Komentarz do artykułu Biegaczu, nie kombinuj za bardzo!

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Kamil, chyba nie o to chodzi :usmiech: Trening, który zaproponował Bartek nie jest dla każdego amatora. Jeżeli ktoś jest wytrenowany powiedzmy na 4h w maratonie, to nie powinien nagle brać się za treningi pod złamanie 3h. ...
Hmmmm :tonieja:
Nno, dlatego nie chciałem łamać 3h, a iść w stronę 3h:30m ale chyba to napisałem :bleble:
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
PKO
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

nosz kurka, ale do objętości trzeba dojść. wszysto ma swój czas.
dlatego trza też wycisnąć maksimum z tego co biegasz teraz.
i to właśnie dla mnie jest kwintesencją "nie kombinowania".
a ty już kombinujesz: "biegałem 50/tydz, skoczę w tym miesiącu do 100, bartek pisał że to styka na 3 godziny, ja jestem słabszy to styknie mi na 3:30"

ty weź najpierw pobiegaj 60, 70, 80, 90 km/tydz. to też przynosi efekty.
a stówa spokojnie starczy na 3 godz/42,2 km, ale pod warunkiem że wyciągnałeś wszystko z pośrednich dystansów.

jak potato couch zacznie z punktu biegać 100km/tydz to się kontuzji dorobi, a nie dwójki z przodu w maratonie
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
michu77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Kamil dopieprzasz się zupełnie bez sensu.

nie ma sensu stosowac kalkulatora dla rekordów. ma sens stosowanie kalkulatorów dla amatorów. to przeliczenie ma tobie pokazać, że z dychą w 45 minut powinieneś spokojnie przy treningu maratońskim pobiec 3:30.

mnie w badaniu spirometrycznym pomimo regularnych treningow oraz sprawnej pracy aparatu oddechowego dzięki 10 lat śpiewania wyszło, że ledwie mieszczę się nad krzywą, poniżej której jest już masakra. mam astmę, alergię, ale nie traktuję jednak tego jak wymówkę.

tak to bywa jak ktoś nie chce zrozumieć tekstu tylko za wszelka cenę próbuje na podstawie jednostkowego przypadku od czapy zakwestionować słusznośc stwierdzeń z założenia ogólnych.

Żeby to było tylko... takie proste :hahaha:

tzn. te 3:30, przy 45 min/10km

każdy jest trochę inny, ma inne predyspozycje - aczkolwiek z wymowa artykułu się zgadzam
michu77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:nosz kurka, ale do objętości trzeba dojść. wszysto ma swój czas.
dlatego trza też wycisnąć maksimum z tego co biegasz teraz.
i to właśnie dla mnie jest kwintesencją "nie kombinowania".
a ty już kombinujesz: "biegałem 50/tydz, skoczę w tym miesiącu do 100, bartek pisał że to styka na 3 godziny, ja jestem słabszy to styknie mi na 3:30"

ty weź najpierw pobiegaj 60, 70, 80, 90 km/tydz. to też przynosi efekty.
a stówa spokojnie starczy na 3 godz/42,2 km, ale pod warunkiem że wyciągnałeś wszystko z pośrednich dystansów.

jak potato couch zacznie z punktu biegać 100km/tydz to się kontuzji dorobi, a nie dwójki z przodu w maratonie
nic dodać, nic ująć
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Dzięki. Fakt f.lamer masz sporo racji nie wiząłem tego pod uwagę, choć jesienią zeszłego roku biegałem po 75 km/tydz, max. 32 km w jednym biegu. Pośrednie dystanse startowo (wprwdzie w małych liczbach) też zaliczone. 1x5km, 3x10km i 4x21,1km.
Qba Krause pisze:tak to bywa jak ktoś nie chce zrozumieć tekstu tylko za wszelka cenę próbuje na podstawie jednostkowego przypadku od czapy zakwestionować słusznośc stwierdzeń z założenia ogólnych.
Kuba? Nie rób z czekolady guwna. Nie kwestionowałem żadnych stwierdzeń :bleble:
Nie rozumiem dlaczego zakładacie bezpodstawnie zupełnie, że próbuję podważyć słuszność artykułu. Broń Boże. Chciałem go tylko wykorzystać do swoich celów przygotowawczych pod jesienny maraton :szok:
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

czytając twójego posta można było odnieść takie wrażenie. jeżeli mylne, przepraszam, nic do ciebie nie mam.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

kamilwroblewski78 pisze: jesienią zeszłego roku biegałem po 75 km/tydz, max. 32 km w jednym biegu.
moją radą byłoby przyzwyczaić ciało do tej objętości i pozwolić jej zaprocentować. bo biegać dużo to jedno, a to jak na to reagujesz to drugie.
nie chodzi o to żeby duże objętości były robione. ty masz się z nimi czuć dobrze. regeneracja to podstawa.

na swoim przykładzie powiem ci tak: przed maratońskim debiutem mając tygodniowe przebiegi ok 40-50km uparłem się zrobić 30 km na treningu. zrobiłem, choć potem odchorowywałem bieg cały dzień. podczas wyścigu uderzyłem w ścianę na 32 km, skończyłem w 3:55.
półtora roku później moje długie wybiegania to maks. 23-25 km. robione na czczo, bardzo wczesnym rankiem, często z przyśpieszeniem do TM na końcu. bez większego wpływu na samopoczucie w ciągu dnia. objętość tygodniowa 50-60 km. efekt to euforia na trasie, negative split, złamane 3:20 w maratonie i 40 min/10 km z maratońskiego treningu.
zauważ że nie zwiększyłem mocno objętości. inaczej ją rozłożyłem i dałem sobie czas.
nie mówię że z 60 km każdy jest w stanie osiągnąć podobne wyniki, ale jestem pewien że droga którą idę jest słuszna.
choćby dlatego że mam jeszcze spory zapas amunicji.

z ogólnym wydźwiękiem artykułu się zgadzam. możnaby go zresztą streścić dobrze znanym niektórym skrótem STW. lecz dla mnie istotą "kombinowania" nie jest pogłębianie swej wiedzy, ciekawość, otwartość na różne trendy, czy korzystanie z dostępnej techniki tylko raczej niecierpliwość i chęć pójścia na skróty. takie "ja chcę teraz, już!". niedojrzałość, która mści się na różne sposoby
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

OK. Dzięki.
PS: 32 km zrobiłem w tempie nieco poniżej 6:00 i czułem się dobrze.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

kamilwroblewski78 pisze:guwna
ej , no bez przesady ... to sie pisze przez o kreskowane !
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

saper pisze: ej , no bez przesady ... to sie pisze przez o kreskowane !
Jeżeli już się czepiamy...

1. W języku polskim nie rozpoczyna się zdań od "ej".
2. Każde zdanie rozpoczynamy wielką literą.
3. Pomiędzy "ej", a przecinkiem nie powinno być odstępu. Analogiczna sytuacja dotyczy części zdania z wielokropkiem.
4. Po wyrazie "kreskowane" nie powinno być odstępu.
5. Wyrażenie "o kreskowane" powinno być raczej w cudzysłowie.

Jak widzisz, do prawie każdej wypowiedzi można się przyczepić. :usmiech: Pomijając fakt, że zdecydowana większość użytkowników w ogóle nie stosuje polskich znaków. :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Jak widzisz, do prawie każdej wypowiedzi można się przyczepić
no, ale mi o co innego chodzilo :-)
gryczana
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 10 maja 2013, 13:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem początkująca. I pamietam, że w styczniu, gdy zaczynałam, bieganie wydawało mi się mega-trudne. Może niektórzy myślą, że Ci biegający maratony mają jakąś tajemną wiedzę, że z taką łatwością biegną tyle kilometrów. Wiec taki początkujący zaczyna szukać i szukać, naczyta się tego wszystkiego i potem testuje co z czym i dlaczego. Ale co w tym złego?
Zresztą, po co są te wszystkie artykuły, książki itd??? no chyba, żeby się czegoś dowiedzieć nie? Kto jest uprawniony do tego, żeby innemu powiedzieć: Ty jesteś amatorem, więc tylko truchtaj, a a Ty jesteś już zaawansowany to możesz robić interwały, biegać wg pulsu itd???
A Wy jak coś przeczytacie to nie chcecie się dowiedzieć jak to działa???
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

gryczana. nie zrozumiałaś artkułu, przeczytaj go jeszcze raz. albo dwa.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
nemo_nikt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I tak znają pojęcia, o których istnieniu czasem nawet ja nie wiedziałem.
A ja jestem ciekaw co to za pojęcia musiały być?
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

A mi się wydaje, wracając to tematu artykułu, że jest to całkiem normalna i zrozumiała (aczkolwiek tu zgoda z autorem - niekonieczna) reakcja początkujących biegaczy. Zawsze jak coś nas zainteresuje to zbieramy wszelkie (nawet ostatecznie zbędne) informacje na dany temat. I nie tyczy się to wyłącznie samego biegania - po prostu wszystkiego. Zaczynamy wtedy zbierać książki, informacje, dane, sprzęt, opinie etc. Jakie bowiem było by to hobby? A w ludzkiej naturze jest, było i będzie kombinowanie.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ