Alkohol przed lub po treningu, jakie skutki?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu

Alkohol po treningu

Tak
18
47%
Nie
20
53%
 
Liczba głosów: 38
figo14xx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 10 kwie 2013, 18:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, dopiero zaczynam przygodę z bieganiem i interesuje mnie fakt czy wypicie na 2-3 godziny przed treningiem 1, 2 piwa przypadkiem :chlip: z kolegą, czy to wpływa niekorzystnie na trening? rozwój mięśni itp?


Zdaje sobie sprawę, że dla biegania należy się poświęcić ale jestem w klasie maturalnej kończę niedługo szkołę i czasami ciężko jest odmówić rozmowie przy piwie, dlatego strasznie mnie to interesuje.

Tak samo chciałbym sie dowiedzieć czy alkohol spożywany w małych ilościach po treningu może wpłynąc pozytywnie czy negatywnie na mój organizm.

Jeśli powielam czyiś wątek bardzo przepraszam, szukałem tematów tego typu po forach ale nie doszukałem się.
PKO
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Alkohol w każdej ilości jest zły dla organizmu, a szczególnie dla organizmu biegacza gdyż po pierwsze, produkty rozkładu alkoholu zakwaszają organizm, po drugie, alkohol jest diuretykiem, prowadzi do odwodnienia organizmu. Po trzecie - obciąża wątrobę, a to główny magazyn glikogenu. Przy intensywnym wysiłku jakim jest bieg długodystasowy wątroba zmuszana jest do bardzo wytężonej pracy związanej z przerobieniem glikogenu. Zdrowy, niepijący biegacz przy wynikach krwi ma wszystkie wyniki w normie, jedynie próby wątrobowe są w górnych granicach widełek co tłumaczy fakt że bieganie samo w sobie jest obciążeniem dla tego organu. Wg. mnie picie alkoholu szkodzi bardzo, nawet w małej ilości.
ojciec
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 35:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie napiszę nic konkretnego, ale zdarzyło mi się robić jakieś rozbiegania kilka godzin po jednym piwku i dziwnie czułem, jakby moje mięśnie były bardzo rozluźnione.

Tak czy siak, niestety ostatnio zawsze odmawiam piwa ze względu na trening.
figo14xx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 10 kwie 2013, 18:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No chyba też muszę być bardziej stanowczy, niektórzy pisali, że dobrze jest wypic piwo po treningu na zakwasy, no ale chyba to nie zbyt dobry pomysł... tak wię dzięki wielkie za pomoc:)
Awatar użytkownika
Adam Ko.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
Życiówka na 10k: 43:15
Życiówka w maratonie: 3:58:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie demonizujmy. Alkohol PRZED treningiem to według mnie faktycznie niezbyt rozsądny pomysł, mnie na przykład strasznie zamula. Ale niewielkie ilości alkoholu wielkiej krzywdy Ci nie zrobią. Skoro Henryk Szost może sobie strzelić piwo raz na jakiś czas, to Ty też ;)
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461

Blog treningowy
Obrazek
b_j_j
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Raz na "jakiś czas" to i flaszkę można walnąć. Trzeba tylko mieć świadomość, że alkohol pro zdrowotnie nie działa (ani przed ani po treningu, a nawet bez treningu) ;)
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

figo14xx pisze:czasami ciężko jest odmówić rozmowie przy piwie, dlatego strasznie mnie to interesuje.
jeden browar na kilka godzin przed lajtowym treningiem krzywdy nie zrobi.
z drugiej strony się zastanów - jeżeli nie potrafisz odmówić sobie alkoholu, to jest to zły sygnał :bum:
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

szklana czerwonego wina godzine po treningu wyjdzie Ci na zdrowie :ble:
Byle nie codziennie.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Raz na jakiś czas, 2-3 razy w miesiącu "sieknę" sobie browarek po treningu. Ostatnio np paulanera :). Nie zauważyłem jakichkolwiek problemów, no bo co by miało się stać po takich ilościach. Myślę, że tak jak Koledzy napisali, mała ilość nie zaszkodzi.
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli w ogóle masz takie dylematy to oznacza, że bieganie nie jest najważniejszą rzeczą w Twoim życiu. Wobec tego, jak masz ochotę wypić z kolegą piwo to sobie wypij, nigdzie nie jest powiedziane, że musisz tego dnia biegać.
Kiedy bieganie już stanie się Twoją pasją i zaczniesz je traktować poważnie to nie będziesz miał problemu ze zrezygnowaniem z piwa przed treningiem. To tyle z własnego doświadczenia ;-)
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w moim przypadku rozpoczecie treningów na poważnie wywołało niechęć do alkoholu w kazdej postaci mój organizm sam sie obronił po prostu przestałem lubić alkohol o ile to ciekawe że przed bieganiem pijałem go sporo szukałem przepisów na drinki piwo stało w skrzynkach w domu :) teraz pijam 2,3 piwa na tydzień w weekend po treningach, po prostu nie lubie pić lubie biegac coraz lepiej :) z mojego doświadczenia jeżeli ktos chce mniej pić, żona chce żeby mąż mniej pił :) lub ma problem z alkoholem (nie mówie o sobie :)) niech zacznie regularnie biegać mysleć o zawodach alkohol staje sie wtedy mało atrakcyjny ps a z alkoholem najwazniejsze nie przesadzać jak ze wszystkim (tez z treningami) do pewnego poziomu alkohol leczy ale mowa o małych ilściach powyzej szkodzi zatruwa organizm to samo z jedzeniem, ze wszystkim, ważne żeby miec kontrole nad swoim życiem nie odwrotnie
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marcinostrowiec pisze:w moim przypadku rozpoczecie treningów na poważnie wywołało niechęć do alkoholu w kazdej postaci (...) teraz pijam 2,3 piwa na tydzień
Aż boję się zapytać ile wcześniej spożywałeś :)

Niemniej zgadzam się, że z alkoholem jest jak ze wszystkim innym - od czasu do czasu i z umiarem raczej krzywdy nie wyrządzi :)
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:szklana czerwonego wina godzine po treningu wyjdzie Ci na zdrowie :ble:
Byle nie codziennie.
tyle że piwo ma ta przewage nad winem że jest w nim więcej wody i mniej alkoholu w relacji do ilości a pic sie chce po treningu szczególnie latem (wiem wiem piwo odwadnia itd tyle że winem mozna sie najzwyczajniej schlać a to jest zabronione :) swego czasu pijałemw upalne dni białe wino na skałach tzn białe wino pełna szklanica lodu i mozna dolać wody mineralnej lekko gazowanej dla rozcieńczenia dodatkowego orzeźwia smaczne i co najwazniejsze nie upija bo słabe (rozcieńczanie alkoholi woda jest normalne w krajach goracych)

mały 89 pijałem sporo ale nie mam w ogóle skłonności do uzależnień kiedys paliłem i rzuciłem w jeden dzień ale to tez kwestia siły woli, gdy myśle jak zdrowo teraz żyje to mnie to przeraża :)

tak czy siak w tym roku moim celem jest oficjalne 40 na 10
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
wojtekkos2
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania

Nieprzeczytany post

Przecież piwo jest swego rodzaju izotonikiem (było o tym niedawno na forum), zawiera witaminy i dobrze gasi pragnienie, przepłukuje nerki.
Obrazek
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Chyba tylko jak je sobie sam uwarzysz, bo większość sklepowego sika zawiera co najwyżej wodę, alkohol i słód w bezzwrotnej butelce.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ