Obrona przed psami
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Dzisiaj podczas biegania naszła mnie refleksja na temat: co powinienem zrobić gdy zobaczę bezpańskiego psa? Otóż biegnę sobie i widzę przed sobą panią z dużym owczarkiem niemieckim bez smyczy i kagańca. Jak psy reagują na biegaczy to chyba wiemy.
Na szczęście pani usłyszała jak biegnę, przytrzymała psa i zeszła z nim ze ścieżki.
Zdaje sobie jednak sprawę ze nie zawsze tak będzie, tym bardziej na ścieżkach "polnych" gdzie czasem psy biegają sobie, zapomniane przez właściciela.
Co należy zrobić przy spotkaniu z agresywnym ( nie daj Boże) dużym psem? Uciekanie chyba nie ma sensu, a w leciutkich adidasach do biegania nie czuje się zbytnio chroniony przed pogryzieniem (kiedyś na wsi w glanach byłem - świetne buty, niestety nie do biegania- to jak mi taki pies wyskoczył z za krzaków to impet jego złości na rasę ludzką przyjęły właśnie buty, poza tym koniak z glana skutecznie intruza przegonił).
Jak wy byście na agresywnego bezpańskiego psa zareagowali? Jak według Was należy się bronić?
Pozdrawiam Dawid
Dzisiaj podczas biegania naszła mnie refleksja na temat: co powinienem zrobić gdy zobaczę bezpańskiego psa? Otóż biegnę sobie i widzę przed sobą panią z dużym owczarkiem niemieckim bez smyczy i kagańca. Jak psy reagują na biegaczy to chyba wiemy.
Na szczęście pani usłyszała jak biegnę, przytrzymała psa i zeszła z nim ze ścieżki.
Zdaje sobie jednak sprawę ze nie zawsze tak będzie, tym bardziej na ścieżkach "polnych" gdzie czasem psy biegają sobie, zapomniane przez właściciela.
Co należy zrobić przy spotkaniu z agresywnym ( nie daj Boże) dużym psem? Uciekanie chyba nie ma sensu, a w leciutkich adidasach do biegania nie czuje się zbytnio chroniony przed pogryzieniem (kiedyś na wsi w glanach byłem - świetne buty, niestety nie do biegania- to jak mi taki pies wyskoczył z za krzaków to impet jego złości na rasę ludzką przyjęły właśnie buty, poza tym koniak z glana skutecznie intruza przegonił).
Jak wy byście na agresywnego bezpańskiego psa zareagowali? Jak według Was należy się bronić?
Pozdrawiam Dawid
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hmm, aż tak leniwy nie jestem, w końcu biegam
Wpisywalem w wyszukiwarce "psy" "obrona przed psami" i żadnego takiego tematu nie znalazłem (może mam jakoś źle wyszukiwarke ustawiona, czy coś)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Wpisywalem w wyszukiwarce "psy" "obrona przed psami" i żadnego takiego tematu nie znalazłem (może mam jakoś źle wyszukiwarke ustawiona, czy coś)
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
viewtopic.php?f=1&t=30317
viewtopic.php?f=1&t=26858
viewtopic.php?f=1&t=26858
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Spróbowałem wyszukać ponownie i nadal mi tych wątków nie znajduje ![smutek :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Przepraszam za kłopot i dzięki za szybki odzew
Edit: na chrome nie mogłem wyszukać, po spróbowaniu na operze znalazło, dziwne trochę
![smutek :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Przepraszam za kłopot i dzięki za szybki odzew
Edit: na chrome nie mogłem wyszukać, po spróbowaniu na operze znalazło, dziwne trochę
- p1niu
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 18 wrz 2011, 03:11
- Życiówka na 10k: 35:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:59
- Lokalizacja: Głogów
Może bieganie z gazem łzawiącym nie byłoby głupim rozwiązaniem?
Albo biegać z wiatrówką na psy, w takich gaciach:
![Obrazek](http://d3pvexk84ayvwf.cloudfront.net/wp-content/uploads/concealedcarryshorts.jpg?247c6e)
Albo biegać z wiatrówką na psy, w takich gaciach:
![Obrazek](http://d3pvexk84ayvwf.cloudfront.net/wp-content/uploads/concealedcarryshorts.jpg?247c6e)
5km [00:17:57], 10km [00:37:34], 21.1 [01:24:03], 42.2km [03:16:59]
Potrzebujesz motywacji do biegania?
Potrzebujesz motywacji do biegania?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 04 kwie 2011, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Biec szybciej niż piesqwertys pisze:Witam
Dzisiaj podczas biegania naszła mnie refleksja na temat: co powinienem zrobić gdy zobaczę bezpańskiego psa? Otóż biegnę sobie i widzę przed sobą panią z dużym owczarkiem niemieckim bez smyczy i kagańca. Jak psy reagują na biegaczy to chyba wiemy.
Na szczęście pani usłyszała jak biegnę, przytrzymała psa i zeszła z nim ze ścieżki.
Zdaje sobie jednak sprawę ze nie zawsze tak będzie, tym bardziej na ścieżkach "polnych" gdzie czasem psy biegają sobie, zapomniane przez właściciela.
Co należy zrobić przy spotkaniu z agresywnym ( nie daj Boże) dużym psem? Uciekanie chyba nie ma sensu, a w leciutkich adidasach do biegania nie czuje się zbytnio chroniony przed pogryzieniem (kiedyś na wsi w glanach byłem - świetne buty, niestety nie do biegania- to jak mi taki pies wyskoczył z za krzaków to impet jego złości na rasę ludzką przyjęły właśnie buty, poza tym koniak z glana skutecznie intruza przegonił).Pozdrawiam DawidJak wy byście na agresywnego bezpańskiego psa zareagowali? Jak według Was należy się bronić?
![hej :hejhej:](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
- leandros
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
- Życiówka na 10k: 47:56
- Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien
Jak adrenalina skoczy, to biegniesz szybciej niż myślisz. Kiedyś uciekałem przed bandą, w zwykłych butach, takich szerszych sneakersach/albo jakoś tak. Przejrzałem, że odcinek miał 100m długości, ja przebiegłem go chyba w 14 albo 15 sekund. A w szkole biegałem podobnie. Wiadomo, bez porównania: halówki i krótki rękawek vs. kurtka, dżins i parę piw w głowie.
I zawsze mam ze sobą gaz pieprzowy, tak na wszelki wypadek. Jeszcze nie miałem okazji go użyć. Mam nadzieję,że nie będę miał! :D
I zawsze mam ze sobą gaz pieprzowy, tak na wszelki wypadek. Jeszcze nie miałem okazji go użyć. Mam nadzieję,że nie będę miał! :D
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gaz pieprzowy może tylko bardziej psa zdenerwować - czyli nam zaszkodzić.
Poza tym w Polsce powinna się świadomość ludzi i ich podejście do tematu zmienić. Biegłem sobie wczoraj przez miasto (Suwałki) chodnikiem i widziałem kilku ludzi z psami - bez smyczy, kagańca a właściciel nawet uwagi na to co robi jego zwierzak nie zwraca (a psy to bynajmniej nie były małe sympatyczne kundelki) . Tamtędy nie tylko ja przebiegam, są też matki z dziećmi na spacerze - jak one mają czuć się bezpiecznie? Jak wyjść z domu gdy dookoła pełno psich kup i niepilnowanych psów?
Poza tym w Polsce powinna się świadomość ludzi i ich podejście do tematu zmienić. Biegłem sobie wczoraj przez miasto (Suwałki) chodnikiem i widziałem kilku ludzi z psami - bez smyczy, kagańca a właściciel nawet uwagi na to co robi jego zwierzak nie zwraca (a psy to bynajmniej nie były małe sympatyczne kundelki) . Tamtędy nie tylko ja przebiegam, są też matki z dziećmi na spacerze - jak one mają czuć się bezpiecznie? Jak wyjść z domu gdy dookoła pełno psich kup i niepilnowanych psów?
- Andrzej G
- Wyga
- Posty: 77
- Rejestracja: 16 sie 2004, 11:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Kilka razy użyłem pieprzu na atakujące psy, i małe i duże. Na razie z powodzeniem. Dwa spostrzeżenia: psy zawsze odskakiwały na sam syk gazu, i więcej nie goniły (zazwyczaj były szybsze niż gaz, raczej była to reakcja na nieznany sobie odgłos), zawsze też właściciel coś tam krzyczał na mnie.
- ooco
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 850
- Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
sam biegam z psem i robie inaczej,jak widzę psa bez smyczy czy wybiegającego z bramy to wołam go za mną, gwiżdze, cmokam, klepię się w uda, w 50% piesek biegnie przyjaźnie za nami, zainteresowany mną i moim psem. a właściciel się drze: "do nogi, wracaj, reksiu
" jak piesek oddali się na około 100/150m to zazwyczaj wraca, ale właściciel lepiej to zapamięta niż kilka zjebów puszczonych pod nosem.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tam kulturalny człowiek jestem i jak coś do właścicieli psów mówię to grzecznie tłumaczę że tak robić nie powinni. Niestety mają mnie głęboko w d@pie i nic w swoim zachowaniu nie zmieniają
Co do wołania to może to być dobry sposób, tylko że ja mam jakąś taką traume w stosunku do psów, zwłaszcza tych większych - w dzieciństwie mnie pies wystraszył i tak mi pozostało że tych zwierząt się po prostu boję, tym bardziej jak widzę nieodpowiedzialnego właściciela.
![smutek :-(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Co do wołania to może to być dobry sposób, tylko że ja mam jakąś taką traume w stosunku do psów, zwłaszcza tych większych - w dzieciństwie mnie pies wystraszył i tak mi pozostało że tych zwierząt się po prostu boję, tym bardziej jak widzę nieodpowiedzialnego właściciela.
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
A co jeśli biegając spotkamy inne zwierzę? Np lwa? http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html
Biegacze z Gliwic, bójcie się!
Biegacze z Gliwic, bójcie się!
- leandros
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
- Życiówka na 10k: 47:56
- Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien
Z Gliwitz blisko do Zabrza.
Zabrzanie drżyjcie! Ja razem z wami![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Zabrzanie drżyjcie! Ja razem z wami
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49