zu:zu - komentarze
Moderator: infernal
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
matko,o czym wy gadacie
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Najpierw wkładam stopę w jedne "lejce", przekładam przez plecy i wołam drugą osobę do naprężenia mi kolejnej strony na tyle, żebym dał radę tam wcisnąć stopę. Jak już tą stopę tam wcisnę, to prostuję nogę i gotowe. A Ty?Jak próbujesz to założyć?
Rewolta.P.S. Co robi KOT na blogu pod patronatem psa?
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
1. Siadam w takiej pozycji:
Jeżeli nie jesteś w stanie tak usiąść to kolana możesz mieć dużo wyżej, chodzi o to, żeby stopy przybliżyć do tułowia, wtedy guma przy zakładaniu jest tylko bardzo delikatnie napięta, lub jeśli ta pozycja jest dla ciebie wykonalna to wtedy guma jest zupełnie luźna. W obu przypadkach nie potrzeba nikogo do naprężania czegokolwiek.
2. Gumę przekładam za plecy.
3. Jedne "lejce" zaczepiam o jedną stopę, drugie o drugą.
4. Prostuję jednocześnie obie nogi.
Viola! Obie gumy zakładam tak samodzielnie, bez żadnego problemu, więc Ty na 200% też możesz.
Daj znać jak Ci się uda to zrobić (lub nie).
Jeżeli nie jesteś w stanie tak usiąść to kolana możesz mieć dużo wyżej, chodzi o to, żeby stopy przybliżyć do tułowia, wtedy guma przy zakładaniu jest tylko bardzo delikatnie napięta, lub jeśli ta pozycja jest dla ciebie wykonalna to wtedy guma jest zupełnie luźna. W obu przypadkach nie potrzeba nikogo do naprężania czegokolwiek.
2. Gumę przekładam za plecy.
3. Jedne "lejce" zaczepiam o jedną stopę, drugie o drugą.
4. Prostuję jednocześnie obie nogi.
Viola! Obie gumy zakładam tak samodzielnie, bez żadnego problemu, więc Ty na 200% też możesz.
Daj znać jak Ci się uda to zrobić (lub nie).
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Ok, niebieska wchodzi.
Ale czerwonej za cholerę nie mogę naciągnąć na tyle, żeby ją nałożyć na drugą nogę. Za słabe ręce. Sama dajesz radę to założyć ?
Edit: Czekaj, czekaj... źle zrozumiałęm.
Edit2: Chociaż nie, dobrze zrouzumiałem.
Edit3: Dobra, zajechałem się. Idę na trening. Wrócę, to znowu spróbuję
Ale czerwonej za cholerę nie mogę naciągnąć na tyle, żeby ją nałożyć na drugą nogę. Za słabe ręce. Sama dajesz radę to założyć ?
Edit: Czekaj, czekaj... źle zrozumiałęm.
Edit2: Chociaż nie, dobrze zrouzumiałem.
Edit3: Dobra, zajechałem się. Idę na trening. Wrócę, to znowu spróbuję
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Obrazkowa instrukcja obsługi:
1.
2.
3.
4.
Niemożność wykonania tego samego, co rachityczne dziewczę na zdjęciach powyżej oznacza, że ową gumę powinieneś spożytkować tak.
1.
2.
3.
4.
Niemożność wykonania tego samego, co rachityczne dziewczę na zdjęciach powyżej oznacza, że ową gumę powinieneś spożytkować tak.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Awww... Jak to łatwo i przyjemnie wygląda na zdjęciu
Zaraz będziemy walczyć. Może się nie zabiję.
Zaraz będziemy walczyć. Może się nie zabiję.
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Sylwek, weź mię nie denerwuj, bo zaraz tam pojadę i sama Ci tą gumkę założę!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Mam już zakwasy w łapach. Nie mam pojęcia jak kobieta daje radę sama to naciągnąć na drugą nogę. Łydki dotykają ud, a i tak nie jestem w stanie nałożyć drugiego lejca. Byłem już bardzo blisko raz, ale taśma z pleców zlazła mi pod dupę i cały misterny plan....
Odpocznę chwilę i jadę jeszcze raz
EDIT: Udalo sie. Udalo mi sie tez dosiegnac telefonu ;p. Spocilem sie przy tym jak bobr.Tasma na plecach mi sie zrulowala, podejmijmy probe poprawy... Jak sie spierniczy, to juz se daruje.
Odpocznę chwilę i jadę jeszcze raz
EDIT: Udalo sie. Udalo mi sie tez dosiegnac telefonu ;p. Spocilem sie przy tym jak bobr.Tasma na plecach mi sie zrulowala, podejmijmy probe poprawy... Jak sie spierniczy, to juz se daruje.
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
dobra, opanowalem to
Niebieska jest zbedna. Wsadzilem sobie poduszke w gacie I mniej sie wżyna.
Niebieska jest zbedna. Wsadzilem sobie poduszke w gacie I mniej sie wżyna.
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Good boy!
Jednakże wydaje mi się, że jutro pokornie wrócisz do blue one.
Jednakże wydaje mi się, że jutro pokornie wrócisz do blue one.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Watpie, ale jezeli bede sie mylic, to dam znac ;D Na niebieskiej nic nie czuc, na czerwonej juz lepiej, ale spodziewalem sie wiekszego napiecia. Musze tylko co pare min zmieniac ulozenie tasmy na stopach (butach)
Fajna sprawa, kupie se ;D
Fajna sprawa, kupie se ;D
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Zamiast się tak wiercić, to posiedź tak godzinkę nieruchomo. I jutro pogadamy. Sopranem.