Tak podejrzewam, że nie wszystkie mogą być równie dobre. Gdy zobaczyłem Jej dorobek zatkało mnie. Ma lepsze moce przerobowe niż Pilipiuk.szelma pisze:
Też lubię Marininę, aczkolwiek nie wszystkie książki trzymają poziom. Ja ostatnio robię sobie powtórkę z Chmielewskiej - tak dla porannej rozrywki w drodze do pracy A wcześniej był Douglas Adams mój ukochany i Dirk Gently's Holistic Detective Agency - jak komuś podpasowały klimaty Hitchhiker's Guide, to polecam i to Wątek zaklinowanej na schodach sofy jest przeboski
Chmielewską znam całą na pamięć, może z wyjątkiem tych napisanych po 2000 roku. Trochę obniżyła loty.
Oprócz tego King którego zacząłem czytać ku przerażeniu rodziców w wieku 12 lat.
No i oczywiście Mistrz Łysiak, ale też książki napisane przed rokiem 2000.