Żel energetyczny - jak i w którym momencie

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
dajgolda
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 paź 2011, 19:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Popijanie to nie taka prosta sprawa. Tych kubeczków to się w pełnym biegu w ogóle nie da złapać, przynajmniej tak, żeby nie rozlać
PKO
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze:Opierdzielić marsa na 3Xkm... Bezcenne. Szkoda tylko, że trzeba żuć, a karmel wpiernicza się między żeby :hahaha: Z jednej strony upierdliwa sprawa, bo językiem będzie się starać zlizać owy karmel z zębów przez jakiś czas, a z drugiej to może pomóc nie myśleć o kilometrach :hahaha:
Ja tam wolę kabanosa :)
Obrazek
Because Running Sucks
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

W Stokholmie na maratonie dają ogórki kiszone - pod kabanosa byłyby jak znalazł. Brakowało by tylko nóżek w galarecie i stu gram :hahaha:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:W Stokholmie na maratonie dają ogórki kiszone - pod kabanosa byłyby jak znalazł. Brakowało by tylko nóżek w galarecie i stu gram :hahaha:
Trzeba zorganizować własny bufet :)
Obrazek
Because Running Sucks
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja sobie nie wyobrażam jedzenia jakiegokolwiek batona w okolicach 80% hrmax :). A jeszcze marsa, który maksymalnie zapycha? :)
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Ostatniego jem w okolicach 90%HrMax. Kwestia przyzwyczajenia - większość biegaczy robi treningi rano, na pusty żołądek albo po lekkim śniadaniu. Ja nie lubię i nie potrafię biegać rano więc z musu biegam po całym dniu jedzenia, z mniej lub bardziej pełnym żołądkiem. Może z tego powodu nie mam kłopotu z jedzeniem takich rzeczy.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
piotr_j
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 286
Rejestracja: 29 wrz 2010, 12:28
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: 03:44:07

Nieprzeczytany post

hatek pisze:Ostatniego jem w okolicach 90%HrMax. Kwestia przyzwyczajenia - większość biegaczy robi treningi rano, na pusty żołądek albo po lekkim śniadaniu. Ja nie lubię i nie potrafię biegać rano więc z musu biegam po całym dniu jedzenia, z mniej lub bardziej pełnym żołądkiem. Może z tego powodu nie mam kłopotu z jedzeniem takich rzeczy.
No i właśnie tu widać jak jesteśmy różni i jak wszystko trzeba sprawdzić na sobie. :)
Ja po jedzeniu, nawet po dwu godzinnej przerwie w tempie na 10km będę wymiotował jeśli to jedzenie nie było wystarczająco lekkie.
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja na treningach próbowałem marsa, snickersa i nawet wafelki typu princessa albo grzesiek. W sumie nie jest to za wygodne ale dawało radę :) ! Na niedzielę biorę batonik energetyczny (taki ze sklepu dla biegaczy - powerbar energizer) - tak na 30 minut przed startem a potem co 9 kilometrów żel w płynie high5 isogel+ - one mają mało energii bo są płynne a le mają kofeinę więc liczę że mi dodadzą skrzydeł i uda się wbiec poniżej 3:30 na Narodowy! :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
cornelius
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 25 wrz 2012, 15:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LDeska jaka masz taktyke na 3.30 h na niedzielny maraton?
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ustawiam gremlina na 4:58/km i lecę. Chcę pilnować tempa i nie przyspieszać, nie wiem czy mi to wyjdzie... Jeżeli dam radę to tempo wytrzymać to na koniec przyspieszyć. No ale to tylko teoria.. zobaczymy jak pójdzie
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
looks
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 03 kwie 2013, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

próbowaliście może Vitarade El Stick ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ