Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

A wiecie, kto Wam upiecze muffinki na Kosyniera...? ;)
PKO
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

bardzo miły Pan :spoczko: nie możemy się juz doczekać ;) :sss:
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Ja tez jutro mam w planie pieczenie mufinkow :spoczko:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

W ogóle muszę powiedzieć, że te gotowce to fajna sprawa - przygotowanie tego trwa 5 minut (bo tyle się akurat piekarnik nagrzewa, a w tym samym czasie się zdąży to wymieszać i naładować do tych foremek, co to nawet są dołączone do opakowania), potem 15-18 minut pieczenia, 5 minut stygnięcia i gotowe! Czarno widzę to moje odchudzanie :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Ty się nie przedrzeźniaj, tylko lepiej do tego Radomia trenuj, żebyś dwie godziny połamał w końcu :ble:
Chcesz sie bić :bum: To proszę bardzo zapłaciłem za ten bieg. Czy pojadę to już inna sprawa :hahaha:
Btw. Ale proszę mi jeszcze wytłumaczyć co to znaczy "w końcu". Jak ja w życiu wystartowałem raptem w jednym takim normalnym ulicznym półmaratonie... że co, że ja, JA nie dam rady :ojoj: :wrr:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No wiesz, odkąd pamiętam, to planujesz złamać te dwie godziny, czy to na treningu, czy na tych jednych zawodach :ble:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:No wiesz, odkąd pamiętam, to planujesz złamać te dwie godziny, czy to na treningu, czy na tych jednych zawodach :ble:
Może masz rację, bo jak już to podkreślałem ostatnio pamięć mam dobrą ale krótką... Ale na treningu to było ze 2 lata temu, i w ogóle by mi się to wtedy udało ale mnie po 19km skurcze łapały. 2h to pikuś :ojoj: Natomiast ja planowałem złamać 50min. na 10km i to było zbyt optymistyczne założenia jak na moją kategorię... wagową :jatylko:
Tak czy inaczej w tym Radomiu nie będzie łatwo, bo to jednak czerwiec, więc ten tego może spróbuję wcześniej :oczko:

A tak w ogóle to zobaczymy Cwaniaczku czy ty połamiesz te 2:09... :spoczko:
Z tym czerwcem to dobrze pokombinowałaś, zawsze to będzie jakaś wymówka (chociażby deszcz lał) :bum: :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Ja to bym stawiał(a) na za mało jedzenia. Albo na zmęczenie. Albo na skoki pogodowe :bum:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zadumana Kachita pisze: Nie wiem, ale generalnie nastrój mam dzisiaj słaby, pt. gdzie ja się pcham do tego biegania, jak ja się do tego nie nadaję w ogóle
He he :hahaha: Wiesz biegać jak ma się do tego predyspozycje to każdy głupi potrafi, ale biegać jak się nie ma, to jest dopiero wyzwanie. A wiem co mówię. :ojoj:
To mówiłem ja Wujek Zoltar :spoczko:

ps. Ludzie wytrenowani regenerują się szybciej. Ja stawiam na lekkie przemęczenie. Zalecam więcej leżeć na kanapie i pachnieć. Jedną czekoladę z okienkiem (na tydzień) pozwalam.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Jedną czekoladę z okienkiem (na tydzień) pozwalam.
Szczerze mówiąc ostatnio nie mam ochoty na czekoladę... Te muffinki zjadłam, bo były pod ręką ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze: Szczerze mówiąc ostatnio nie mam ochoty na czekoladę...
Houston, mamy problem :ojoj: :jatylko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Wujek Zoltar pisze:Wiesz biegać jak ma się do tego predyspozycje to każdy głupi potrafi, ale biegać jak się nie ma, to jest dopiero wyzwanie.
O, i tego wlasnie bedziemy sie trzymac :bum:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Kaśka-bredzisz :hahaha: idź się wyspać :hej:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kasia, normalnie przez Ciebie zgłodniałam, czekolady, muffiny ... :) ; już już barek otworzony by dziewczynom coś podkraść, ale zapachniało mi z kuchni i wsunełam drugą porcję duszonej karkówki : ))) z cebulką .... ajjj :) ;
co do dzisiejszego - było tak gorąco i parno, że takie samopoczucie to nic dziwnego :)
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Po powrocie do domu zaległam na kanapie i pospałam dwie godziny. Może po prostu jestem niedospana? Albo jakiś dziwny biorytm dzisiaj był? Albo nie wypoczęłam po wczorajszych gruntownych porządkach przerywanych treningiem tempowym? Albo jeszcze się nie zregenerowałam po Berlinie? Albo za mało jem? :bum: Nie wiem, ale generalnie nastrój mam dzisiaj słaby, pt. gdzie ja się pcham do tego biegania, jak ja się do tego nie nadaję w ogóle :lalala:
Mnie jeszcze trzymają czekolady i takie tam z poprzednich dni, więc kryzysu dzisiaj nie było. :)
Ale fakt, też czasami źle reaguje na takie zmiany pogody, zwłaszcza wzrost temp.. A wczoraj i dzisiaj razem w popołudniowych drzemkach spędziłem chyba z 5 godzin. ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ