Witam ! To może ja napiszę coś dla motywacji innych tutaj udzielających się
Przygodę z bieganiem rozpocząłem w 2010 roku, w sumie z niewiadomych mi powodów (pojawił jakiś nagły impuls do biegania
), ale ogólnie w celu zrzucenia wagi i poprawy sylwetki. W 2010 roku, ważyłem 125 kg przy 188 cm wzrostu. Nie stosowałem żadnej specjalnej diety, po prostu ograniczyłem słodycze, tłuste rzeczy oraz stosowałem prostą zasadę - jeść mniej. Zaczynałem chyba od planu 10 tygodniowego, aby dobić do 30 minut ciągłego biegania. I coraz bardziej mnie to wciągało
Potem ambitnie nastawiłem się na 24 tygodniowy plan treningowy przygotowujący do maratonu. I tak biegałem coraz więcej, bo i przynosiło to coraz większą satysfakcję. Pękały kolejne osobiste "rekordy", czyli lepsze czasy oraz większe dystanse. Do maratonu się nie zdołałem jednak przygotować, gdyż zaraz po zimie rozłożyła mnie choroba na 2 tygodnie. Ale za to zrobiłem największy mój dystans, czyli 21 km - i to w środku samej zimy przy temperaturze -19 stopni
Mimo tego, kontynuowałem bieganie dalej, już dla samego siebie. Moja waga po około półtora roku spadła z 125 do 86 kg. W ciągu dwóch lat zrobiłem około 1240 km (każdy bieg zapisywałem w dzienniku biegowym). Ustanowiłem swój własny rekord osobisty na 10 km w czasie 39:43
Wszystko to okupione walką z różnymi drobnymi kontuzjami i utrudnieniami. Ale za to zawsze z pełną determinacją... Niestety, skończyłem później studia, zaczęły się wakacje, gdzieś ta regularność się zatraciła, odkładałem kolejne biegi. Potem rozpocząłem pracę, w większości biurową. Zaczęło się piwkowanie, wdarł się totalny leń i niemal brak aktywności ruchowej. I tak przez okres około półtora roku czasu. Dopiero niedawno, po zważeniu się i zobaczeniu wagi 116 kg, stwierdziłem, że tak dalej nie może być i czas znowu podjąć walkę
Rozpisałem sobie plan treningowy i mimo początkowych trudności i braku motywacji, zaczynam sobie przypominać ile radości i satysfakcji przyniosło mi bieganie
Mam nadzieję, że moja krótka historia przynajmniej w jakimś stopniu pomoże innym zyskać jakąś motywację do biegania, gdyż ja swoją już odzyskałem
[url=http://runmania.com/rlog/?u=sideways][img]http://runmania.com/f/f2783945dc815c11e701cab91f4fede9.gif[/img][/url]