Obrona przed psami

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Dzisiaj podczas biegania naszła mnie refleksja na temat: co powinienem zrobić gdy zobaczę bezpańskiego psa? Otóż biegnę sobie i widzę przed sobą panią z dużym owczarkiem niemieckim bez smyczy i kagańca. Jak psy reagują na biegaczy to chyba wiemy.
Na szczęście pani usłyszała jak biegnę, przytrzymała psa i zeszła z nim ze ścieżki.
Zdaje sobie jednak sprawę ze nie zawsze tak będzie, tym bardziej na ścieżkach "polnych" gdzie czasem psy biegają sobie, zapomniane przez właściciela.
Co należy zrobić przy spotkaniu z agresywnym ( nie daj Boże) dużym psem? Uciekanie chyba nie ma sensu, a w leciutkich adidasach do biegania nie czuje się zbytnio chroniony przed pogryzieniem (kiedyś na wsi w glanach byłem - świetne buty, niestety nie do biegania- to jak mi taki pies wyskoczył z za krzaków to impet jego złości na rasę ludzką przyjęły właśnie buty, poza tym koniak z glana skutecznie intruza przegonił).
Jak wy byście na agresywnego bezpańskiego psa zareagowali? Jak według Was należy się bronić?
Pozdrawiam Dawid
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2276
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jak poszukasz to znajdziesz długi wątek na ten temat.
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmm, aż tak leniwy nie jestem, w końcu biegam :)
Wpisywalem w wyszukiwarce "psy" "obrona przed psami" i żadnego takiego tematu nie znalazłem (może mam jakoś źle wyszukiwarke ustawiona, czy coś)
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

viewtopic.php?f=1&t=30317

viewtopic.php?f=1&t=26858
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spróbowałem wyszukać ponownie i nadal mi tych wątków nie znajduje :(
Przepraszam za kłopot i dzięki za szybki odzew
Edit: na chrome nie mogłem wyszukać, po spróbowaniu na operze znalazło, dziwne trochę
Awatar użytkownika
skiroman
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 24 mar 2013, 21:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jak Cię pies goni to zamiast uciekać spróbuj Ty w jego stronę biec, tak gwałtownie :hej: powinien się przestraszyć, w 99% działa :bum:
Awatar użytkownika
p1niu
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 18 wrz 2011, 03:11
Życiówka na 10k: 35:21
Życiówka w maratonie: 03:01:59
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

Może bieganie z gazem łzawiącym nie byłoby głupim rozwiązaniem?

Albo biegać z wiatrówką na psy, w takich gaciach:
Obrazek
5km [00:17:57], 10km [00:37:34], 21.1 [01:24:03], 42.2km [03:16:59]
Potrzebujesz motywacji do biegania?
luna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 04 kwie 2011, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

qwertys pisze:Witam
Dzisiaj podczas biegania naszła mnie refleksja na temat: co powinienem zrobić gdy zobaczę bezpańskiego psa? Otóż biegnę sobie i widzę przed sobą panią z dużym owczarkiem niemieckim bez smyczy i kagańca. Jak psy reagują na biegaczy to chyba wiemy.
Na szczęście pani usłyszała jak biegnę, przytrzymała psa i zeszła z nim ze ścieżki.
Zdaje sobie jednak sprawę ze nie zawsze tak będzie, tym bardziej na ścieżkach "polnych" gdzie czasem psy biegają sobie, zapomniane przez właściciela.
Co należy zrobić przy spotkaniu z agresywnym ( nie daj Boże) dużym psem? Uciekanie chyba nie ma sensu, a w leciutkich adidasach do biegania nie czuje się zbytnio chroniony przed pogryzieniem (kiedyś na wsi w glanach byłem - świetne buty, niestety nie do biegania- to jak mi taki pies wyskoczył z za krzaków to impet jego złości na rasę ludzką przyjęły właśnie buty, poza tym koniak z glana skutecznie intruza przegonił).
Jak wy byście na agresywnego bezpańskiego psa zareagowali? Jak według Was należy się bronić?
Pozdrawiam Dawid
Biec szybciej niż pies :hejhej:
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Jak adrenalina skoczy, to biegniesz szybciej niż myślisz. Kiedyś uciekałem przed bandą, w zwykłych butach, takich szerszych sneakersach/albo jakoś tak. Przejrzałem, że odcinek miał 100m długości, ja przebiegłem go chyba w 14 albo 15 sekund. A w szkole biegałem podobnie. Wiadomo, bez porównania: halówki i krótki rękawek vs. kurtka, dżins i parę piw w głowie.

I zawsze mam ze sobą gaz pieprzowy, tak na wszelki wypadek. Jeszcze nie miałem okazji go użyć. Mam nadzieję,że nie będę miał! :D
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gaz pieprzowy może tylko bardziej psa zdenerwować - czyli nam zaszkodzić.
Poza tym w Polsce powinna się świadomość ludzi i ich podejście do tematu zmienić. Biegłem sobie wczoraj przez miasto (Suwałki) chodnikiem i widziałem kilku ludzi z psami - bez smyczy, kagańca a właściciel nawet uwagi na to co robi jego zwierzak nie zwraca (a psy to bynajmniej nie były małe sympatyczne kundelki) . Tamtędy nie tylko ja przebiegam, są też matki z dziećmi na spacerze - jak one mają czuć się bezpiecznie? Jak wyjść z domu gdy dookoła pełno psich kup i niepilnowanych psów?
Awatar użytkownika
Andrzej G
Wyga
Wyga
Posty: 77
Rejestracja: 16 sie 2004, 11:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Kilka razy użyłem pieprzu na atakujące psy, i małe i duże. Na razie z powodzeniem. Dwa spostrzeżenia: psy zawsze odskakiwały na sam syk gazu, i więcej nie goniły (zazwyczaj były szybsze niż gaz, raczej była to reakcja na nieznany sobie odgłos), zawsze też właściciel coś tam krzyczał na mnie.
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

sam biegam z psem i robie inaczej,jak widzę psa bez smyczy czy wybiegającego z bramy to wołam go za mną, gwiżdze, cmokam, klepię się w uda, w 50% piesek biegnie przyjaźnie za nami, zainteresowany mną i moim psem. a właściciel się drze: "do nogi, wracaj, reksiu :)" jak piesek oddali się na około 100/150m to zazwyczaj wraca, ale właściciel lepiej to zapamięta niż kilka zjebów puszczonych pod nosem.
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tam kulturalny człowiek jestem i jak coś do właścicieli psów mówię to grzecznie tłumaczę że tak robić nie powinni. Niestety mają mnie głęboko w d@pie i nic w swoim zachowaniu nie zmieniają :-(
Co do wołania to może to być dobry sposób, tylko że ja mam jakąś taką traume w stosunku do psów, zwłaszcza tych większych - w dzieciństwie mnie pies wystraszył i tak mi pozostało że tych zwierząt się po prostu boję, tym bardziej jak widzę nieodpowiedzialnego właściciela.
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

A co jeśli biegając spotkamy inne zwierzę? Np lwa? http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html
Biegacze z Gliwic, bójcie się!
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Z Gliwitz blisko do Zabrza.

Zabrzanie drżyjcie! Ja razem z wami :)
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
ODPOWIEDZ