ja zimą biegałem nawet i 2,5 godz bez picia, zresztą przy minusowej temperaturze nie było sensu zabierać ze sobą wody, potem gdy nieco się ociepliło to zabierałem małą buteleczkę w rękę i banana dow kieszeni ....w niedziele o wszystkim "zapomniałem" i była masakra na koniec.....rubin pisze:....... jesienią i zimą długo zabierałam ze sobą małą buteleczkę, ale po przeczytaniu tamtego wątku spróbowałam biegać bez; na początku było mało komfortowo ale się przyzwyczaiłam i tak z przyzwyczajenia ostatnio też bez wody wyszłam - tragedia, myślałam, że uschnę po drodze;.....
oj nie to jeszcze za wysokie progisosik pisze:Czyli kolo 45 min się zakręci . ....
tak pamiętam, postaram się coś przewidzieć z tym, że teraz będzie niewątpliwie trudniejsosik pisze:.....Pamiętaj, że masz jeszcze mój czas na CM przewidzieć. Na połówce Ci się sprawdziły przewidywania