Oficjalny fanclub "gęsiej stopki" (ból w okolicy kolan).

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Założyłem temat w dziale "Zacznij biegać" wiec zapraszam do dyskusji tam ;) ale myślę, ze pospaceruje w nast. tygodniu jeśli będzie ok a za 2 tyg. zacznę szurać spowrotem.

Myślę, ze sporo też zaszkodziły mi buty w których biegałem bo lekko w nich utykam,a nie robię tego chodząc boso lub w ekidenach 50 :-)
PKO
Awatar użytkownika
magrusia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 02 maja 2013, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

też po wstaniu WIELKA RADOŚĆ - nic nie boli. niestety już zwykła krzątanina kuchenno łazienkowa dała mi się we znaki.
ale pan dr mi humor poprawił znów. że to tylko za intensywne i przejdzie i wzmocnić te mięśnie i gra gitara.
trzeba było nie pomijać tygodnia 30s x 4:30m :P a ja chciałam być twardzielem.

ps. też mam zamiar to 'odpocząć' do przyszłego tygodnia i zacząć marsze.
gdy mam dość idę spać
rbk17

Nieprzeczytany post

szacha pisze:
Skoor pisze:A u mnie coraz, lepiej. Wczoraj sie przestraszylem bo ciezko mi bylo normalnie chodzic, polecial oklad z lodu na wieczor i dzis juz lepiej, chodze normlanie, boli mniej jestem happy ;-)
kiedy planujesz wrocic do szurania?
ja z ranca 4 km :bleble: marszobiegiem oczywiscie.
Łe, to ze mną nie jest tak źle, już 2 razy zrobiłem po 4,25 km w około 23 minuty, a w niedzielę przejechałem rowerem 30 km.
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rbk17 pisze:
szacha pisze:
Skoor pisze:A u mnie coraz, lepiej. Wczoraj sie przestraszylem bo ciezko mi bylo normalnie chodzic, polecial oklad z lodu na wieczor i dzis juz lepiej, chodze normlanie, boli mniej jestem happy ;-)
kiedy planujesz wrocic do szurania?
ja z ranca 4 km :bleble: marszobiegiem oczywiscie.
Łe, to ze mną nie jest tak źle, już 2 razy zrobiłem po 4,25 km w około 23 minuty, a w niedzielę przejechałem rowerem 30 km.
gratuluje :bum:
tyle ze ja marszobiegiem,wiec wolno. dodatkowo z pulsometrem. jak za bardzo probuje pedzic podczas biegu, to wyjec na rece mnie stopuje :hej:
lavsprat
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 19 kwie 2013, 18:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziś poszedłem biegać po raz pierwszy po dokładnie tygodniu od ostatniego workoutu. W ramach rozgrzewki (której notabene wcześniej nie robiłem) zacząłem od 5-minutowego marszu z obrotami w biodrze, a później robiłem już mój normalny program (jeden poziom w tył niż ten, gdy zaczął się problem). Jest...

... całkiem nieźle :bum:
Z nogą wszystko ok - żadnego nawrotu bynajmniej nie ma. Oby tylko taki stan utrzymał się gdy wrócę do mojego ostatnio zakłóconego etapu.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To pogratulowac :-) moja noga raczej po tygodniu jeszcze bedzie bolec, ale ty mlody jestes wiec biegaj, niech ci noga lekka bedzie ;-)
lavsprat
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 19 kwie 2013, 18:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:To pogratulowac :-) moja noga raczej po tygodniu jeszcze bedzie bolec, ale ty mlody jestes wiec biegaj, niech ci noga lekka bedzie ;-)
Podziękować. :usmiech:

Trochę mi głupio, że w tym wieku i na dosyć niezaawansowanym poziomie interwałów łapią mnie takie problemy. Niedawno postanowiłem, że w dni w które nie biegam lecę na basen wzmacniać nogi. Póki co jestem pełen optymizmu. :ble:
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:hahaha: :hahaha:
zmiana topicu rozwala
silver79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 06 maja 2013, 20:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Szybko się zbieracie po urazie. U mnie minął tydzień, gdy zaatakowała mnie "Wściekła Gęś" i nic nie skutkuje. Maści,żele, od dziś lód przykładam. Pewnie tylko kataru się nabawię. Z chodzeniem ciężko,a gdzie tu pobiegać :echech:
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przez 3 tyg tak jak Ty nie moglam chodzic. nawet stanac na noge. w koncu poszlam do doktora.
dostalam sterydy w kolano i puscilo, bol ustapil.

moze przejdz sie do lekarza na konsultacje?
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

silver79, puszcza, nie puszcza... Rano jest ok ale po calym dniu pracy mimo, ze jest to praca statyczna i teraz staram sie ukladac do fotela tak aby nie obciazac nogi to jednak wieczorem jest troche slabiej. Poprostu kwestia czasu. Ja mam nadzieje, ze w nastepnym tygodniu wyrusze na spacerki poranne :-)
silver79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 06 maja 2013, 20:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor,życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.
Wszedłem w drugi tydzień. Maść końska pogorszyła sprawę, ponieważ mam wrażenie,że "podgrzałem" zapalenie. Od 3 dni stosuję okłady z lodu. Moja sytuacja jest o tyle ciężka,że mam 4 punkty bólu. Pod kolanami i pod kostkami. Powiem szczerze,że czuję się po nich lepiej. Ból oczywiście wraca, natomiast godzina ulgi podnosi mnie na duchu.
Mam jeszcze 3 tygodnie na powrót do zdrowia.
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

silver79 pisze:Skoor,życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.
Wszedłem w drugi tydzień. Maść końska pogorszyła sprawę, ponieważ mam wrażenie,że "podgrzałem" zapalenie. Od 3 dni stosuję okłady z lodu. Moja sytuacja jest o tyle ciężka,że mam 4 punkty bólu. Pod kolanami i pod kostkami. Powiem szczerze,że czuję się po nich lepiej. Ból oczywiście wraca, natomiast godzina ulgi podnosi mnie na duchu.
Mam jeszcze 3 tygodnie na powrót do zdrowia.
idz Chlopaku do lekarza.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

silver79, Dzieki, u mnie z dnia na dzien lepiej, troche wspomagam sie ketonalem forte w dzien, ale i bez niego jest juz super. Maszerowac bede juz w nastepnym tygodniu + z samochodu przesiadam sie na rower spowrotem.

Szacha dobrze Ci mowi, idz do lekarza, nawet jesli ma Ci powiedziec, ze to tylko przeciazenie to lepiej dmuchac na zimne. Jak juz chlodzisz noge to najlepiej zimnym prysznicem odkreconym na maksa a nie lodem. Mi lod nie pomagal, a do tego musze dzis robic schab w zurawinie bo ciagle ja rozmrazalem i zamrazalem :bum:, prysznic poza tym, ze schlodzi to troche pomasuje, ja siedzialem pod takim masazem az noga zaczynala dretwiec z zimna. Dodatkowo mozesz kupic sobie naproxen plus (taki zel) lub ketonal zel, z tym ze ten drugi jest chyba na recepte i nacieraj bolace miejsca. Te zele dzialaja przeciwzapalnie i przeciwbolowo. Nie polecam Ci doustnego przyjmowania ketonalu forte lub jego pochodnych (wiem, wiem sam go biore :bum:) chyba, ze masz zoladek ze stali, ketonal jest bardzo skuteczny, ale ogolnie to syf straszny, jedzie po wszystkich organach wewnetrznych jak walec ;-) ja po uzyciu 3 tabletek juz czuje dyskomfort zoladkowo-jelitowy wiec juz przestaje go brac. 3 tygodnie to troche czasu, mysle, ze dasz rade. U mnie mija 1,5 tygodnia od odtatniego treningu i tydzien od ostatniego powazniejszego obciazenia nogi i jest juz calkiem ok. Trzymaj sie i nie dawaj!
Jarrrooo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:07
Życiówka na 10k: 53.00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
To mój pierwszy post na forum i od razu w dziale kontuzje.
Też się zmagam z gęsią stopką i mam pytanie jak już zacznę powoli biegać to czy pomoże mi opaska pod kolano
np. taka:
http://allegro.pl/opaska-na-kolano-muel ... 99007.html
Może ktoś biegał w takiej opsace i powie czy wogóle warto w to inwestować.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ