KOMPROMITACJA! zdjęli ostatniego zawodnika z trasy !

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
jorgus32
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 09 gru 2011, 00:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może temat już był. Jeśli tak to przepraszam za dubel.
http://biegampolodzi.pl/biegampolodzipl ... km-w-20-km
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zdjęcie zawodnika to jedno, ale ja bardziej zwróciłbym uwagę na to, że dopuszczono się oszustwa. Jak można podać czyjś czas po 25km, skoro ktoś tylu nie przebiegł. Co za, za przeproszeniem, idiota wpadł na taki pomysł? Czyli wystarczy przebiec 1km pomnożyć razy 4,2195 i wpisać sobie nową życiówkę w maratonie?...
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

cyt: "Kierują mnie do głównego organizatora przy zegarach-czas mija Ja stygnę-i słyszę od tego Sędziego że jest im bardzo zimno, no i oni już bardzo zmarzli i by musieli jeszcze jedno kółko czekać a jest zimno,no i mam zejść z trasy."

Nie wierze, uszczypnie mnie ktoś ?
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Przypomniało mi się jak kolega spóżnił się na rozjazd na długi dystans w maratonie mtb. Były dwa kółka, limit wjazdu na drugie faktycznie dość wyśrubowany i jak dojechał to już trzech sędziów stało i pokazywało że ma jechać do mety, a rozjazd był zataśmowany. No i kolega, że to akurat był zjazd będąc nieźle rozpędzony minął sędziów rycząć "SPIER...ALAĆ!!!", przebił rowerem taśmy i pojechał na drugie kółko :). Nawet go sklasyfikowali i był chyba 3 w M4, bo przez ostry limit niewielu w ogóle się na drugą pętlę załapało. Wniosek - trochę asertywności! :bum:
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie wiem po co to bicie piany. Był ostatni i pozostał ostatni, co to komu szkodzi że uznali mu ten wynik? Gościu widać ma za mało problemów w życiu skoro biadoli nad takimi pierdołami...
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Liściasny sorry ale pied*lisz głupoty. Nie rozumiesz co to znaczy fair play to się nie wypowiadaj. I dotyczy to zawodnika, organizatora jak i nawet wolontariusza.

Organizator tego PM to niezły debil i tyle.
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

pomijając wszystko... cięzko się czyta ten tekst na blogu - ani składu ani ładu a interpunkcja z d..y wyjęta po prostu...
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze:Liściasny sorry ale pied*lisz głupoty. Nie rozumiesz co to znaczy fair play to się nie wypowiadaj. I dotyczy to zawodnika, organizatora jak i nawet wolontariusza.
Organizator tego PM to niezły debil i tyle.
No ale chodzi o ostatnie miejsce prawda? Czy komuś stała się krzywda że gościa sklasyfikowali? A jego postawa jak dla mnie nie jest za ciekawa, kazać czekać całej ekipie na mrozie bo mam kaprys zrobić sobie jeszcze jedno kółko, to porażka.
mszary pisze:pomijając wszystko... cięzko się czyta ten tekst na blogu - ani składu ani ładu a interpunkcja z d..y wyjęta po prostu...
No niestety, podejście do pisania po polsku ma podobne do podejścia do biegania :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No nie Liściasty, to jest kwestia szacunku dla zawodnika. Skoro zapłacił wpisowe i nie było limitu, to powinien biec do końca. Inna sprawa to to, że jakby się uparł, to by na pewno pobiegł i ci sędziowie by go nie zatrzymali.
Może więc wcale mu się tak dobrze nie biegło jak teraz pisze ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dla mnie "fair play" w życiu oznacza takie zachowanie, które pomaga żyć innym, lub przynajmniej nie przeszkadza. Jak jadę samochodem ustępuję pieszym nawet jak nie muszę, rowerzystów wyprzedzam z 2-metrowym zapasem itp. Jak jestem pieszym to nie lezę przez pasy jak krowa tylko idę w miarę szybkim krokiem. Jak biegnę to ustępuję szybszym a czasami holuję psychologicznie tych, którzy zaliczyli zgon. Krzywda mi się z tego powodu nie dzieje, a mam świadomość że przez moje zachowanie nikt nie jest poszkodowany czy to przez niepotrzebne wkurwienie, stratę czasu czy też konieczność stania na mrozie. A że za biegi się płaci to taka przykra okoliczność przyrodnicza :]
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Czytałem kilka dni temu wpis na blogu biegaczki która biegła ultra 100km Sudeska 100, nie zmieściła się w limicie 12,5h , organizatorzy nie dość, że nie zamknęli trasy to poczekali do końca biegła ponad 13h i zrobili jej na koniec owacje na stojąco.

Ja widze różnice w podejściu, i widze kolosalną różnice w szacunku dla biegacza dla którego wkońcu organizowali ten bieg. Nie Organizowali go dla pierwszej 100 tylko dla wszystkich uczestników z tym ostatnim włącznie. I wybacz dla mnie to też debile.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja widzę pewną delikatną różnicę między 100 km a 25 km. Nawet jak nie było limitu czasowego, to zwykle limit na półmaraton wynosi 3h, a facet teoretycznie biegł 3:41, organizatorzy chyba dali wystarczającą ilość czasu? Szacunek dla biegacza to jedno, ale w drugą stronę też jakaś przyzwoitość chyba obowiązuje?
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:Ja widzę pewną delikatną różnicę między 100 km a 25 km. Nawet jak nie było limitu czasowego, to zwykle limit na półmaraton wynosi 3h, a facet teoretycznie biegł 3:41, organizatorzy chyba dali wystarczającą ilość czasu? Szacunek dla biegacza to jedno, ale w drugą stronę też jakaś przyzwoitość chyba obowiązuje?
Ja rozumiem Twój tok myślenia, ale wystarczyło zrobić limit czasowy i po problemie, jak nie ma to organizator to uwzgędnia, ewentualnie daje możliwość szybszego rozpoczęcia biegu dla najwolniejszych. Np godzine przed startem właściwym.
Awatar użytkownika
prorok
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Szczerze powiem, że nie rozumiem waszej kłótni, skoro nie było limitu czasowego to zasranym obowiązkiem organizatora było dopuścić biegacza do ostatniej petli, od tego jest regulamin, w stanach biegacz pozwałby organizatora na milion baksów i by wygrał, jak organizują to niech to robią z głową
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

prorok pisze:Szczerze powiem, że nie rozumiem waszej kłótni, skoro nie było limitu czasowego to zasranym obowiązkiem organizatora było dopuścić biegacza do ostatniej petli, od tego jest regulamin, w stanach biegacz pozwałby organizatora na milion baksów i by wygrał, jak organizują to niech to robią z głową
Nic dodać, nic ująć. Dali d... nie ustalając limitu, a potem zamiast trzymać fason zachowali się jak totalne dupki.
ODPOWIEDZ