Proszę Państwa...
- AbeS
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Londyn
No właśnie proszę Państwa chciałem się pochwalić
Jedynie po 3 tygodniach od rozpoczęcia mej przygody z bieganiem w środę przebiegłem 45 minut.
Nie jest to jednak, aż takie ważne w porównaniu z tym co zrobiłem dzisiaj.
Biegłem bez przerwy przez 1:16:07 co daje nam 12km.
Myśle, że po tak krótkim okresie od rozpoczęcia jest to nie lada wyczyn
Aha, jeszcze jedno. Mam na to świadków, czyli część osób z Grupy Katowickiej i Fredzia, który był u nas na gościnnych wystepach ;)
(Edited by AbeS at 5:42 pm on Dec. 13, 2003)
Jedynie po 3 tygodniach od rozpoczęcia mej przygody z bieganiem w środę przebiegłem 45 minut.
Nie jest to jednak, aż takie ważne w porównaniu z tym co zrobiłem dzisiaj.
Biegłem bez przerwy przez 1:16:07 co daje nam 12km.
Myśle, że po tak krótkim okresie od rozpoczęcia jest to nie lada wyczyn
Aha, jeszcze jedno. Mam na to świadków, czyli część osób z Grupy Katowickiej i Fredzia, który był u nas na gościnnych wystepach ;)
(Edited by AbeS at 5:42 pm on Dec. 13, 2003)
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje.
Ważne,że masz z tego satysfakcję.Oby tak dalej.
Ty AbeS chyba wysportowany jesteś,z tego co możńa poczytać na necie.
Tempo było wolne,ale jak na początkującego to jest się czym pochwalić.
Ważne,że masz z tego satysfakcję.Oby tak dalej.
Ty AbeS chyba wysportowany jesteś,z tego co możńa poczytać na necie.
Tempo było wolne,ale jak na początkującego to jest się czym pochwalić.
- AbeS
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Londyn
Wysportowany?
Jak zaczynałem 4 tygodnie (jeden tydzień chorowałem) temu 10 tygodniowy plan, to po pierwsze 2 minuty były ciężkie jak cholera.
Sam jestem zaskoczony, że tak szybko mi to przyszło.
Co do prędkości to byłem troszkę stopowany przez resztę. Nie myślcie, że piszę to po to, aby się wywyższyć, ale wiecie jak to jest gdy każdy ma inne tempo. My z MacGor z przodu, a reszta innym tempem z tyłu.
A satysfakcja ma i radość jest ogromna
Myślę, że na wynik mój miała obecność innych biegaczy, którym dziękuję za wspólny bieg.
Jak zaczynałem 4 tygodnie (jeden tydzień chorowałem) temu 10 tygodniowy plan, to po pierwsze 2 minuty były ciężkie jak cholera.
Sam jestem zaskoczony, że tak szybko mi to przyszło.
Co do prędkości to byłem troszkę stopowany przez resztę. Nie myślcie, że piszę to po to, aby się wywyższyć, ale wiecie jak to jest gdy każdy ma inne tempo. My z MacGor z przodu, a reszta innym tempem z tyłu.
A satysfakcja ma i radość jest ogromna
Myślę, że na wynik mój miała obecność innych biegaczy, którym dziękuję za wspólny bieg.
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
- lecho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łaziska górne
Potwierdzam i gratuluje, AbeS był siłą pociągową całego biegu.Naprawdę drzemią w nim ogromne możliwości:)
(Edited by lecho at 12:33 am on Dec. 14, 2003)
(Edited by lecho at 12:33 am on Dec. 14, 2003)
- ulka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Też potwierdzam! Myślałam, że Abes to truchtacz
jak ja, ale gnał do przodu jak zawodowy biegacz
Abes, nie byłeś stopowany przez rasztę, tylko ja jedna stopowałam, a reszta była tak miła i dotrzymywała mi towarzystwa :uuusmiech:
jak ja, ale gnał do przodu jak zawodowy biegacz
Abes, nie byłeś stopowany przez rasztę, tylko ja jedna stopowałam, a reszta była tak miła i dotrzymywała mi towarzystwa :uuusmiech:
Tyskie Stowarzyszenie Sportowe
- AbeS
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Londyn
Bez przesady. Radziłaś sobie bardzo dobrze, tym bardziej, że spory odcinek to Ty prowadziłaś.Quote: from ulka on 10:52 am on Dec. 14, 2003
Abes, nie byłeś stopowany przez rasztę, tylko ja jedna stopowałam, a reszta była tak miła i dotrzymywała mi towarzystwa :uuusmiech:
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
- ulka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
prowadziłam a jakże, tylko że nie z powodu
mojej szybkości ani wytrzymałości. Musieliście mnie mieć na oku, bo gdybym została za daleko w tyle, to bym sie po prostu zgubiła
mojej szybkości ani wytrzymałości. Musieliście mnie mieć na oku, bo gdybym została za daleko w tyle, to bym sie po prostu zgubiła
Tyskie Stowarzyszenie Sportowe
- Machonus
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 22 lis 2003, 22:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
hmmm. . . . w/g tego co pisze J. Skarżyński czy aby nie za szybko ? Jeżeli jednak jesteś na tyle wytrzymały aby temu podołać to bardzo dobrze ale co będzie potem ?
Moim zdaniem lepiej stawiać małe kroczki, które dają więcej satysfakcji niż duży sus raz a potem to będzie coraz trudniej o lepsze efekty !
Jednak i tak swoją drogą GRATULACJE za bieg z grupą po 3 tygodniach - ja bym się nie odważył - jestem na 5 tygodniu planu i moze tak za 3-4 bede gotowy.
Jak się czułeś po biegu na następny dzień i teraz ?
Moim zdaniem lepiej stawiać małe kroczki, które dają więcej satysfakcji niż duży sus raz a potem to będzie coraz trudniej o lepsze efekty !
Jednak i tak swoją drogą GRATULACJE za bieg z grupą po 3 tygodniach - ja bym się nie odważył - jestem na 5 tygodniu planu i moze tak za 3-4 bede gotowy.
Jak się czułeś po biegu na następny dzień i teraz ?
Oprócz biegania latam!
GG # 392259
GG # 392259
- AbeS
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lip 2003, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Londyn
W niedzielę rano czułem, że mięśnie bolą, lecz nie był to jakieś wielki ból. Ogólnie jak wyszedłem rano z domu to miałem mnóstwo energii i maiłem nieodpartą chęć pobieganiaQuote: from Machonus on 10:55 am on Dec. 15, 2003
Jak się czułeś po biegu na następny dzień i teraz ?
Jednak nie byłem odpowiednio ubrany do biegu i sobie odpuściłem. Dzisiaj również czuję sie dobrze.
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
- Rudzik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
no to mamy nowy TALNET gratulacje serdeczne no no no to robi wrazenie !!! ciekawi mnie co bedzie dalej? pozdrawiam
gg 46090