Zresztą nieważne

Moderator: beata
Wilma pisze:U mnie w lesie miejscami lodowisko ale już się ziemia wyłoniła. I od razu ukręciłam kilka rekordów (choć słowo "rekord" np. przy małym brzmi nieco śmiesznie).
angelika pisze:witam, ja parę miesięcy temu wróciłam do biegania, mój cel to ogólna aktywność fizyczna plus wyrobienie ud i pośladkówobecnie jestem na etapie godziny ciągłego biegu szybkość okoł 8 km/godz...niestety ostatnio mam jakiś kryzys...już po 10 minutach mam ochotę się wrócić do domu...nie wiem...biegam wieczorami, uwielbiam to robić o tej porze roku, ale coś mi nie pasuje ostatnio, wszystko zaczyna mi przeszkadzać podczas biegu, to mi za zimno, to za gorąco...to mnie czapka denerwuje a to buty... ehhhh
moim zdaniem brak Ci motywacji. spróbuj zwizualizować sobie jakiś konkretny cel. przy czym wg mnie cel "jędrne uda i pośladki" jest mało motywujący, bo to jest mocno subiektywne i właściwie nie wiadomo czy nastąpi i kiedy i z jakim skutkiem (czy zadowalającym). takie to niezmierzalne... A cel musi być jasny i osiągalny w konkretnym czasie + warto, aby można było w międzyczasie weryfikować wyniki. Godzina biegu to jest ładny wynik, więc szkoda to zmarnowaćangelika pisze:na samym początku bieganie bardzo mnie cieszyło, wręcz uskrzydlało, teraz jakoś straciłam zapał...widzę, że ciało się zmieniło i ogólna wydolność też, ale brakuje mi "tego czegoś" jakiegoś powoeru...
Ma_tika pisze:moim zdaniem brak Ci motywacji. spróbuj zwizualizować sobie jakiś konkretny cel. przy czym wg mnie cel "jędrne uda i pośladki" jest mało motywujący, bo to jest mocno subiektywne i właściwie nie wiadomo czy nastąpi i kiedy i z jakim skutkiem (czy zadowalającym). takie to niezmierzalne... A cel musi być jasny i osiągalny w konkretnym czasie + warto, aby można było w międzyczasie weryfikować wyniki. Godzina biegu to jest ładny wynik, więc szkoda to zmarnowaćangelika pisze:na samym początku bieganie bardzo mnie cieszyło, wręcz uskrzydlało, teraz jakoś straciłam zapał...widzę, że ciało się zmieniło i ogólna wydolność też, ale brakuje mi "tego czegoś" jakiegoś powoeru...![]()
u mnie też sprawdza sie fajna muzyka do biegania - to juz kwestia indywidualna co kto lubi - cos, co pozwoli ci się wylączyć psychicznie i biec bez skupiania myśli na tym, że ci sie nie chce i ze cos ci przeszkadza. bo to glownie kwestia psychiki.
no to jestes modelka, nie wiem co tu chcesz poprawiaćangelika pisze:moim celem jest właśnie poprawienie ogólnie wyglądu sylwetki i wydolności organizmu...odchudzać się nie muszę, mam 172 cm wzrostu i ważę 54 kilo