Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Jakoś zupełnie bez zapału, nic mi nie szło, wszystkiego się bałam, pod koniec może ze dwie drogi weszłam wreszcie przyzwoicie, ale generalnie zmyliśmi się szybciej niż zwykle.
Ech, wczoraj był jakiś słaby dzień, u mnie podobnie ...
Niby sił dużo, ale strachu więcej :hahaha: - nawet tam, gdzie go już nie było :lalala: ...
Wzięliśmy z moim towarzyszem linę, co wzbudziło nawet pewne zdziwienie a nas sprowokowało do żartów, bo jednak z liną wspinamy się rzadko "- bierzecie linę? co się stało?" "-a, wiesz, idziemy na bulder, założymy tam wędkę" :hahaha: ;).

No więc poszliśmy z tą liną jednak na piony, nie na bulder, a tam każdy pion kończył mi się w 3/4 wysokości i gdy zaczynały się przewieszenia, moja psychika dawała mi blok totalny, ech. Kolega zwątpił we mnie chyba ostatecznie.
Siły były, bo zamiast zjeżdżać - schodziłam po prostu w dół (niezły trening swoją drogą). Na koniec podsumowano mnie stwierdzeniem, że jako indywidualista mam nawet inną metodę na wspinanie - stanie na ścianie a następnie schodzenie :hahaha: .
Czas popracować nad głową, tylko jak :lalala: ;)?
PKO
Wariatkm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
Życiówka na 10k: 40:46
Życiówka w maratonie: 3:10:02

Nieprzeczytany post

Strasb są chyba , aż dwa powody do radości. Jednak dałaś radę i dobiegłaś i chyba w końcu lato się zaczyna ? :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

No i jak przeszło Ci trochę? Bo czekam na soczystą relację :taktak:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wiesz, tydzień wcześniej biegłaś wymagający bieg, w dodatku przeziębiona, organizm się nie zregenerował. Szkoda, no ale bywa i tak :) Grunt, że ekipa zadowolona i nie ma pretensji :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Kasiu,
oczywiście chciałoby się powiedzieć "nie martw się" i takie tam pierdy od Gerdy. Ale na co to i po co?
Jak nie wyjdzie, jak by się chciało, to nastrój kijowy.
Mega szacunek dla Ciebie za wspinaczkę. Ja tak podczytuję (choć mało komentuję), jak Ty się zbierasz a to na wspinanie, a to zaraz po tym na bieganie i naprawdę Cię podziwiam :)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

I Kachita ma rację - najfajniejsze, że ekipa imprezowa była i tego się czymajmy :)
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jeszcze przed zawodami pisałaś, że ostrzegano Cię przed zwodniczo wyglądającym odcinkiem ;) ; miałaś trudne zadanie - i nie da się porównać Twojego biegu do biegu innych członków drużyny - bo każdy biegł co innego!!
215 up na 6 kilometrach - to zdrowy podbieg!!!
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Wariatkm pisze:Strasb są chyba , aż dwa powody do radości. Jednak dałaś radę i dobiegłaś i chyba w końcu lato się zaczyna ? :bum:
Dobiec dobiegłam, ale lato to znów gdzieś się zgubiło (o szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...)

Kanas78 pisze:No i jak przeszło Ci trochę? Bo czekam na soczystą relację :taktak:
Soczystej tak na zimno nie umiałam, ale jakąś skrobnęłam.
kachita pisze:Wiesz, tydzień wcześniej biegłaś wymagający bieg, w dodatku przeziębiona, organizm się nie zregenerował. Szkoda, no ale bywa i tak :) Grunt, że ekipa zadowolona i nie ma pretensji :taktak:
Ekipa dziś dzień cały wymienia radosne maile, w deche są.
Aniad1312 pisze:Kasiu,
oczywiście chciałoby się powiedzieć "nie martw się" i takie tam pierdy od Gerdy. Ale na co to i po co?
Jak nie wyjdzie, jak by się chciało, to nastrój kijowy.
Mega szacunek dla Ciebie za wspinaczkę. Ja tak podczytuję (choć mało komentuję), jak Ty się zbierasz a to na wspinanie, a to zaraz po tym na bieganie i naprawdę Cię podziwiam :)
Widzę, że mnie rozumiesz. A to wspinanie i bieganie razem to się chyba robi nieco za dużo, męczy mnie brak czasu na cokowiek innego i mam wrażenie, że żadnego z dwóch nie robię z sensem.
rubin pisze:jeszcze przed zawodami pisałaś, że ostrzegano Cię przed zwodniczo wyglądającym odcinkiem ;) ; miałaś trudne zadanie - i nie da się porównać Twojego biegu do biegu innych członków drużyny - bo każdy biegł co innego!!
215 up na 6 kilometrach - to zdrowy podbieg!!!
Porównywałam miejsce każdego w klasyfikacji swojego odcinka. Prawie 200m z tego up było na pierwszych 2.5km.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Jakoś zupełnie bez zapału, nic mi nie szło, wszystkiego się bałam, pod koniec może ze dwie drogi weszłam wreszcie przyzwoicie, ale generalnie zmyliśmi się szybciej niż zwykle.
Ech, wczoraj był jakiś słaby dzień, u mnie podobnie ...
Niby sił dużo, ale strachu więcej :hahaha: - nawet tam, gdzie go już nie było :lalala: ...
Wzięliśmy z moim towarzyszem linę, co wzbudziło nawet pewne zdziwienie a nas sprowokowało do żartów, bo jednak z liną wspinamy się rzadko "- bierzecie linę? co się stało?" "-a, wiesz, idziemy na bulder, założymy tam wędkę" :hahaha: ;).

No więc poszliśmy z tą liną jednak na piony, nie na bulder, a tam każdy pion kończył mi się w 3/4 wysokości i gdy zaczynały się przewieszenia, moja psychika dawała mi blok totalny, ech. Kolega zwątpił we mnie chyba ostatecznie.
Siły były, bo zamiast zjeżdżać - schodziłam po prostu w dół (niezły trening swoją drogą). Na koniec podsumowano mnie stwierdzeniem, że jako indywidualista mam nawet inną metodę na wspinanie - stanie na ścianie a następnie schodzenie :hahaha: .
Ten słaby dzień to już się ciągnie z dobry tydzień. I za każdym razem sobie obiecuję, że teraz, to już się wezmę w garść i nie będę widziwiać tylko hop do przodu. A wychodzi...
beata pisze:Czas popracować nad głową, tylko jak :lalala: ;)?
Daj mi zaraz znać, jak się dowiesz!
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:
Ten słaby dzień to już się ciągnie z dobry tydzień. I za każdym razem sobie obiecuję, że teraz, to już się wezmę w garść i nie będę wydziwiać tylko hop do przodu. A wychodzi...
Hłe hłe hłe... każdy tak ma. Ty wiesz gdzie by była dzisiaj ludzkość :ojoj: gdyby wszyscy wzięli się w garść.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Dzieki za relacje. W koncu nie mozna cale zycie szczerzyc zebow, gorsze dni tez czegos ucza i to bardziej. I co to by bylo za zycie, gdyby ciagle wszystko wychodzilo :)
Trzeba przyznac, ze impreza z rozmachem! Strasb masz na sobie podkolanowki kompresyjne?
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
rene87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 496
Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bierutów/Wrocław

Nieprzeczytany post

Podziwiam Ciebie kobieto ! tymbardziej jak zobaczylam ow zroznicowany teren, ja bym przy pierwszym lepszym pagorku usiadla z wrazenia :hahaha: :bum:
a u Ciebie usmiech na twarzy jest! super :taktak:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mocny podbieg już na samym początku biegu :bum: :bum:
Biegłam na tyle wolno, że załapałam się aż na dwa zdjęcia
no widzisz :uuusmiech: :bum: :uuusmiech: zawsze można znaleźć pozytywną stronę
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Strasb, nie pekaj :bum: masz tylku wiernych kibicow i jestes dobrze przygotowana, wszystko bedzie git!
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Mówicie, że to uśmiech na tych zdjęciach - ja miałam wrażenie, że był obłęd w oczach - gdzie ja mogę wreszcie ten chip oddać?!

Na nogach miałam podkolanówki, po chłodnawo i trailówki czasem mnie obcierają z tyłu pięty. Pierwszą parę takich podkolanówek ponoć kompresyjnych zakupiłam w Lidlu za 5 eurosów chyba. Lubię je, bo dość nie zjeżdżają, są dość cienkie i oddychające, chronią przed chłodem i podrapaniem nóg przez krzaczory. Okazały się też idealne na narty biegowe. Dlatego dokupiłam zimą kolejną parę zupełnie nie topowej marki. Czy kompresja w nich działa - nie mam pojęcia, używam ze względu na wyżej wymienione korzyści.

Opaski kompresyjne mi chodzą po głowie - bo jednak preferują stopę bez skarpetki, a poza tym fajne kolory mają. :hej:

Drodzy kibice z Waszym wsparciem postanowiłam nie pękać - ale mały tuning planów będzie, ułatwi mi to też dopięcie ogólnego kalendarza.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ