Arriba - biegać z uśmiechem. Komentarze

[Mosby]

Ładnie bloguje Nie powiem

[Arriba]

Cierpliwość - rzecz święta. Tak trzymaj Będzie coraz lepiej - zobaczysz Trzymam kciuki za szybki powrót do pełnej sprawności

Dziękuję Aga Noga już prawie nie boli Ale to "prawie" trwa 3 dni i już bym chciała przejść do etapu "wcale" Nie wiem co zrobić z Biegiem Korfantego prawdę mówiąc. W najlepszym wypadku mogę potraktować to jako trening, na przebiegnięcie. Chcę naprawdę spokojnie wrócić do biegania, a z drugiej strony, jeśli już pobiegnę, to adrenalina może mnie doprowadzać do szału, kiedy będe chciała przyspieszyć, a nie będę mogła To nie będzie przyjemne, a nie o to chodzi żeby się męczyć.

[Provitamina]

Do Biegu Korfantego pozostało jeszcze 3 tygodnie. Narazie poczekaj z decyzją. Opłaciłaś już start?

[Arriba]

Aguś, 3 tygodnie to bardzo mało Ja nie mogę teraz przesadzać ani z dystansem, ani z tempem. Nie wiem czy dobiję w ogóle do dystansu 10km w ciągu 3 tygodni. A nawet jeżeli, to będzie na zasadzie spokojnego wybiegania.

Nie, nie zapłaciłam.

[Provitamina]

Wiem, że czasu jest mało ale ja wierzę, ze wkrótce Twoje dolegliwości pójdą w zapomnienie. Póki co odpoczywaj i nie przemęczaj się za bardzo podczas świątecznych zakupów

[Arriba]

Ja będę miała świąteczne zakupy we wtorek w Lidlu :D Kryzys... nie idzie poszaleć

[Kanas78]

O, to tj mnie, mnie też boli przy kucaniu. Może masz zapalenie okostnej? Czego Ci nie życzę..

[Arriba]

Kanasku, generalnie to ja zdiagnozowanego nie mam nic
Zapalenie okostnej chyba często występuje przy shin splints. Zobaczymy jaka będzie reakcja na pierwsze bieganie po świętach.

[Boberek_21]

Arriba nie wiem jak tam u ciebie ale u mnie pogoda po raz pierwszy naprawdę uniemożliwiła trening!!!!!!!! 20 cm śniegu spadło w ciągu doby, chodniki drogi i cała reszta nie odśnieżone bo wszak święta są. Próbowałam ale się nie da.... zapadam się powyżej kostek :/ Masakra.... zostaje steperek w domu...

[Arriba]

Betinko, ja nawet nie próbowałam. Dzisiaj miałam w planach pierwszy truchcik, ale to, co widać za oknem, skutecznie mnie zniechęca. Mam nadzieję ,że szybko wszystko stopnieje i pobiegniemy zdobywać świat

[strasb]

Tak wiosennie te najeczki wyglądają, życzę Wam szybkiego odwrotu zimy (bo u mnie niemrawa, ale jednak wiosna jak należy).

[Gryzzelda]

Super ze noga juz nie boli to teraz trzymam kciuki za dobra pogodę i roztopy.

A z ta dyszka to chyba dobra decyzja żeby sobie odpuścić, chociaż wyobrażam sobie jak cieżko było ja podjąć

[Arriba]

Strasb - wyślij nam trochę słońca!

Gryzia - to była jedyna, słuszna decyzja. Nie wiem czy do startu w ogóle ruszę dystans 10km treningowo, więc nic na siłę. Przecież będę biegać całe życie Teraz po prostu będę się trochę bała o tą nogę. Ale z drugiej strony, czuję się bezpieczniej dzięki ćwiczeniom. Pani fizjo powiedziała dzisiaj ,że naprawdę widać efekty w spokojniejszym wykonywaniu ćwiczeń, braku drżenia mięśni. I rzepka już tak nie ucieka do środka, może będę trochę ładniej biegać Nie lubię patrzeć na swój cień, biegając wieczorem, moja sylwetka mnie wkurza

[Boberek_21]

Udało mi się dzisiaj coś tam potruchtałam ale nawet endo nie włączałam bo mijało się to z celem. Biegłam na oko w tempie 8 min/km zrobiłam ok. 2,5 km i uznałam że wyżyje się wieczorem na basenie

Arriba nie idź biegać - bardzo łatwo można nogę skręcić - ja zaliczyłam bardzo efektowną glebę (w centrum miasta w godzinach szczytu)

[Arriba]

No to brawo determinacji! Dopasowałaś w taki sposób rodzaj treningu, żeby się dało chociaż te 2,5km zrobić
Ja wytrzymam jeszcze Ale za to pójdę na spacer