
Kazal mi sie polozyc i majstrowal mi przy nodze (przyciskal, dociskal, kazal zginac, prostowac) i ciagle pytal, czy boli. I na cale szczescie nie bolalo nic ani przez momencik!

Gosc stwierdzil, ze chyba nic tak naprawde sie nie stalo, wg niego ITB jest mocny i nic nie wskazuje na awarie.
Dla pewnosci skierowal mnie do ortopedy. Podejrzewa, ze ortopeda takze nic nie znajdzie.
Zaproponowal, ze jesli bede chcial, to zrobi kilka seansow z pradem i laserem (chce 25 PLN za seans bez masazu, 50 PLN za seans z masazem - ale od razu powiedzial, ze wg niego w moim stanie masaze sa bez sensu, proponuje serie 10 seansow - nie mam pojecia, czy to duzo czy malo), raczej dla swietego spokoju niz dlatego, ze jest to niebednie konieczne.
Acha, i rozpoznal u mnie pronacje.