miniozam - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

to już wiem :D inaczej jak się czyta a inaczej jak ktoś Ci wytłumaczy, dzięki : )
( :
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

A co to za kontuzja Cię zaatakowała?
Tak z ciekawości - jaki masz wyskok dosiężny? Ja kiedyś, w maturalnej klasie, dzięki testowi dosiężnego poprawiłem się z 4 na 5 na koniec roku (i paradoksalnie, patrząc na dzisiejszą moją pasję, przy trzech piątkach za 100m, kulę i skok w dal dostałem pałę za 1000m - nie pobiegłem ;) - więc musiałem się poprawić) i zrobiłem chyba 75 albo 77cm (ale ważyłem wtedy marne 77kg :D)
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Wiem o co chodzi z tym skokiem dosiężnym ale nie miałem mierzonego w szkole, pamiętam kiedyś jak na treningu sobie mierzyliśmy na jaja wyskok to na prostych nogach coś około 50cm w górę wychodziłem z miejsca. Ale wtedy to kurczę było trochę inaczej. Jak miałem 15/16 lat to się wymiarowego kosza łapałem, teraz musiałbym się rozgrzać :D No ja z każdego sprawnościowego w sql mam 6. Czasów na 100 i 400 nie pamiętam, ale 1500 na pewno poniżej 5m i coś chyba w granicy 4:46-4:50. Kulą tylko nie rzucaliśmy na ocenę bo nikt by nie dał rady na 2 zaliczyć bo przedział był kosmiczny.

a co do kontuzji to teraz mogę powiedzieć że to bardziej dokuczliwy uraz, oczywiście na lekcji wf (jakby inaczej) gdy skakałem do piłki (graliśmy w kosza) kolega trochę we mnie wleciał kolanem w mięsień czworogłowy uda... Ból to nic, ale to że przez 30 minut nogi nie mogłem na ziemi postawić było dokuczliwe, tego samego dnia miałem trening, poszedłem ale tylko się porozciągałem i lodem masowałem mięsień, trochę popuścił.

W środę zawody szkolne w siatkę, 39 stopni, katar, ból głowy, wszystko się nasilało i do tego presja. 3 miejsce, więc minimum wyrobione, szkoda trochę bo było blisko finału ale ja tylko rozgrywałem...
( :
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

To jak już nie masz na głowie siatki to do roboty...kto się bedzie ze mną ścigał na jesieni w Capgemini :hej:
Ciśnienie może być wyższe z przemęczenia,braku snu.Obserwuj,jak dalej bedzie wysokie zrób badania.
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

zrobiłem dzisiaj to było już 127/xx czyli lepiej. :) do lekarza i tak muszę iść to się wypytam o wszystko.
( :
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

miniozam pisze:zrobiłem dzisiaj to było już 127/xx czyli lepiej. :) do lekarza i tak muszę iść to się wypytam o wszystko.
Albo to stres przed egzaminami :oczko: Zdrowy jesteś jak kuń :taktak: :hahaha:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

W końcu porządny plan treningowy zmobilizuje Cię do relarnych 4-6 treningów w tygodniu.
Fajna i logiczna konstrukcja.Tylko pisz czasy lub tempa,a nie jakieś A,bo będe musiał za każdym razem zaglądać do ściągi :oczko:
Biegaj,trenuj...na Capgemini się pościgamy!
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

W końcu porządny trening!Znowu Cie trochę nie było.Myślałem,że znów jakaś przerwa.Biegaj,biegaj...będzie dobrze :bum:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Dobrze,że regularnie biegasz i masz plan.Masz dobry pesel i postęp zrobisz nieporównywalny do mojego.Jeden warunek...regularne bieganie.No to szykujemy formę na wrzesień!
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Ładny aerobic zone :hahaha: No to mnie masz.Ja na treningu nie pociągnąłbym przez 7,5km takiego tempa!Czyli 39min na dyszke pobiegłbyś teraz.Co znaczy młodość...Może zejdę do Twojego poziomu na jesień :spoko:
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Ładny aerobic zone :hahaha: No to mnie masz.Ja na treningu nie pociągnąłbym przez 7,5km takiego tempa!Czyli 39min na dyszke pobiegłbyś teraz.Co znaczy młodość...Może zejdę do Twojego poziomu na jesień :spoko:
Nie chciałem wstydu sobie robić i nie dopisałem że tylko tyle pociągnąłem... po 30 minutach gleba na śnieg, łapałem powietrze jak ryba bez wody :P Jesień jesień :P długa droga :)
( :
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

widzę,że jest regularne bieganie!Fajny ten fartlek.A ja biegam teraz bez planu i zapomniałem,że coś takiego istnieje.
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Jaki plan ? :bum: Dzisiaj jakieś 15 KM może wpadnie jeszcze...
( :
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Tak regularnie biegając to mnie masz za miesiąc,a we wrześniu to nawet pleców Twoich nie pooglądam.Ja już nie ten pesel do szybkiego biegania :echech:
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Tak regularnie biegając to mnie masz za miesiąc,a we wrześniu to nawet pleców Twoich nie pooglądam.Ja już nie ten pesel do szybkiego biegania :echech:
Może jakiś start na przetarcie będzie wcześniej... :bum: Ale wątpię... Ja się nie mogę doczekać aż mnie sąsiad w obroty na bieżni weźmie :hej:
( :
ODPOWIEDZ