Bieganie a jazda na rowerze

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No nieźle, jazda pod wiatr jest jak najbardziej wskazana, tak trenują Holendrzy, marnie u nich z górkami :hej:
Bieganie o wiele bardziej niszczy nasze kolanka niż jazda na rowerze, ja uwielbiam jazdę w górach i jeszcze nigdy
nie bolały mnie stawy, natomiast jak pobiegam po Połoninach to już odczuwam dyskomfort.
Mieszanie treningów bardzo pomaga, nie jest monotonne i pozytywnie wpływa na wyniki.
Zawodowcy jak już wspominano nie robią tego w okresie startowym ponieważ najzwyczajniej w świecie by się zaorali.
Kiedy ja się ścigałem też nie myślałem o bieganiu bo po prostu nie miałem na to czasu ani siły.
Jeśli przygotowuję się do zawodów na szosie MTB więcej kręcę, jeśli do biegu troszkę więcej czasu poświęcam na bieganie.
Dla mnie takie urozmaicenie to same korzyści :taktak:
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gump pisze: Mieszanie treningów bardzo pomaga, nie jest monotonne i pozytywnie wpływa na wyniki.
Zależy o jakim poziomie mówimy :usmiech:
Jeśli mogę spytać, jak u Ciebie jazda wpływa na wyniki w bieganiu? Chodzi mi o jakieś konkretne wyniki powiedzmy na 5 km, 10 czy półmaraton :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja juz pokazywalem swoj rowerek do biegania.
Poguglowalem i okazuje sie ze sporo ultrasow uzywa "stair master" do przygotowan:

https://www.youtube.com/watch?v=CfjHIlxM8vg
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Jeśli mogę spytać, jak u Ciebie jazda wpływa na wyniki w bieganiu? Chodzi mi o jakieś konkretne wyniki powiedzmy na 5 km, 10 czy półmaraton
Adrian, kto pyta nie błądzi, nie startuję w biegach na krótkich dystansach, biegam Rzeźnika z krótkich biegów
tylko bieg na Kasprowy, wybieram się na MP do Dukli, pewnie gdzieś jeszcze, zobaczę na co pozwoli mi praca.
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to widzisz, u Ciebie sytuacja jest zupełnie inna - Tobie nie jest potrzebna szybkość jako taka :usmiech: Większość biegaczy jednak nie startuje w tak ekstremalnych wyścigach, tylko skupia się na krótszych dystansach :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:No to widzisz, u Ciebie sytuacja jest zupełnie inna - Tobie nie jest potrzebna szybkość jako taka :usmiech: Większość biegaczy jednak nie startuje w tak ekstremalnych wyścigach, tylko skupia się na krótszych dystansach
Bardzo szanuję biegaczy, trzeba dobrze orać żeby zrobić wynik, podobnie jak w kolarstwie.
Płaskie mnie strasznie męczy, bardziej psychicznie, fizycznie trochę więcej bolą gnaty, ale trzeba robić takie odcinki nawet jeśli startuję tylko w biegach górskich :taktak:
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
SCRUBBY
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 12 mar 2013, 19:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ponieważ tytuł "Bieganie a jazda na rowerze" zobowiązuje do choćby małego porównania lub co najmniej wyrażenia opinii, skuszę się o przedstawienie mojej sytuacji rowerowo-biegowej. W październiku 2012 zdecydowałem, że już mam dość odpoczynku i zimę przepadałuję. Poszło nieźle (a pedałowanie było na poważnie). Zgubiłem wagę (oczywiście również wprowadziłem poważne ograniczenia w spożywaniu tego i owego), wyrobiłem sobie siłę i kondycję na tyle, że w marcu br. zdecydowałem się przyśpieszyć proces spalania pozostałej u mnie po 2012 roku tkanki tłuszczowej i zacząłem biegać (a może truchtać?). Nie miałem żadnych problemów z zachowaniem ciągłości biegu już na drugim treningu i ochoczo robiłem przez tydzień po 5km truchtu (7:00...7:30). W drugim tygodniu wydłużyłem dystans do 6km i zamieniłem chód rozgrzewkowy i "rozchodniaczkowy" na trucht (8:00). Aby nie było lekko podkręciłem także tempo do 6:45...6:30. Zupełnie mi to nie pasowało ze względu na oddychanie. Raz: mamy zimę więc temperatura -4C drapie ciut po gardle, gdy jest sucho, gdy jest mokro to jest też ślisko. Jak się odwrócisz, ...upa z tyłu. Dokręciłem więc tempo do 6:00...6:20 i coś we mnie zaskoczyło a tempo to pasuje mi idealnie. Godzina biegnięcia w drugim tygodniu bez zadyszki? To rower! Ten łajza dał mi podstawową siłę i kondycję do biegania w trybie bez przerw na łapanie oddechu itp.. Jednak łajza ten na dwóch kołach też domagał się dobrego traktowania i musiałem wprowadzić równouprawnienie między butami do biegania a butami SPD (do roweru), bo by się w szafce wzajemnie zagryzły. Zapytacie się o wnioski i porównania... Otóż to. Po dwóch a już dziś to trzech i ciut, tygodniach biegania, kręcę na rowerze (w ramach dni odpoczynku) z niedostępną wcześniej dla mnie mocą. Przed bieganiem utrzymanie na rowerze kręcenia z mocą 200 WATT przez 30 minut to było wyzwanie. Wczoraj bez żadnych problemów kręciłem na 205...215 WATT przez 45min. i nawet się za bardzo nie spociłem. Do tego odpoczęły mi nogi a dokładniej te partie mięśnie, które służą do biegania. Te co są od pedałowania lekko dziś czuję (leeeciuuutko). Tak więc z czystym sumieniem mogę, na swoim doświadczeniu bazując, powiedzieć, że rower z bieganiem mogą się doskonale uzupełniać o ile z żadnym z nich nie przesadzimy i nie doprowadzimy się do przemęczenia i kontuzji.
Obrazek

P.S. Fajnie jest też porobić ćwiczenia z jogi i zen dla relaksu i uspokojenia organizmu po wysiłku. Świetna sprawa, choć brzmi co najmniej dziwnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja miałem podobnie. Zanim zacząłem biegać w październiku to miałem w nogach > 5000 km na rowerze w 2012 r. Dzięki czemu zacząłem od tempa 6:00 i na pierwszym treningu 3 km przebiegłem jak dla mnie bardzo spokojnie czując, że mogę spokojnie więcej. Odstawiłem w tym tygodniu rower bo chcę nogi "odświeżyć" przed Marzanną, ale tak normalnie to w dni nietreningowe ( pn,sr,pt ) staram się jeździć do pracy rowerem (2x13km). U mnie idealnie działa na lekkie zakwasy po bieganiu. Pracują też trochę inne mięśnie niż w czasie biegania więc nogi 'rozwijają' się równomiernie. Tak jak mówi SCRUBBY da się to pogodzić. Oczywiście pewnie do pewnego poziomu. Jeżeli ktoś będzie chciał dużo bardziej ambitniej podejść do jednej z dyscyplin to pewnie druga będzie musiała iść w odstawkę. Bo np. przy 5 - 6 dniach biegania raczej dołożenie roweru mogłoby przeciążyć organizm. Jednak na początku gorąco polecam rower jako świetne uzupełnienie biegania i na odwrót.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pozwolę sobie odświeżyć wątek bo mam kilka pytań...

Ostatnio coraz częściej chodzi mi po głowie kupno roweru - nie wiem dlaczego, jakoś tak mam chęć. ;) Jak to wygląda, łącząc z bieganiem takie wyjazdy? Chciałbym robić coś takiego, że poniedziałek - sobota to 4 treningi biegowe (około 50-60 km) a niedziela to spokojna wycieczka rowerowa - raczej długa jak na mnie. 40-60 km (2-4 godzin jazdy).
Jednym z faktorów takiego myślenia jest to, że moja druga połówka nie biega ale na rower czasami by się wybrała...

Moje pytania - czy jazda rowerem bardzo mocno obciąża dodatkowo nogi?
Czy spokojna jazda po płaskim praktycznie, niewielkie raczej przewyższenia, może stanowić element regeneracji czy zawsze będzie to dodatkowy "młotek" dla nóg?
W jakim stopniu rower może zastąpić długie wybieganie? BSy oczywiście by były w tych 4 treningach, pewnie około 14 - 16 km najdłuższy i czy to niedzielne "wyjeżdżenie" może zastąpić typowe długie wybieganie (90-120 minut biegania)? Nie mówię o treningu specyficznym do maratonu gdy 25-30 km to jest akcent i tego nie da się zamienić.

Główne moje pytanie to nr 2 - regeneracja, rower...
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Parę tygodni temu zacząłem jeździć na rowerze trekingowym. Było to na początku spowodowane kontuzją dwugłowego. Wróciłem do biegania, ale roweru nie porzucilem. Staram sie raz w tygodniu robic trase okolo 40 km, do tego jezdze kilka razy do pracy, 10 km w łącznie. Te dłuższe jazdy staram sie jechać szybko czyli w moim przypadku tak 20-22 km/h. Musze powiedzieć że nie jest to regeneracja i szczególnie czwórki dostają. Traktuje to jako eksperyment, zobaczymy czy to się jakoś przełoży na formę biegową. Wiosna w moim wykonaniu była tak słaba, że nie mam wiele do stracenia. :hahaha:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
C80
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 24 sty 2017, 07:51
Życiówka na 10k: 51:27
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ZPL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem rower i bieganie nie wykluczają się, nawet jeżeli na rowerze sie trochę depnie. Ja do pracy mam 6km I zdarza się wracać ze średnią prędkością 25-27kmh i po chwili odsapnięcia idę na bieg 15km. W tygodniu śmigam na swoim mtb trasy powyżej 40 km, nawet 70km w lasach, po górkach i asfalcie i następnego dnia nigdy nie byłem tak zmęczony żeby odpuścić bieganie. Wiadomo, to kwestia indywidualna ale dla mnie obie aktywności dobrze się uzupełniają.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8918
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jak dłużej już się objeździsz, to takie 40 km w miarę płaskim terenie przy średniej ~20 km/h nie jest zbyt męczące.
Oczywiście raczej trudno to nazwać regeneracją, ale i tak musisz sam obserwować zachowanie swojego organizmu.
Wprowadzisz sobie korekty w treningu jeśli będziesz czuł większe zmęczenie.
Uważam, że w ogólnym rozrachunku chyba lepiej sport rozszerzać poza jedną dyscyplinę.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Sewer
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 05 mar 2015, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Od pół roku codziennie dojeżdzam do pracy rowerem 11km w jedną stronę, róznica wysokości 100m, no i cały czas biegam. Sam nie wiem czy ma to większy wpływ na wyniki. Tygodniowo wychodzi około 100-150km roweru a mój kilometraż biegowy to zwykle 50-60km. Przez pierwsze 2 miesiące faktycznie odczuwałem nieco większe zmęczenie nóg. Teraz już chyba na tyle przywykłem do tego, że nie przeszkadza mi to. Być może, że gdybym nie dojeżdżał rowerem to wyniki byłyby nieco lepsze, ale i tak jest nieźle. 50-60km tygodniowo to jest dość mało, ale uciąłem troszkę kilometrów z BS-ów, akcenty tak czy siak robiłbym te same. Dłuższych przejażdżek niż 30km jednorazowo narazie nie robiłem, ale też mam w planie od czasu do czasu.
Podsumowując, moim zdaniem, nie ma co unikać roweru, tymbardziej jeśli ktoś chciałby zgubić kilka kilogramów. Sytuacja zmienia się dopiero jeśli ktoś myśli o naprawdę ambitnych wynikach biegowych i biega dużo km, wtedy chyba lepiej oszczędzać nogi tylko na bieganie.
1000m: 2:59,0 (IX 2020), 3000m:9:57 (IX 2020), 5km: 17:25 (V 2018), 10km: 35:54 (IX 2019), HM: 1:20:31 (III 2020)

https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
squarePants
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
Życiówka na 10k: 36:51
Życiówka w maratonie: 2:51
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

Mój przykład. Niedziela maraton, poniedziałek nogi z betonu, wtorek mocny rower w grupie, środa całkiem w porządku. Jakby nie rower, to cierpiałbym pewnie do weekendu. Po mocnym bieganiu lekki rower to regeneracja.
Często jednego dnia robię mocne bieganie i mocny rower. Zmęczenie się oczywiście nawaratwia, ale same nogi całkiem ok. Następny dzień już zazwyczaj tylko pływanie.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
Sewer
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 05 mar 2015, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A tak z ciekawości taki mocny rower i mocny bieg jednego dnia to jak to wygląda w liczbach?
1000m: 2:59,0 (IX 2020), 3000m:9:57 (IX 2020), 5km: 17:25 (V 2018), 10km: 35:54 (IX 2019), HM: 1:20:31 (III 2020)

https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ