Za dużo bułek a za mało pełnoziarnistych produktów i warzyw, brak orzechów, dobrych tłuszczy, ryb.Karlito pisze:Z chęcią wysłucham dobrych rad.
5 posiłków dziennie w odstępach 3h.
1. 6:30 Mała bułka (czasem 2) z serem, wędliną, sałatą i pomidorem
2. 9:30 Owoc (banan/jabłko) + jakieś warzywo (marchewka, pomidor)
3. 12:30 1 bułka jak w pkt. 1
4. 16:00 obiad (różnie, 2x tydzień zupa, czasem ryż (worek 100g), czasem kasza (worek 100g), czasem ziemniaki zawsze z surówką i mięsem (kurczak))
5. 19:30 Twaróg, jajka gotowane (2szt.), mleko, warzywa, czasem sałatka warzywna z kurczakiem
.....
Co robię źle, bo naprawdę chciałbym się pozbyć tkanki tłuszczowej.
Mój przykładowy dzień;
7:00 owsianka z migdałami i jabłkami+ trochę jogurtu greckiego (low fat) lub 2 kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z pieczonym indykiem i warzywami (chleb robimy sami-bez chemi i spulchniaczy na własnym zakwasie) lub jajecznica ze szpinakiem i łososiem i chleb ale po jajkach ciężko się biega
TRENING - 4-5 razy w tygodniu, około 40km tygodniowo i rośnie + po bieganiu zawsze core+raz w tygodniu siła biegowa. Spalam tygodniowo około 5000-6000kcal
10:30 banan+jogurt+miód
13:30 pełnoziarnisty makaron+świeże pesto+pomidory+szpinak+orzechy lub łosoś grilowany i duuuża ilość sałaty, brokuł, fasolki grilwanej marchwi brązowy ryż itd, sałatki z jajkiem
17 jakiś cytrus lub garść migdałów
około 20-20:30 biała ryba/indyk/ + duża ilość sałaty z pomidorami, ogórek brukselka itd.
Raczej nie smażę wciągam około 2500kcal dzienie i chudnę trochę mniej niż 1kg na tydzień. Kawa be mleka, zero żółtych serów białej mąki, masła. Dużo wody
Cieżko utrzymać rygor ale czuję się o wiele lepiej niż na diecie podobnej do Twojej jaką miałem wcześniej
