
Bieganie o wiele bardziej niszczy nasze kolanka niż jazda na rowerze, ja uwielbiam jazdę w górach i jeszcze nigdy
nie bolały mnie stawy, natomiast jak pobiegam po Połoninach to już odczuwam dyskomfort.
Mieszanie treningów bardzo pomaga, nie jest monotonne i pozytywnie wpływa na wyniki.
Zawodowcy jak już wspominano nie robią tego w okresie startowym ponieważ najzwyczajniej w świecie by się zaorali.
Kiedy ja się ścigałem też nie myślałem o bieganiu bo po prostu nie miałem na to czasu ani siły.
Jeśli przygotowuję się do zawodów na szosie MTB więcej kręcę, jeśli do biegu troszkę więcej czasu poświęcam na bieganie.
Dla mnie takie urozmaicenie to same korzyści
