Dzięki za łyk pozytywnego myślenia, biorę się w garść i póki co znieczulam się wewnętrznie ibupromem, a zewnętrzne voltarenem.
mihumor pisze:Szkoda, ze nie biegnę, już w niedzielę jak kibicowałem przy trasie Orlenu to mi było żal, ze nie biegam, ale cóż, maraton nie często można biegać choć są tacy, którzy są zaprzeczeniem tej tezy.
Rozumiem żal, to objaw uzależnienia.
To prawda, są tacy, którzy startują w maratonach co miesiąc, albo i częściej, ale co to za bieganie (na zawodach), gdy nie daje się z siebie wszystkiego...
Co do prognozy pogody, to oby się sprawdziła, ale dziwnie i niepewnie wygląda ten dołek temperaturowy w niedzielę:
