No dobra, wrocilem. Na trasie spotkalem pana ktory akurat pryskal sad wiec w tym wypadku nie wiem czy sport to zdrowie, a przynajmniej odcinek jakis 300metrow.
Nie moglem sie powstrzymac i olalem pierwszy tydzien planu 6 tygodniowego, czyli robilem minute biegu na 4 marszu. Tempo biegu niewiele szybsze od tempa marszu. W niecale 34 minuty (bez 16sekund) przebylem 3km 873m w srednim tempie 8,42min/km Przyznam sie, ze dzis nie moglem sie powstrzymac drugi raz i ostatnia serie marszu olalem i bieglem dalej czyli wyszlo prawie 9min biegu na sam koniec treningu. Spotkalem tez uroczego psiaka ktory na moj widok merdal ogonem i gryzl gumowa piszczaca pileczke

Powiem tak, bylo super, zwlaszcza ostatni odcinek ciaglego biegu
Teraz pewnie chcielibyscie sie dowiedziec jak noga. No troche boli, ale bez dramatu, zobacze jak bedzie jutro bo podobnie bolala po spacerze w niedziele
Najlepsze jest to, ze czuje, ze moglbym zrobic 30min ciaglego biegu
