Teksty przechodniów podczas biegu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

ostatnio najczesciej sie powtarza: "tak w samej koszulce?" albo "zaloz czapke dziecko bo sie przeziebisz". no przeciez biegam noooo :ojoj:
New Balance but biegowy
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Akurat o głowę trzeba dbać ;) Ale dzisiaj sąsiadka była chyba przerażona tym, że wychodzę biegać w krótkich spodenkach, więc nasza rozmowa po wyjściu z windy skończyła się tak:
- I tak za zimno [się ubrałeś]. :)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z lektury tego fascynującego mega-wątku (niestety, trudno mi z autopsji dopisać na razie coś zajmującego i nowatorskiego) wynika, że poczesne miejsce wśród reakcji zaskoczonych przechodniów zajmuje okrzyk ŁŁO JEZU!!!

Mój kolega sprzed lat miał na takie razy przygotowaną odpowiedź:

Ciiiiiii... jestem tutaj incognito! :)

Niestety, riposta pasuje wyłącznie do biegaczy męskich. Biegaczki musiałyby się doczekać na okrzyk JEZZUSSS MARIAA!!!
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

hassy pisze:JEZU!!!

Mój kolega sprzed lat miał na takie razy przygotowaną odpowiedź:

Ciiiiiii... jestem tutaj incognito! :)
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
malvina-pe.pl
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 08 lut 2013, 20:17
Życiówka na 10k: 00:46:40
Życiówka w maratonie: 03:55:47
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lepkareka pisze:
Provitamina pisze:Ja nieświadomie zaczynam biec ładniej, szybciej, gdy kogoś mijam. Człowiek to dziwna istota...
To jest akurat naturalne, chyba każdy tak ma, ja na pewno. Gdybym na każdym treningu miał widzów, to moje wyniki byłby dużo lepsze. :bleble:
Też to mam - kiedy np. przebiegam obok większej grupki osób, bardziej się skupiam na technice biegu. Eh, to ego ;)

A co do tekstów przechodniów:
"Ty, stary, popatrz, jak pop****a" (osiedlowe chłopaki)
"No i mądre to? Zima, śnieg, w domu siedzieć a nie biegać. Zapalenie płuc będzie, jak nic" ("troskliwe" mohery)
"Biegnij, Lola, biegnij"

Czasami ktoś się uśmiechnie - zwykle jest to inny biegacz. A reszta patrzy spod oka, sadzi kiepskie żarty i gapi się człowiekowi na tyłek. Szału nie ma.
Awatar użytkownika
Arkuusz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 26 lut 2013, 22:15
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Często jak kogoś wyprzedzam to przyspieszam, żeby nie truchtać jak ślimak. Wyprzedzać to wyprzedzać :)
Raz dwóch chłopaczków zaczęło za mną biec i się "chichrać". Przyspieszyłem by ich zgubić.
Raz pewien starszy pan widząc mnie powiedział "coś pięknego" - bardzo podbudowujące.
Poza tym rzadko słyszę komentarze ludzi, jeżeli takie w ogóle są, bo w uszach mam słuchawki. Ale zawsze za to widzę miny :) Czasami bawi mnie sytuacja kiedy biegnę komuś za plecami, generalnie chyba biegam cicho i ta osoba w ostatniej chwili zdaje sobie sprawę, że ktoś obok przebiega. Większość ludzi uchyla się, niektórzy kurczowo łapią torby, jeden chłopak raz chciał mnie "ściągnąć" z półobrotu. Jakiś nadpobudliwy był. Zszargane nerwy, pewnie całe życie z duszą na ramieniu po mieście chodzi.
"Aby osiągnąć rzeczy, których dotąd nie osiągnąłeś,
musisz zacząć robić rzeczy, których dotąd nie robiłeś"

zapraszam na mojego bloga biegam42.pl - od zera do maratonu
Awatar użytkownika
p1niu
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 18 wrz 2011, 03:11
Życiówka na 10k: 35:21
Życiówka w maratonie: 03:01:59
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

"Panie, spuszczę psy, będzie szybciej!" ;)
5km [00:17:57], 10km [00:37:34], 21.1 [01:24:03], 42.2km [03:16:59]
Potrzebujesz motywacji do biegania?
Asport
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 12 mar 2013, 14:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kozy
Kontakt:

Nieprzeczytany post

"Ktoś Cię goni? Przed kim Pan ucieka?" :)
Obrazek
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

W niedzielę:
"Wiejscy sportowcy... na start! " ;)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
ojciec
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 35:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arkuusz pisze:Często jak kogoś wyprzedzam to przyspieszam, żeby nie truchtać jak ślimak. Wyprzedzać to wyprzedzać :)
Raz dwóch chłopaczków zaczęło za mną biec i się "chichrać". Przyspieszyłem by ich zgubić.
Raz pewien starszy pan widząc mnie powiedział "coś pięknego" - bardzo podbudowujące.
Poza tym rzadko słyszę komentarze ludzi, jeżeli takie w ogóle są, bo w uszach mam słuchawki. Ale zawsze za to widzę miny :) Czasami bawi mnie sytuacja kiedy biegnę komuś za plecami, generalnie chyba biegam cicho i ta osoba w ostatniej chwili zdaje sobie sprawę, że ktoś obok przebiega. Większość ludzi uchyla się, niektórzy kurczowo łapią torby, jeden chłopak raz chciał mnie "ściągnąć" z półobrotu. Jakiś nadpobudliwy był. Zszargane nerwy, pewnie całe życie z duszą na ramieniu po mieście chodzi.
Kiedyś w półmroku w lesie podbiegłem tak do pewnej pary, starałem się tupać jak najgłośniej, żeby ich nie przestraszyć, no ale i tak zauważyli mnie w ostatniej chwili. Czujny chłopak złapał kij, co był pod ręką i dostałem lekko w łokieć. Nie zatrzymałem się i tylko z daleka słyszałem "sory koleś".
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ojciec pisze: Czujny chłopak złapał kij, co był pod ręką
Normalny człowiek by tak nie zrobił, typowa reakcja bandyty :/
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

gocu pisze:
ojciec pisze: Czujny chłopak złapał kij, co był pod ręką
Normalny człowiek by tak nie zrobił, typowa reakcja bandyty :/
Trochę się pospieszyłeś z oceną chłopaka. Może kiedyś go/kobietę napadli i jednak wolał się zabezpieczyć? Ważne, że przeprosił.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
camaieu89
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 20 mar 2012, 07:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ojciec pisze:
Arkuusz pisze:Często jak kogoś wyprzedzam to przyspieszam, żeby nie truchtać jak ślimak. Wyprzedzać to wyprzedzać :)
Raz dwóch chłopaczków zaczęło za mną biec i się "chichrać". Przyspieszyłem by ich zgubić.
Raz pewien starszy pan widząc mnie powiedział "coś pięknego" - bardzo podbudowujące.
Poza tym rzadko słyszę komentarze ludzi, jeżeli takie w ogóle są, bo w uszach mam słuchawki. Ale zawsze za to widzę miny :) Czasami bawi mnie sytuacja kiedy biegnę komuś za plecami, generalnie chyba biegam cicho i ta osoba w ostatniej chwili zdaje sobie sprawę, że ktoś obok przebiega. Większość ludzi uchyla się, niektórzy kurczowo łapią torby, jeden chłopak raz chciał mnie "ściągnąć" z półobrotu. Jakiś nadpobudliwy był. Zszargane nerwy, pewnie całe życie z duszą na ramieniu po mieście chodzi.
Kiedyś w półmroku w lesie podbiegłem tak do pewnej pary, starałem się tupać jak najgłośniej, żeby ich nie przestraszyć, no ale i tak zauważyli mnie w ostatniej chwili. Czujny chłopak złapał kij, co był pod ręką i dostałem lekko w łokieć. Nie zatrzymałem się i tylko z daleka słyszałem "sory koleś".

I od razu tempo 2x szybsze :hej: Ale swoją drogą to nie była zła reakcja - grunt, że nie stracił zimnej krwi. Teraz to był biegacz, ale jakby serio go ktoś napadł, to przynajmniej by sobie poradził :hejhej:

Ja jak pierwszy (dosłownie PIERWSZY!) raz poszłam biegać, to prędkość miałam hmm... ślimaczą. No i biegałam sobie , albo raczej truchtałam wokół stawu, gdzie przebywali również wytrwali wędkarze. Z tych co to ich nawet godzina 5.00 rano nie zniechęci :hejhej: No i biegam pierwsze kółko i słyszę standardową motywację: "nonono! raz raz! Szybciutko" i dalej w ten deseń. Zrobiłam jedno kółko i mijam Pana Wędkarza, a on patrzy na zegarek, stuka w szybkę i ze smutną miną rzecze: "oooj... cieniutko" :hej:

Nigdy już nikt mnie tak bardzo nie zmotywował do treningów... :hahaha:
Awatar użytkownika
giunta
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 07 mar 2013, 10:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja zostałam dzisiaj Jezusem :) Jak zapewne większość tutaj :)
raff_pl
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 28 sty 2013, 23:51
Życiówka na 10k: 42:52
Życiówka w maratonie: 03:49:24

Nieprzeczytany post

Przy samym bieganiu jeszcze nic konkretnego mnie nie trafilo, natomiast przed treningiem uslyszalem tekst, po ktorym zbieralem sie dosc dlugo. Wpadlem do piekarni, ktora przy okazji sprzedaje soki wyciskane, wzialem sobie w ramach lunchu pomaranczowy i marchewkowy, zaplacilem, wyszedlem, ale przypomnialo mi sie ze wypadaloby kupic zwykla wode. Obok piekarni byl miesny, w ktorym oprocz miesa sprzedaja tez troszke ogolnej spozywki, wiec tam wszedlem. Sprzedawczyni wyraznie sie zainteresowala jak postawilem na ladzie te swoje soki i jakies tam inne graty, ktore mialem w reku, zagaila czy to jakas promocja bo ona by chetnie sprobowala. Ja z usmiechem, ze nie promocja, tylko nabylem sobie te soki w ramach skromnego lunchu. Na co pani z szerokim usmiechem: Skromny? Panie, a wiesz pan ile bys pan tu u mnie chabaniny za to kupil? No nie moglem sie pozbierac po tym komentarzu ;)
Run damn it!
10k 42:52 21k 1:34:06 42k 3:49:24
ODPOWIEDZ