kapolo - komantarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Spokojnie, pomalutku, wrócisz do formy... A treningi z joggerem dodatkowo Cię wzmocnią, jestem pewien!
Powodzenia :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

1/2M Warszawski za 2 i pół tygodnia! Czy zdążysz zrobić wybiegania? Czy nie będzie to kosztem powrotu do problemów?
Dwa tygodnie to mało. Zobacz jak ciężko to u mnie idzie na endo, wczorajsze 16 km wypruło mnie totalnie. Prawy krawiec przez to znowu zaczyna ćmić, a przecież biegam już trzeci miesiąc po przerwie. Broń Boże nie chcę Ciebie zniechęcać ale śpiesz się powoli - cel wtedy może nieco dalszy ale pewniejszy :oczko: Sam dobrze wiesz jakie te przerwy są dobijające.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Spoko Kamil.
W zasadzie to powinienem sobie już teraz w głowie ustalić, że nie wystartuje w PMW. Nie wiem w sumie na co liczę. Tym bardziej, że te niedzielne, niespełna 13 km luźno nie weszło. W zasadzie, to kondycyjnie i ogólnie fizycznie było ok, ale jednak kolano dało o sobie znać. Więc raczej sobie odpuszczę by nie kusić losu. Ale nie definitywnie, bo myślę, że tylko kolano stoi na przeszkodzie by przebiec w 2h dystans 21km.
Tym razem zwycięży rozsądek i jeżeli będzie choć cień wątpliwości, to nie wytaruję. No może wystartuje ale nie na całym dystansie.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hej! Dobrze, że z tym ITBS jest już ok. Ja jak zwykle pomarudzę :hej: - sugeruję umiarkowanie - nie zacznij biegać nagle 50 km/tydz., bo to się źle skończy. Czy ITBS ma związek bardziej z wybieganymi kilometrami czy raczej wiąże się z techniką biegu/ew. problemami z budową ciała ew. nawierzchnią ? Pytam tak, bo nie mam
o tej przypadłości bladego pojęcia.
Widzę, że wróciłeś też na run-loga - fajnie :spoko:
kapolo pisze:No może wystartuje ale nie na całym dystansie.
Eh, no przecież wszyscy wiemy, że wystartujesz :hej:
p. Arek
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

U mnie ITBS to raczej przeciążenie. Początki zawsze były te same. Po długim - 2 godzinnym wybieganiu, po polnych drogach. Ale np: po mocnym półmaratonie była cisza. Na100% przyczyna nie jest jednak znana. Gdy miałem kontuzję stawu skokowego, to podświadomie mogłem go chronić bardziej obciążając pasmo biodrowo piszczelowe drugiej nogi. Jedyna recepta to wzmacniać mięśnie dodatkowymi ćwiczeniami. Podobno zimą następuje wysyp kontuzji związanych z ITBS - układ ruchu inaczej pracuje na śniegu. Także przyczyn może być sporo.

Garmin odmawiał współpracy z run-logiem. Dlatego nieco odpuściłem z wpisami. Któregoś dnia się jednak zawziąłem i uzupełniłem treningi. Preferuje jednak endo i run-log ciężko mi będzie aktualizować na bieżąco, więc będzie swojego rodzaju bacupem.

Z PW, to jednak nie jest taka pewna sprawa. Po 10 km biegu, kolano jednak coś tam się odzywa. Gdyby PW był dzisiaj to bym nie wystartował, ale że jeszcze jest trochę czasu, a ja z każdym dniem czuje się lepiej to kto wie....

Odnośnie twojego bloga, którego czytam:)
Z pulsem może Ci być ciężko dojść do ładu. U mnie praktycznie cały czas jest zmienny. Do tej pory nie mogę znaleźć reguły. np w zeszłym tygodniu przy spokojnym tempie w dobrych warunkach ( czytaj bez śniegu) średni puls wyszedł mi 162u/m. Wczoraj przy kopnym śniegu, delikatnym wietrze, i spokojnym biegu wyszło mi 158 u/min, choć moim zdaniem powinno być więcej. Chyba za mało biegamy, żeby puls się unormował i można było na jego podstawie planować treningi. Ja zdecydowanie wolę biegać zgodnie z tempami.

Czy byłeś z zegarkiem może na basenie? Czy można w nim podczas pływania wciskać guziki? Mam problem z zapamiętywaniem przepłyniętych długości basenu i funkcja lap mogła by mi to ułatwić.
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No proszę, organizator się nam zrodził :hejhej:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kapolo pisze:Z PW, to jednak nie jest taka pewna sprawa. Po 10 km biegu, kolano jednak coś tam się odzywa. Gdyby PW był dzisiaj to bym nie wystartował, ale że jeszcze jest trochę czasu, a ja z każdym dniem czuje się lepiej to kto wie....
A ja przez chwilę miałem straszną ochotę na Bieg Łosia :spoko:, 17 km - ale nie jestem przygotowany, duże braki treningowe :grr: - a to jest początek kwietnia, przebiec - przebiegnę, nic więcej. Ale na pewno w Biegu Łosia kiedyś wezmę udział, szkoda, że to jest od razu po zimie.
kapolo pisze:Odnośnie twojego bloga, którego czytam:)
Z pulsem może Ci być ciężko dojść do ładu. U mnie praktycznie cały czas jest zmienny. Do tej pory nie mogę znaleźć reguły. np w zeszłym tygodniu przy spokojnym tempie w dobrych warunkach ( czytaj bez śniegu) średni puls wyszedł mi 162u/m. Wczoraj przy kopnym śniegu, delikatnym wietrze, i spokojnym biegu wyszło mi 158 u/min, choć moim zdaniem powinno być więcej. Chyba za mało biegamy, żeby puls się unormował i można było na jego podstawie planować treningi. Ja zdecydowanie wolę biegać zgodnie z tempami.
No i fajnie, że czytasz. Z tętnem nie jest tak źle - już przy regularnych 3x tygodniowo się stabilizuje i stopniowo obniża (spoczynkowe). Najważniejsze, żeby nie było kilkudniowych (tzn. >2) "dziur" w treningu. Jest to niewygodne, bo musisz sprawdzać do osiągnięcia pewnego poziomu wytrenowanie tętno spoczynkowe etc., zresztą potem też :lalala: No trochę zabawy jest dodatkowej. Napiszę o tym wpis w tym miesiącu, taki mam zamiar. Generalnie w tym roku - bieganie na tętno - i zobaczę jak to się przełoży na wyniki.
kapolo pisze:Czy byłeś z zegarkiem może na basenie? Czy można w nim podczas pływania wciskać guziki? Mam problem z zapamiętywaniem przepłyniętych długości basenu i funkcja lap mogła by mi to ułatwić.
Nie nie byłem, ale nie powinno być problemów, w końcu Timex nie nazwałby go Triathlon :ble:. Ma klasę 100M, czyli drugą od góry (nie można głęboko nurkować). Przyciski są solidnie ogumione i zabezpieczone.

EDIT: Aaa, no i gratuluję drugiego dziecka :hahaha: !

p. Arek
SCRUBBY
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 12 mar 2013, 19:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja przez chwilę miałem straszną ochotę na Bieg Łosia :spoko:, 17 km (...) a to jest początek kwietnia
Mieszkam pod samym KPN i zdecydowanie uważam, że nie zejdzie stojąca w nim woda aż do maja :( Tak więc na rower i do biegania lepszy jest obecnie KPN zachodni, ze względu na dość wysokie pasy wydm (góry).
Ale na pewno w Biegu Łosia kiedyś wezmę udział
Ja także :)
Obrazek
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

SCRUBBY pisze:Mieszkam pod samym KPN i zdecydowanie uważam, że nie zejdzie stojąca w nim woda aż do maja :( Tak więc na rower i do biegania lepszy jest obecnie KPN zachodni, ze względu na dość wysokie pasy wydm (góry).
Pomiędzy Laskami, Wólką Węglową i Dąbrową jest ok (tzn. osoby biegające po równych chodnikach w mieście mogą być w szoku :taktak:, żebym nie został źle zrozumiany ), śnieg tylko stoi, tylko to nie jest jeszcze ten "prawdziwy" Kampinos.
p. Arek
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ha, a mówiłem, że nie ma się co martwić na zapas. Życiówka po słabym/żadnym treningu to jest to :sss:

Tylko wiesz, nie popadnij czasem ze skrajności w skrajność :hej: Gratulację :bleble:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
przyszły maratończyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:28
Życiówka na 10k: 51:52
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KIELCE - woj. świętokrzyskie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gratulacje Kolego wyniku. U mnie gorzej, ale ukończyłem. !@#$% SIĘ CIESZĘ!!!

Miło było spotkać kogoś, kogo znało się tylko dzięki temu forum. A na pamiątkę...cyk. Fota:)

Obrazek

na szuranie.pl oczywiście o Tobie kilka słów też jest:)
zapraszam na bloga (zwykłego): www.szuranie.pl

BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ

szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ
Obrazek
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze:Ha, a mówiłem, że nie ma się co martwić na zapas. Życiówka po słabym/żadnym treningu to jest to :sss:

Tylko wiesz, nie popadnij czasem ze skrajności w skrajność :hej: Gratulację :bleble:
Miesiąc treningów po dwumiesięcznej przerwie. I to jakich treningów 95% spokojne biegi w tempie ponad 6'30"/km. Dopiero na trzy dni przed połówką 6 km poniżej 6'/km. Ma się ten talent biegowy ;)

A z tymi skrajnościami to trafiłeś w sedno. Od tygodnia siedzę w excelu i tworzę plany treningowe. Formuł mi brakuje, takie są dopieszczone. Podejrzewam, że gorzej będzie z realizacją ;)

przyszły maratończyk pisze:Gratulacje Kolego wyniku. U mnie gorzej, ale ukończyłem. !@#$% SIĘ CIESZĘ!!!

Miło było spotkać kogoś, kogo znało się tylko dzięki temu forum. A na pamiątkę...cyk. Fota:)
Dzięki i jeszcze raz gratuluję. Miło było poznać. Szykuj się na maraton!
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Będę spoglądał na trening i kibicował. Rozumiem, że plan minimum to maraton < 4h ?
Ciekawe, ciekawe :hejhej:

pozdr. krunner
Awatar użytkownika
lubo91
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 27 sie 2012, 21:29
Życiówka na 10k: 55:28
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn, Ciechanów

Nieprzeczytany post

Jestem pod wrażeniem Pana motywacji i wytrwałości pomimo tylu przeciwności . Śledzę bloga na bieżąco i bardzo dopinguję.
Życzę tego maratonu ! pozdrawiam ; )
Mogę zaakceptować porażkę, ale nie mogę zaakceptować braku próby.
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Dzięki chłopaki! Czasami mam ważnie, że piszę bloga tylko dla siebie. No ale jak się czyta taki wpis jak ten lubo91 to aż serce rośnie i się łezka w oku kręci. Powodzenia kolego i bez Panów proszę ;)


Cel < 4h to i minimum i chyba realna ocena możliwości. Może chciałbym i szybciej, ale doświadczenia innych biegaczy mocno mnie stopują w zapędach. Osobiście znam kilka przykładów biegaczy, którzy na 10km mają czasy w okolicach 40 min ( gdzie mi tam do nich) a w maratonie nie potrafią zejść poniżej 4h.
ODPOWIEDZ