MarekC: z góry przepraszam jak przesadzę z łopatologią. Połaczenie górnej części nogi-k.udowej i dolnej-głównie k,piszczelowej to staw kolanowy, który można sobie wyobrazić tak jakbyś przyłożył dwie zaciśnięte pięści do siebie a ręce miał w jednej linii. Trochę się łączy, ale sporo "pustego" miejsca zostaje-tu są łąkotki, czyli takie "uszczelki-wypełniacze". Aby się to wszystko nie rozlecialo jest połączone "sznurkami"-więzadłami i dodatkowo opatulone wszystko dookoła torebką stawową-to ten twój balonik

. Aby wszystko dobrze chodziło i nie zacierało się w środku musi być smar tj. płyn stawowy. Zużywa się on i jest automatycznie odnawiany-produkuje go błona maziowa-takie małe wypustki tu i ówdzie w stawie. Dodatkowo wszystko to jest na zewnątrz opatulone mięśniami, a one kończą się ścięgnami=przyczepami w różnych miejscach. Ścięgno jest miejscem przyłożenia całej siły mięśnia, takim sznurkiem za który się ciągnie i tu też potrzebne jest smarowanie-ścięgna są zwykle otoczone malutkimi "balonikami" z płynem-to są kaletki produkujące płyn. Torbiel Bakera powstaje z powiększenia takiej malutkiej kaletki, a powiększa się bo jest w niej za dużo płynu, który z kolei może być produkowany w niej lokalnie (bo np. jest w niej zapalenie na skutek przeciążenia="przegrzania") lub dostawać się z kolana (przyczyny wzrostu prod.płynu w stawie podobne) poprzez cienką "rureczkę" =kanalik między nimi. Kaletka "torbieli Bakera" jest położona z tyłu kolana. Jest zresztą kilka innych kaletek które komunikują się ze stawem. Plyn w stawie, zwany wysiękiem gdy jest go więcej z jakiegośtam powodu nie jest krwią. Krew w stawie to dramat, rzecz wysoce niepożądana. Podstawowa sprawa-dlaczego jest za dużo płynu? Gdy poznamy na to odpowiedź możemy poleczyć tzw. przyczynowo tzn. leczę np. zapalenie lekami p/zapalnymi i dzięki temu zmniejsza sie ilość płynu w stawie. Gdy nie znamy przyczyny to leczymy objawowo tzn. robimy "w ciemno" pewne dzialania które mogą zmniejszyć ilość płynu np. okłady, lżejsze treningi, maści itp. Zamiast lodu polecam liście kapusty z lodówki włożone na 10 min do zamrażalnika i "zmięte" aby troche puściły soku. Uciskanie nie pomoże-przelejesz z jednego w drugie. Operować?-jak duże i bardzo boli to być może, ale przede wszystkim USTALIĆ PRZYCZYNĘ i nią się zająć. Ćwiczenia wzmacniają mięśnie, które lepiej "ciągną" za swoje "sznureczki" i wszystko lepiej działa, pod warunkiem że ćwiczenia nie pogarszają jakiejś patologii-PRZYCZYNY kłopotów.
To na razie na tyle
