Raczej nie. Na razie jeszcze się regeneruję po CM i nie chcę kusić losu. 10 km to już jednak trzeba szybciej biec, a przy mojej wadze to ciężko rozpędzić te moje kg. Znając swoje podejście do rywalizacji to pewnie dałbym z siebie 100 %, a to mogłoby się dla kolan źle skończyć. Na razie rowerek wrócił do łask, aby dać kolanom odpocząć.
Trzymam kciuki za Ciebie i prognozuję ok 48:30 w Skawinie .
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Paweł to chyba normalka że zdarzają się treningi z których jesteśmy niezadowoleni z rożnych przyczyn ....... a i tak zastanawiam się jaki to dzień tygodnia "Wojtek" -07.05
Dzięki za uwagę - już poprawione.
Na razie robię sobie tydzień przerwy. Trzeba słuchać organizmu, a ten dobitnie daje do zrozumienia, że chyba za szybko chciałem po CM wrócić do regularnych treningów. Więc dam mu porządnie odpocząć ( głównie mi o nogi chodzi ). Porobię trochę więcej obwodowego i brzuch. Może skuszę się też na spróbowanie core stability.
Grześ - nie. Prawdopodobnie jak to pisałem to opierdzielałem syna (Wojtka), że nie robi lekcji .
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Tydzień luzu od biegania to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie, właśnie jedyny minus zmierzenia się z maratonem to samopoczucie po.... odpoczywaj (aktywnie ćwicząc w domu ) i wracaj do trningów
Troche pozno, ale gratuluje ukonczenia maratonu I uzyskania dobrego czasu. Fajnie sie czyta Twoje posty I relacje z zawodow. Trzymam kciuki przed kolejnymi zawodami.
Dziękuję. Dorzuciłem jeszcze parę fotek, które udało mi się znaleźć w sieci. Co do Rudawy to chyba będę robił Grzesiowi za zająca. Polecimy grzecznie na 1:55-1:59 . Na razie nie czuję się na łamanie 1:45, a i trasa nie należy do najłatwiejszych.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
ja wiem, że lżejsze nogi=lżejsze ciało=szybszy bieg ... ale, za przeproszeniem, nie że Cię podrywam, czy cuś - nogi Twoje a nogi np. zawodnika nr 3510 to jak niebo a ziemia
Teraz jeszcze jak schudłem to zaczęły się ładnie mięśnie zarysowywać. Co raz mniej tłuszczyku na nogach to się zaczynają rzeźbić. Wielkość to pozostałość po sportach drużynowych i oczywiście rower. U mnie w pracy koledzy chodzący na siłkę nie mogą się nadziwić, że można tak nogi umięśnić nie dźwigając ciężarów.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Ja mam teraz takie nogi - łydki konkretnie - że jak patrzę w lustro od przodu, to widzę patyczki, za to żona mówi, że od tyłu to jeden wielki mięsień i po boku jeszcze coś (płaszczkowaty chyba)
Aż sprawdzę u siebie, ile mam w udzie, bo nowe dżinsy w pasie już za luźne, a w udach się ledwo mieszczą