miniozam - komentarze
Moderator: infernal
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
A co to za kontuzja Cię zaatakowała?
Tak z ciekawości - jaki masz wyskok dosiężny? Ja kiedyś, w maturalnej klasie, dzięki testowi dosiężnego poprawiłem się z 4 na 5 na koniec roku (i paradoksalnie, patrząc na dzisiejszą moją pasję, przy trzech piątkach za 100m, kulę i skok w dal dostałem pałę za 1000m - nie pobiegłem - więc musiałem się poprawić) i zrobiłem chyba 75 albo 77cm (ale ważyłem wtedy marne 77kg :D)
Tak z ciekawości - jaki masz wyskok dosiężny? Ja kiedyś, w maturalnej klasie, dzięki testowi dosiężnego poprawiłem się z 4 na 5 na koniec roku (i paradoksalnie, patrząc na dzisiejszą moją pasję, przy trzech piątkach za 100m, kulę i skok w dal dostałem pałę za 1000m - nie pobiegłem - więc musiałem się poprawić) i zrobiłem chyba 75 albo 77cm (ale ważyłem wtedy marne 77kg :D)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
Wiem o co chodzi z tym skokiem dosiężnym ale nie miałem mierzonego w szkole, pamiętam kiedyś jak na treningu sobie mierzyliśmy na jaja wyskok to na prostych nogach coś około 50cm w górę wychodziłem z miejsca. Ale wtedy to kurczę było trochę inaczej. Jak miałem 15/16 lat to się wymiarowego kosza łapałem, teraz musiałbym się rozgrzać :D No ja z każdego sprawnościowego w sql mam 6. Czasów na 100 i 400 nie pamiętam, ale 1500 na pewno poniżej 5m i coś chyba w granicy 4:46-4:50. Kulą tylko nie rzucaliśmy na ocenę bo nikt by nie dał rady na 2 zaliczyć bo przedział był kosmiczny.
a co do kontuzji to teraz mogę powiedzieć że to bardziej dokuczliwy uraz, oczywiście na lekcji wf (jakby inaczej) gdy skakałem do piłki (graliśmy w kosza) kolega trochę we mnie wleciał kolanem w mięsień czworogłowy uda... Ból to nic, ale to że przez 30 minut nogi nie mogłem na ziemi postawić było dokuczliwe, tego samego dnia miałem trening, poszedłem ale tylko się porozciągałem i lodem masowałem mięsień, trochę popuścił.
W środę zawody szkolne w siatkę, 39 stopni, katar, ból głowy, wszystko się nasilało i do tego presja. 3 miejsce, więc minimum wyrobione, szkoda trochę bo było blisko finału ale ja tylko rozgrywałem...
a co do kontuzji to teraz mogę powiedzieć że to bardziej dokuczliwy uraz, oczywiście na lekcji wf (jakby inaczej) gdy skakałem do piłki (graliśmy w kosza) kolega trochę we mnie wleciał kolanem w mięsień czworogłowy uda... Ból to nic, ale to że przez 30 minut nogi nie mogłem na ziemi postawić było dokuczliwe, tego samego dnia miałem trening, poszedłem ale tylko się porozciągałem i lodem masowałem mięsień, trochę popuścił.
W środę zawody szkolne w siatkę, 39 stopni, katar, ból głowy, wszystko się nasilało i do tego presja. 3 miejsce, więc minimum wyrobione, szkoda trochę bo było blisko finału ale ja tylko rozgrywałem...
( :
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
To jak już nie masz na głowie siatki to do roboty...kto się bedzie ze mną ścigał na jesieni w Capgemini
Ciśnienie może być wyższe z przemęczenia,braku snu.Obserwuj,jak dalej bedzie wysokie zrób badania.
Ciśnienie może być wyższe z przemęczenia,braku snu.Obserwuj,jak dalej bedzie wysokie zrób badania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Albo to stres przed egzaminami Zdrowy jesteś jak kuńminiozam pisze:zrobiłem dzisiaj to było już 127/xx czyli lepiej. do lekarza i tak muszę iść to się wypytam o wszystko.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
W końcu porządny plan treningowy zmobilizuje Cię do relarnych 4-6 treningów w tygodniu.
Fajna i logiczna konstrukcja.Tylko pisz czasy lub tempa,a nie jakieś A,bo będe musiał za każdym razem zaglądać do ściągi
Biegaj,trenuj...na Capgemini się pościgamy!
Fajna i logiczna konstrukcja.Tylko pisz czasy lub tempa,a nie jakieś A,bo będe musiał za każdym razem zaglądać do ściągi
Biegaj,trenuj...na Capgemini się pościgamy!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
W końcu porządny trening!Znowu Cie trochę nie było.Myślałem,że znów jakaś przerwa.Biegaj,biegaj...będzie dobrze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Dobrze,że regularnie biegasz i masz plan.Masz dobry pesel i postęp zrobisz nieporównywalny do mojego.Jeden warunek...regularne bieganie.No to szykujemy formę na wrzesień!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ładny aerobic zone No to mnie masz.Ja na treningu nie pociągnąłbym przez 7,5km takiego tempa!Czyli 39min na dyszke pobiegłbyś teraz.Co znaczy młodość...Może zejdę do Twojego poziomu na jesień
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
Nie chciałem wstydu sobie robić i nie dopisałem że tylko tyle pociągnąłem... po 30 minutach gleba na śnieg, łapałem powietrze jak ryba bez wody :P Jesień jesień :P długa drogaKrzychu M pisze:Ładny aerobic zone No to mnie masz.Ja na treningu nie pociągnąłbym przez 7,5km takiego tempa!Czyli 39min na dyszke pobiegłbyś teraz.Co znaczy młodość...Może zejdę do Twojego poziomu na jesień
( :
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
widzę,że jest regularne bieganie!Fajny ten fartlek.A ja biegam teraz bez planu i zapomniałem,że coś takiego istnieje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Tak regularnie biegając to mnie masz za miesiąc,a we wrześniu to nawet pleców Twoich nie pooglądam.Ja już nie ten pesel do szybkiego biegania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
Może jakiś start na przetarcie będzie wcześniej... Ale wątpię... Ja się nie mogę doczekać aż mnie sąsiad w obroty na bieżni weźmieKrzychu M pisze:Tak regularnie biegając to mnie masz za miesiąc,a we wrześniu to nawet pleców Twoich nie pooglądam.Ja już nie ten pesel do szybkiego biegania
( :