pierwszy polmaraton! pomocy

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
Adrian26 pisze: Edek napisał taki, a nie inny post, bo Obserka na początku pisała, że bardzo zależy jej na tym biegu i chciałaby złamac 2h :oczko:
Poprzeczkę zawiesiła sobie bardzo wysoko i jeżeli jej naprawdę zależy, to powinna pewne rzeczy wziąć do serca :usmiech:
Gdybym ja napisał, że chce pobiec powiedzmy 10 km w 35 minut za pół roku, to raczej rady typu: idź sobie spokojnie pobiegaj, nie przejmuj się tempem, tętnem itp - raczej wiele by nie dały :usmiech: Jeżeli ktoś wysoko zawiesza sobie poprzeczkę w porównaniu do aktualnych możliwości, to niestety ale musi traktować to bardzo poważnie i działać, bo bez tego nic się nie osiągnie :oczko:

Już tak nie demonizuj - 2h w półmaratonie to bariera, którą pokonało ponad 5 tysięcy ludzi w ostatnią niedzielę w Warszawie. Ok zgodzę się, że jest to wyzwanie, ale żeby od razu mówić o bardzo wysoko zawieszonej poprzeczce? I tutaj moim zdaniem właśnie spokojne i systematyczne biegi pozwolą na złamanie tych 2 godzin. Absolutnie nie porównywałbym tego do łamania 35 minut na dychę. Chyba zgodzisz się, że to nieco inny poziom. Żeby biegać dychę w takim czasie to może i faktycznie trzeba coś więcej niż regularne i powolne latanie (niemniej mam znajomego który bez żadnych specjalnych treningów, biegając tylko długie wolne wybiegania i raz w tygodniu chodząc na BBL nabiegał 37 minut), ale na 2 godziny w połówce takie spokojne biegi powinny wystarczyć.
Maly...nie demonizuje i własnie w ta niedziele ponad 5000 osób nie było w stanie zlamac 2 godzin...spojż na to bardziej obiektywnie a nie z poziomu 20 latka..

Mam sasiadów - 40 latków którzy ponad rok biegali regularnie i nie udalo im sie złamać 2 godziny:):):):). Pamiętaj ze biegają różni ludzie z rożnymi predyspozycjami i zdrowiem.....i zapewniam ze dla wielu tysięcy te 2 godziny to będzie nigdy niezdobyty cel i niespełnione marzenie.:):):):).
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No ok. W pełni się zgadzam, że dla kogoś zejście poniżej 2h stanowi nie lada wyzwanie, ale obserwując wyniki półmaratonów wywnioskowałem, że jednak skoro ponad połowa uczestników tego dokonuje to nie ma sensu tworzyć jakiejś mitycznej bariery.

Sporo się mówi o trójkołamaczach w kontekście biegu maratońskiego i też już się stworzyły niemalże legendy wokół tej trójki. Niemniej liczba osób które łamie 3h w maratonie jest nieco mniejsza od tej łamiącej 2h w połówce. A mam wrażenie, że chcielibyście zrobić podobną otoczkę dla tych 2 godzin :)

Aczkolwiek nikomu nic nie ujmuję. Wg mnie nie ważne czy ktoś łamie 2:00 czy 2:30 czy po prostu dobiega w limicie? Przecież stając na starcie i tak już może czuć się zwycięzcą. A jak na mecie uda mi się jeszcze poprawić życiówkę to w ogóle rewelacja :)
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mały, kompletnie mnie nie zrozumiałeś :oczko:
maly89 pisze: Już tak nie demonizuj - 2h w półmaratonie to bariera, którą pokonało ponad 5 tysięcy ludzi w ostatnią niedzielę w Warszawie.
To jest ŻADNA bariera :oczko: 99% biegaczy jest w stanie ją przekroczyć biegając regularnie i z jakimś odpowiednim "planem" :oczko:

maly89 pisze:Ok zgodzę się, że jest to wyzwanie, ale żeby od razu mówić o bardzo wysoko zawieszonej poprzeczce?
I tutaj moim zdaniem właśnie spokojne i systematyczne biegi pozwolą na złamanie tych 2 godzin. Absolutnie nie porównywałbym tego do łamania 35 minut na dychę.
To było w odniesieniu do jednej, konkretnej osoby, czyli naszej koleżanki, autorki postu :oczko: Napisałem to w kontekście osoby, która ma jeszcze problemy z przebiegnięciem kilkunastu kilometrów w "odpowiednim" tempie i wynik 2h jest w chwili obecnej dla niej nieosiągalny :oczko: Dałem może niepotrzebnie odniesienie do tych 35 minut, ale chciałem pokazać, ze osobie, która biega 38 minut na dyche byłoby tak samo ciężko przebiec ten dystans po 3 miesiacach treningu w 35 minut :usmiech:

Bariera 2h w półmaratonie, ma się do bariery 3h w maratonie, jak zdobycie pierwszego miejsca na orliku w rozgrywkach osiedlowych do mistrzostwa świata w piłce nożnej :oczko:

maly89 pisze:ale na 2 godziny w połówce takie spokojne biegi powinny wystarczyć.
Oczywiście, że tak :oczko: Tylko, że jednemu wystarczą 2-3 miesiące takiego biegania, a inna osoba będzie potrzebowała na to 2-3 lat :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Halo! nie daj sie podpuscic. Edek ma troche racji , ale spokojnie.
Przestan analizowac tylko biegaj .
masz biec HM po 5'40''/km , a udowadniasz ze juz teraz biegasz 5 km ponizej 6min na km poco?
Biegacz ma biegac nie chodzic, czy maszerowac, ty masz najwolniej tylko truchtac-a
trucht to tylko bieg- bieg o ktory w bieganiu "chodzi".
W treningu zawsze jest cos potrzebne , czy interwaly , czy przebiezki, czy gimnastyka-ale
najwazniejsze to wiedziec kiedy co stosowac, aby to przynioslo najwiekszy efekt.
Plan dla O...do 1.06 od 01.04
1. poprawic baze ruchowo -motoryczna i miesniowa
2. - " - ekonomie biegu
3.. - " - wytrzymalosc
4. Doprowadzic do malej superkompensacji w dniu startu
Cel HM ponizej 2 h powodzenia :uuusmiech: co jest tez mozliwe.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze: masz biec HM po 5'40''/km , a udowadniasz ze juz teraz biegasz 5 km ponizej 6min na km poco?
Tu nie chodzi o udowadnianie czegokolowiek......, ale dopasowanie odpowiedniego tempa do poszczególnych treningów i zobaczenia nad czym jeszcze trzeba popracować.

adam1adam pisze:Biegacz ma biegac nie chodzic, czy maszerowac, ty masz najwolniej tylko truchtac-a
trucht to tylko bieg- bieg o ktory w bieganiu "chodzi".
Jeżeli ktoś biega na treningu wyłącznie w jednym tempie, powiedzmy 7:30/km, to ma nagle oczekiwać, że na zawodach przebiegnie półmaraton po 5:40 na kilometr :niewiem: ?
Idąc tym tokiem myślenia, biegając rozbiegania w tempie 5:00/km mam całkiem sporą szansę złamać barierę 30 minut na dychę :oczko: Niestety, trzeba na pewnych treningach biegać szybciej, inaczej o postępy będzie naprawdę trudno. Moim zdaniem trucht jest dobry tylko na początku przygody z bieganiem, ewentualnie jako rozgrzewka przed mocniejszym treningiem, jako przerwa między kolejnymi seriami mocniejszych akcentów (np interwałów) albo po intensywnym treningu jako schłodzenie, resztę treningów powinno się biegać przynajmniej w 1 zakresie.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Obserka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 07 mar 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jestem, jestem
caly czas biegam
nie pisze, bo mnie posadzaja o gadanie i poza tym "nicnierobienie" :oczko: :oczko:
Zostaly 2 miesiace. trenuje... nie wiem co bedzie.... zobaczymy ale chce wystartowac
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

Obserka pisze:jestem, jestem
caly czas biegam
nie pisze, bo mnie posadzaja o gadanie i poza tym "nicnierobienie" :oczko: :oczko:
Zostaly 2 miesiace. trenuje... nie wiem co bedzie.... zobaczymy ale chce wystartowac

A nie mozesz robic- biegać..i pisac o swoich treningach....ile km? w jakim tempie? itd.....

Najpierw zaczelas dyskusje..wiele osób słuzło Ci rade...a ty " olałas" nas ( chyba ze to cie troszke przerosło).....i albo piszesz lakonicznie albo nie piszesz wcale:):):):). Powodzenia i trzymam kciuki....pochwal sie swoim wynikiem chociaż:):):):):)
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ostatnio w trakcie zwykłego rozbiegania próbowałem biegać oddychając wyłącznie przez nos i za chiny ludowe się nie da, przynajmniej ja tego nie potrafie :hej:
Jeżeli jesteś w stanie biegać oddychając tylko przez nos, to według mnie oznacza, że możesz też spokojnie biegać szybciej :oczko:
Nie ma co się bać zimnego powietrza, nawet w temperaturze -20 stopni dla zdrowego i w miare wytrenowanego organizmu nie stanowi ono raczej zadnego niebezpieczeństwa :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Obserka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 07 mar 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

edek103 pisze:
Obserka pisze:jestem, jestem
caly czas biegam
nie pisze, bo mnie posadzaja o gadanie i poza tym "nicnierobienie" :oczko: :oczko:
Zostaly 2 miesiace. trenuje... nie wiem co bedzie.... zobaczymy ale chce wystartowac

A nie mozesz robic- biegać..i pisac o swoich treningach....ile km? w jakim tempie? itd.....

Najpierw zaczelas dyskusje..wiele osób słuzło Ci rade...a ty " olałas" nas ( chyba ze to cie troszke przerosło).....i albo piszesz lakonicznie albo nie piszesz wcale:):):):). Powodzenia i trzymam kciuki....pochwal sie swoim wynikiem chociaż:):):):):)
Pytalam i dostalam wyczerpujace odpowiedzi.
Powtarzam, ze nikogo nie olalam ale Ty wciaz swoje.
Pisac o treningach... ja i biegam, i trenuje. Troche wedlug planu, troche wedlug siebie i wlasnych odczuc. Moja srednia predkosc na km. opuscila bariere 6 minut co mnie cieszy. W sobote znowu dluzszy dystans. Plan ok. 15 km. Powoli ale do przodu... czuje ze sie rozwijam. Wolno, bo wolno ale jakos idzie. Efekty za 2 miesiace.
Obserka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 07 mar 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Ostatnio w trakcie zwykłego rozbiegania próbowałem biegać oddychając wyłącznie przez nos i za chiny ludowe się nie da, przynajmniej ja tego nie potrafie :hej:
Jeżeli jesteś w stanie biegać oddychając tylko przez nos, to według mnie oznacza, że możesz też spokojnie biegać szybciej :oczko:
Nie ma co się bać zimnego powietrza, nawet w temperaturze -20 stopni dla zdrowego i w miare wytrenowanego organizmu nie stanowi ono raczej zadnego niebezpieczeństwa :usmiech:
ja truchtalam poniewaz wyczytalam, ze tak powinien wygladac dlugi wybieg. wolniutko. tak wolno, ze sie nawet nie zasapalam stad oddychalam przez nos ;) teraz juz wiem, ze moge truchtac troche szybciej ;)
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

byle to nie było za wolno. Czasem jak się w danym dniu ma w planie tylko długie rozbieganie - to warto przyspieszyć.
Ale trzeba pamiętać, że to dalej ma być w I zakresie, a ewentualnie ostatnie 20 min można mocniej pobiec :D
Obserka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 07 mar 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

podaje moj dzisiejszy wybieg
12, 9 km./ 1 godz. 17 min. / srednia predkosc: 5,58 /km. polmaraton za 2 miesiace...
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obserka pisze:podaje moj dzisiejszy wybieg
12, 9 km./ 1 godz. 17 min. / srednia predkosc: 5,58 /km. polmaraton za 2 miesiace...
No to jest całkiem nieźle, pytanie tylko jak znosisz tego typu trening :usmiech: ?
Jest to luźne, spokojne bieganie czy "walka o życie" :hejhej:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Obserka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 07 mar 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dosc spokojne bieganie. Tyle ze to 13 km. Spokojnie dalabym rade tak do 15 km. No ale miesiac temu byla dyszka a mam jeszcze 2 miesiace. W tyg. Roznicuje tempo. I biegam tak do 8 kg.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czasu troche jeszcze jest, ważne żebyś teraz nie narzucała sobie nie wiadomo jakiej presji :usmiech: Pamiętaj, że to ma być przede wszystkim przyjemność, a nie przymus - nie walczysz o olimpijskie złoto, ani o sponsorów :usmiech: Bardzo rzadko pierwszy start wyjdzie tak jak sobie biegacz założył wcześniej. Często płaci się za brak doświadczenia, nieumiejętność dobrania tempa do warunków/dyspozycji - adrenalina potrafi solidnie namieszać :usmiech: Rzuciłaś się na głęboką wodę, bo półmaraton to jest trudny dystans i odpowiednio rozłożyć siły nie jest wcale łatwo.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ