.
Spoko zrobię zapiski co do jeścia bo bieganie mam w excelku.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2013, 14:57 przez gonefishing, łącznie zmieniany 1 raz.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

tyle, że nie możesz mieć pojęcia o spadku/wzroście wagi.

po pierwsze, biegasz bardzo słabo jak swój staż i kilometraż. to jest pierwszy skutek dupnej diety.

dwa - przy takich zmianach pożywienia i tak absurdalnych ilościach węgli nikt, włącznie z Tobą, nie stwierdzi, ile w pomiarze wagi szalonych zmian gospodarki wodnej.

jeżeli nawet nie tyjesz to jest to tylko przykład na to jak czasami udaje się mimo niemądrych posunięć uniknąć ich konsekwencji.

abstrahując od spadku/wzrostu wagi, taka dieta jest na maksa niezdrowa.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kejt7
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kamil, nie dostarczasz sobie wystarczającej ilości składników odżywczych. A dostarczasz sobie dużo pustych kalorii. Pewnie przerabiasz te kalorie jako-tako, więc nie tyjesz. Masz pewnie dobrą przemianę materii rozkręconą przez sport, więc nie masz nadwyżki energetycznej. A wyglądasz chudo pewnie dlatego, że Twoje ciało nie ma z czego wyglądać dobrze. Mięśnie, by się rozwijać potrzebują białka.

Mogę się założyć, że masz kiepską cerę i/lub łupież, bywasz senny i miewasz napady głodu- powiedz, że się mylę!
Awatar użytkownika
kejt7
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Karlito pisze:Dzięki za rady. Napisałem bułka, ale mniej więcej pół na pół jem pełnoziarniste pieczywo i bułki. Tak właściwie chcę zrzucić sam tłuszcz, a mięśnie rozbudować, więc muszę również jeść dużo więcej białka, no i ograniczę pieczywo i dodam tłuszcze. Tak patrzę na dietę M & S i widzę, że ryba nawet 3x dziennie. Dość kosztowna ta dieta :)
białko jest także w: fasoli (fasolka po bretońsku z chudą drobiową kiełbasą w pomidorach- mniam), jajkach, chudym nabiale, a ryba to nie musi być łosoś- niedroga jest makrela (i ma dobre tłuszcze), niedrogie z dobrego mięsa są również filety z udek kurczaka (i smaczniejsze niż piersi), ostatnio pstrągi w Lidlu w dobrej cenie mają i mieloną wołowinę (świetna na burgery), która ma dość niską zawartość tłuszczu- kosztuje jakieś 9 zł za 500 g, nie ma powodów, by bać się schabu, w ogóle nie ma powodów, by bać się czerwonego mięsa (o ile nie są do żeberka czy golonka), ma żelazo i lepszej jakości białko niż drób
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ