niemniej gratki, ja nie mam szans na takie szybkości jeszcze
Mar_jas - komentarze
Moderator: infernal
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4265
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
ja tam raczej nie wtrancam się do czyichś treningów, ale napiszę, nie za ambitnie ? tzn czy taki trening na zarżnięcie ma sens ? nie lepiej było pobiegać 1200 m w tym tempie i zrobić ? + wiatr, z którym to nie może się udać ?:(

niemniej gratki, ja nie mam szans na takie szybkości jeszcze
niemniej gratki, ja nie mam szans na takie szybkości jeszcze
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
Marcin: co to za odpuszczanie treningów? Cytując seksmisję: "nie poznaję kolegi" ;P chyba trzeba Cię trochę w tyłek kopnąć żebyś się wziął do roboty 
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No,to jest bieganie
A waga..?Na wiosnę samo zejdzie,też tak mam. Tylko że wiosny ani widu,ani słychu....

- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
dla mnie interwał jest własnie po to żeby się trochę pozażynaćcichy70 pisze:ja tam raczej nie wtrancam się do czyichś treningów, ale napiszę, nie za ambitnie ? tzn czy taki trening na zarżnięcie ma sens ? nie lepiej było pobiegać 1200 m w tym tempie i zrobić ? + wiatr, z którym to nie może się udać ?:(
niemniej gratki, ja nie mam szans na takie szybkości jeszcze
Na własnie martwi mnie ze ostatnio potrafię, ot tak , poprostu odpuścic trening.....chociaż ten widocznie był ponad moje siły....bez wiatru pewnie tez bym nie dał rady, tak przynajmniej znalazłem inne wytłumaczenie.....Wapel pisze:Marcin: co to za odpuszczanie treningów? Cytując seksmisję: "nie poznaję kolegi" ;P chyba trzeba Cię trochę w tyłek kopnąć żebyś się wziął do roboty
U mnie zaczyna być problem taki ze nie bardzo jest juz z czego zrzucać....Martyna_K pisze:No,to jest bieganieA waga..?Na wiosnę samo zejdzie,też tak mam. Tylko że wiosny ani widu,ani słychu....
![]()
Generalnie spodziewałem się że walka o szybkośc po dobrze przepracowanej zimie pójdzie znacznie lżej....tak do 4:15-4:10/km biega sie naprawde komfortowo, ale zwiększenie tych prędkośći to już cięzka sprawa....mam też wrażenie ze trochę zacząłem chaotycznie trenować, kiedyś miałem w tym wiekszy porzadek.....teraz żałuje że jednak nie trenowałem do połówki, bo przy łatwej trasie 1:30 by weszło jak nic. Cały czas się porównują do ostatniego lata, gdzie biegałem zupełnie inaczej, a efekty przyszły o wiele lepsze niz się spodziewałem.....czegoś mi tu brakuje....musze jeszcze raz kilka rzeczy przemyśleć...
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Nie jestem pewien, czy bieganie za szybko i do tego zbyt ciężkich treningów interwałowych daje efekty proporcjonalne do włożonego wysiłku, gdzieś czytałem, że to zła i niebezpieczna droga droga. Ale pewnie jak to zwykle są różne szkoły i różne doświadczenia. Niemniej rzecz warta zastanowienia.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Bardzo słuszna uwaga....zdaje mi sie że też jest tak , ze metody stosowane przy mniejszych prędkościach nie zawsze zdają egzamin przy większych..jak w zeszłym roku biegałem aby złamac 45min to z kazdym treningiem interwałowym na 4:20 było łatwiej, najpierw 600m, tydzień później 800m, tydzień potem 1000m...mimo że zawsze było na granicy wyrzygu czuc było postep...przy większych prędkościach, kiedy bardziej zblizamy się do granicy własnych możliwości potrzeba mądrzejszego treningu....nie ma już tak prosto....mihumor pisze:Nie jestem pewien, czy bieganie za szybko i do tego zbyt ciężkich treningów interwałowych daje efekty proporcjonalne do włożonego wysiłku, gdzieś czytałem, że to zła i niebezpieczna droga droga. Ale pewnie jak to zwykle są różne szkoły i różne doświadczenia. Niemniej rzecz warta zastanowienia.
Poza tym predyspozycje indywidualne....jak biegam 1km po 3:40 nawet w 8 powtórzeniach to przychodzi mi to niesamowicie łatwo, 1600m po 3:45 to już inna bajka, zupełnie inny typ treningu, bo te 2,5 kółka wchodzi oczywiścei łatwo..a potem ma wrażenie jakby mnie miało za chwile odciąć, nie umime utrzymac tego samego równego tempa, mimo chodem lekko zwalniam, cały odcinek wchodzi dobrze tylko dzięki mocnej końćówce...potrafię ostatnie 150m przyspieszyć na tyle żeby wyrównac do 6 min.... tylko że tu nie o to chodzi....
Może potrzebuję więcej powtórzeń 1000m , żeby organizm bardziej przywykł do tego..... w sobote pobiegam krócej, 400m ale znacznie szybciej..co tez nie będzie pewnie kłopotem, ale pozwoli troche mnie rozruszać....zobaczymy co będzie...
Dzięki za wszelkie uwagi...chociaż rozważam równiez opcję zwrócenia się o kogoś znacznie mądrzejszego, z doświadczeniem, żeby ułożyć porządne plan treningowy, wiem że można biegać mniej a bardziej efektywnie, trzeba tylko wiedzieć jak
-
panucci10
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Michał coś myśle że na złą osobe trafiłeś co do takich przemyśleń/radmihumor pisze:Nie jestem pewien, czy bieganie za szybko i do tego zbyt ciężkich treningów interwałowych daje efekty proporcjonalne do włożonego wysiłku, gdzieś czytałem, że to zła i niebezpieczna droga droga. Ale pewnie jak to zwykle są różne szkoły i różne doświadczenia. Niemniej rzecz warta zastanowienia.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Wg mnie powinieneś w tym tempie biegać 1000 lub 1200m, przy dłuższych zaczynasz się mocno zakwaszać i nawet jak będziesz takie treningi domykać to nie wyciągniesz z nich należytej korzyści, mówiąc prosto natyrasz się a niewiele z tego wynika, ryzykując do tego kontuzje, te dłuższe formy 1,6 czy 3km powinieneś biegać jednak nieco wolniej ale za to na krótszych przerwach. To samo z bieganie zbyt wysokich temp ale tu już sam musisz ocenić jakie to tempo biegasz i dlaczego takie, skąd wiedza, że na dziś to tempo właściwe. Ja odcinki po 1000 m mogę biegać po 3,20-3,30, pewnie jakbym się zawściekł to może i kilka serii by się udało zrobić, pytanie jest po co na takim etapie?
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
dla mnie to też dziwne... może zaniedbałeś trening mentalny?mar_jas pisze:Na własnie martwi mnie ze ostatnio potrafię, ot tak , poprostu odpuścic trening.....chociaż ten widocznie był ponad moje siły....bez wiatru pewnie tez bym nie dał rady, tak przynajmniej znalazłem inne wytłumaczenie.....Wapel pisze:Marcin: co to za odpuszczanie treningów? Cytując seksmisję: "nie poznaję kolegi" ;P chyba trzeba Cię trochę w tyłek kopnąć żebyś się wziął do roboty
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4265
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
te 1600 to ja biegam teraz po 4:05 za to na minutowej przerwie.
może spróbuj coś koło tego ?
na kolejnym treningu, można znów próbować urwać parę sekund.
może spróbuj coś koło tego ?
na kolejnym treningu, można znów próbować urwać parę sekund.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Skoro już się rozpętała dyskusja na ten temat to może i ja...
Takie subiektywne rozważania
Biorąc pod uwagę ostatnie (co prawda zimowe, ale jednak) wyniki, to tempo 3:45 i to jeszcze na 1600m jest wg mnie przesadą.
Po co się trzymać tempa w niekorzystnych warunkach? Nie wiem czy tempo było z jakiegoś kalkulatorka, ale nawet jeżeli, to trzeba być świadomym, że te tempa dotyczą idealnych warunków pogodowych/samopoczuciowych
Na te tempa się w ogóle nie powinno patrzeć, bo człowiek robi z siebie tylko taką nieświadomą kukiełkę, zamiast samemu skupić się na tym, na co w danej chwili można sobie pozwolić. Na pewnym etapie jest to przydatne, ale jak już ktoś wie o co kaman, to nie ma co się zafiksowywać na tempa, a mar_jas wie, więc mógł to inaczej rozegrać
Co chwilę się człowiek napotyka na opinie jakichś lepszych amatorów, że oni nie trzymają się absolutnie temp z tabelek, bo by się zajechali i biegają na tyle, na ile w danym dniu czują siłę. Takie gadki dają do myślenia 
Biorąc pod uwagę ostatnie (co prawda zimowe, ale jednak) wyniki, to tempo 3:45 i to jeszcze na 1600m jest wg mnie przesadą.
Po co się trzymać tempa w niekorzystnych warunkach? Nie wiem czy tempo było z jakiegoś kalkulatorka, ale nawet jeżeli, to trzeba być świadomym, że te tempa dotyczą idealnych warunków pogodowych/samopoczuciowych
- Gife
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jeśli ustalisz pierwsze tempo interwału na za mocne, to ostatnie powtórzenie zwyczajnie lecisz wolniej. Jeśli za wolno wejdzie to następne do samego końca powinno się robić szybciej. Problemem interwałów jest to, że nie masz dobierać tempa do samopoczucia, a poprzedzający dzień ukształtować pod interwały. W końcu tempo interwałów niekiedy jest stałe od początku do końca planu i ma przystosować to biegania tym tempem bez względu na wszystko (dzień zawodów). Fakt, można trochę widełkami tempa żonglować, ale po to się plany układa żeby odpowiednio pod interwał przygotować 
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Ukształtuj wiatrProblemem interwałów jest to, że nie masz dobierać tempa do samopoczucia, a poprzedzający dzień ukształtować pod interwały.
- jackma
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1642
- Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 3:09:06
- Lokalizacja: Mikołów
Jak dopisze pogoda to zapraszam na stadion, pociągnę Cię po 3'20"/kmmar_jas pisze:w sobote pobiegam krócej, 400m ale znacznie szybciej..co tez nie będzie pewnie kłopotem, ale pozwoli troche mnie rozruszać....zobaczymy co będzie...
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
- Gife
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nic nie poradzisz na braki i zaścianek Naszego kraju. Gdybyś miał w każdym mieście warunki (hale, boiska, bieżnie) do trenowania LA to nie narzekalibyśmy na nic poza swoją kondycją i kasą.Sylw3g pisze:Ukształtuj wiatrProblemem interwałów jest to, że nie masz dobierać tempa do samopoczucia, a poprzedzający dzień ukształtować pod interwały.Idąc tym tropem, to nie ma znaczenia czy wieje w twarz, jest śnieg na na chodniki czy leje deszcz - ty masz lecieć po 3:45 i basta. Te całe Danielsy sugerują tempa na optymalne warunki, jeżeli jest taka potrzeba, to te 10sec wolniej nie zaburzy treningu
A interwały, jak interwały: Trza być w stanie zrobić ostatnie powtórzenie równie szybko/ bądź szybciej jak te pierwsze, a jeżeli się nie udaje, to biegliśmy za szybko :uuusmiech:
Za szybko polecone interwały i ostatni z lekkim odchyłem też jest treningiem zaliczonym, a zobacz, inaczej zupełnie wpływa na psychikę i inaczej buduje Nasze spojrzenie na tempa
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect


