Mogę w miarę możliwości odpowiedzieć na każde pytanie, lecz nie bardzo wiem co to znaczy "dokładniejszy". Proszę o...dokładniejsze pytanie
Ból z tyłu kolana
-
zula
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
MarekC: dementuję wszystkie niecne plotki we wszystkich wątkach, że jestem ortopedą-specjalistą krajowym ds. urazów biegaczy!
Mogę w miarę możliwości odpowiedzieć na każde pytanie, lecz nie bardzo wiem co to znaczy "dokładniejszy". Proszę o...dokładniejsze pytanie
Mogę w miarę możliwości odpowiedzieć na każde pytanie, lecz nie bardzo wiem co to znaczy "dokładniejszy". Proszę o...dokładniejsze pytanie
Często mniej oznacza więcej
-
MarekC
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Cześć!!Quote: from zula on 6:55 pm on April 1, 2004
MarekC: dementuję wszystkie niecne plotki we wszystkich wątkach, że jestem ortopedą-specjalistą krajowym ds. urazów biegaczy!
Mogę w miarę możliwości odpowiedzieć na każde pytanie, lecz nie bardzo wiem co to znaczy "dokładniejszy". Proszę o...dokładniejsze pytanie![]()
no po prostu na czym to polega (bo ja to jestem elektrykiem i lubię wiedzieć jak to działa), gdzie się ta dziura (tzn. torbiel) robi, czy z torebki stawowej (to taki worek naokoło stawu? kurcze jak? taki jakby balonik???) czy może w mięśniu?. Czy to się zaleczy tzn. zniknie (wchłonie) czy już muszę się do tego przyzwyczaić(bo już powoli tak jest - trwa to od początku grudnia 2004 - może za długo może przeginam?). toto się pompuje krwią? może w takim razie uciskać. czym toto leczyć, ja zauważyłem że pomagają mi maści rozgrzewające (neo capsiderm) ale może źle robię? może jakieś ćwiczenia?
ehhh wiem że dużo pytań, ale będę bardzo wdzięczny!
pozdrawiam Marek
-
zula
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
MarekC: z góry przepraszam jak przesadzę z łopatologią. Połaczenie górnej części nogi-k.udowej i dolnej-głównie k,piszczelowej to staw kolanowy, który można sobie wyobrazić tak jakbyś przyłożył dwie zaciśnięte pięści do siebie a ręce miał w jednej linii. Trochę się łączy, ale sporo "pustego" miejsca zostaje-tu są łąkotki, czyli takie "uszczelki-wypełniacze". Aby się to wszystko nie rozlecialo jest połączone "sznurkami"-więzadłami i dodatkowo opatulone wszystko dookoła torebką stawową-to ten twój balonik
. Aby wszystko dobrze chodziło i nie zacierało się w środku musi być smar tj. płyn stawowy. Zużywa się on i jest automatycznie odnawiany-produkuje go błona maziowa-takie małe wypustki tu i ówdzie w stawie. Dodatkowo wszystko to jest na zewnątrz opatulone mięśniami, a one kończą się ścięgnami=przyczepami w różnych miejscach. Ścięgno jest miejscem przyłożenia całej siły mięśnia, takim sznurkiem za który się ciągnie i tu też potrzebne jest smarowanie-ścięgna są zwykle otoczone malutkimi "balonikami" z płynem-to są kaletki produkujące płyn. Torbiel Bakera powstaje z powiększenia takiej malutkiej kaletki, a powiększa się bo jest w niej za dużo płynu, który z kolei może być produkowany w niej lokalnie (bo np. jest w niej zapalenie na skutek przeciążenia="przegrzania") lub dostawać się z kolana (przyczyny wzrostu prod.płynu w stawie podobne) poprzez cienką "rureczkę" =kanalik między nimi. Kaletka "torbieli Bakera" jest położona z tyłu kolana. Jest zresztą kilka innych kaletek które komunikują się ze stawem. Plyn w stawie, zwany wysiękiem gdy jest go więcej z jakiegośtam powodu nie jest krwią. Krew w stawie to dramat, rzecz wysoce niepożądana. Podstawowa sprawa-dlaczego jest za dużo płynu? Gdy poznamy na to odpowiedź możemy poleczyć tzw. przyczynowo tzn. leczę np. zapalenie lekami p/zapalnymi i dzięki temu zmniejsza sie ilość płynu w stawie. Gdy nie znamy przyczyny to leczymy objawowo tzn. robimy "w ciemno" pewne dzialania które mogą zmniejszyć ilość płynu np. okłady, lżejsze treningi, maści itp. Zamiast lodu polecam liście kapusty z lodówki włożone na 10 min do zamrażalnika i "zmięte" aby troche puściły soku. Uciskanie nie pomoże-przelejesz z jednego w drugie. Operować?-jak duże i bardzo boli to być może, ale przede wszystkim USTALIĆ PRZYCZYNĘ i nią się zająć. Ćwiczenia wzmacniają mięśnie, które lepiej "ciągną" za swoje "sznureczki" i wszystko lepiej działa, pod warunkiem że ćwiczenia nie pogarszają jakiejś patologii-PRZYCZYNY kłopotów.
To na razie na tyle
To na razie na tyle
Często mniej oznacza więcej
-
zula
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Masz rację Henryk co do porad. Kazdy musi sam za siebie wziąć odpowiedzialność i rozstrzygnąć co dla niego dobre. I o to mi chodzi :)
A z kwiatków się ciesze jak każda kobieta, tylko winko...jak je wypić z MarkiemC, wirtualnie?!
A z kwiatków się ciesze jak każda kobieta, tylko winko...jak je wypić z MarkiemC, wirtualnie?!
Często mniej oznacza więcej
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
ehh... sportowcy...




