edek103 pisze:
kazdy jest inny i innaczej reaguje na temperature - mi jest ciezko biegac przy 8 stopniach ja wole 25 i 30 nawet stopni
a mam kolege który przy 15 stopniach mówi ze juz jest mu za gorąco i sam woli biegac przy temperaturze 10 stopni - co za tym idzie lepiej sie czuje wiekszy komfort i lepiej mu sie biega
Kazdy jest inny ale jest takie pojecie jak strefa komfortu cieplnego.....Dla osób aktywnych sportowo jest to 10-14 stopni.
Nawet w tabelach Danielsa jesli temparatura jest wyzsza niz 16 stopni to juz przelicza sie na wolniejsze tempo.
Generalnie to przy 25 stopniach biegniesz na pewno wolniej niz przy 16 i na pewno wolniej niz przy 8 stopniach. Bo przeciez przy 8 stopniach ubierasz sie ciplej wiec masz komfort cieplny. A przy 25 st namiaru ciepła nie odprowadzisz ( skory nie zdejmiesz) wiec musisz zwolnic:):):)[/quote]
Wiadomo ze kazdy jest inny i kazdy znosi niskie lub wysokie temperatury inaczej. Jednak my tu mowimy o temperaturach na srednich dystansach wiec nie ma co zytowac Danielsa z tabelkami temperatur pod maraton.
Do osiagniecia maksymalnych wydajnosci miesni potrzebojesz odpowiednia temperature organizmu. Dlatego tez robimy rozgzewke przed treningami. I na zawodach lub w treningach gdzie osiagasz maxymalne predkosci jest nawet niebezpiecznie trenowac przy 2-5°C, bo szybko sie mozna nabawic kontuzji.
Przez troche wolne dzialanie organizmu uzyskujemy jednak po pewnym czesie nadmiar ciepla, ktore znow musi byc przez organizm regulowane, zeby nie doszlo do "przegzania" co znowu jest zwiazane z zuzyciem energii i hamowaniem wydalnisci miesni.
W literaturze jest podawane, ze taka granica na czas trwania wysilku jest okolo 7-10 minut. Czyli do dystansu na okolo 3000m.
Czyli krotsze dystansy jak 3000m, wyzsza temperatura jest lepsza. Dluzsze dystansy jak 3000m jest iepsza nizsza temperatura.
Zwoc uwage, ze sprinterzy w zimie nie trenuja na stadionie, tylko w hali. Natomiast w lecie jest bardzo malo organizowanch maratonow.
Rolli